Gość Gość Anna
Zarejestrowani-
Zawartość
2303 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Gość Gość Anna
-
Tak samo może kłamie w innych sprawach np. ślubu kościelnego mówi kiedyś a tak naprawdę nigdy bo jakoś lecą miesiące a nic w temacie albo tego, że Daniel nie ma dzieci, pewnie kiedyś się przyzna tak samo jak w temacie pracy.
-
Współczuje i będzie uwięziona w domu i tylko patrzenie przez okno z kawusią jaka pogoda, latem taras i spacer jedną ulicą. Na łasce i nie łasce męża. Na takim zadupiu nie wyobrażam sobie nie mieć prawa jazdy jako osoba zdrowa. W Szczecinie to na Arkonke sama pojedzie to do centrum zawsze jakaś odmiana. Myślę, że to Daniel napiera na tą przeprowadzkę bo w końcu po coś to remontuje a kasa na wynajem też idzie.
-
Na Podkarpaciu tylko siedzenie w oknie nic więcej chyba, że mąż gdzieś zawiezie.
-
Szczyci się tym mężem jakby Pana Boga za nogi złapała.
-
U niej na wiosce jedyna rozrywka to iść na kawę do koleżanki/sąsiadki, ewentualnie grill na działce i to wszystko.
-
O szczecińskiej cwaniaczce co szukała sponsora bardzo intensywnie, teraz jej zazdrości cała wieś.
-
Jest pracowita, nie jak te Karyny pokroju Olimpa czy innych Moniek bez ambicji.
-
Kto zasponsorował ?
-
No co Ty przecież ona nie ma już siły w rękach to kto by to dziecko nosił
-
To niech idzie do lekarza jak taka chora to woli do kamery się żalić
-
No dziwna sprawa tylko 30 km w jedną stronę a trzymają się tego Ozo rękami i nogami. Skoro stracili źródło utrzymania to np. zasiłek dla bezrobotnych czy coś się należy przecież. Na tym basenie panuje zmowa, teraz czekają aż minie szum i będzie dalej po staremu pewnie.
-
Dziwni ludzie. Znam tylu singli co wyjechali do dużego miasta i jakoś dają radę a oni we dwoje nie mogą. Dali komuś satysfakcje zamykając działalność, zamiast przenieść się do innego miasta czy miejscowości w takim Ozo to sami widzą co ich czeka, zawiść, zazdrość i nic więcej. Patrząc na to jak nie wykorzystali swojej szansy w Gd nawet mi ich specjalnie nie szkoda, przynajmniej ten Rafał jako facet powinien gdzieś się zatrudnić na etat za normalną kasę a nie, że zostali na lodzie od razu we 2 osoby.
-
No już bez przesady. Spiknęła się z nowym gachem co jej zaraz dzieciaka machnął i jej rodzice mają się teraz poświęcać. Powinna pomyśleć przed spłodzeniem czy ma warunki za kolejne dziecko a nie rodziców w to mieszać. A tak na serio to ja nie wiem jak oni ten s** uprawiają z Ignacym w sypialni serio.
-
Chyba raczej nowego basenu gdzie by prowadzili zajęcia a to pewnie by było za daleko od Ozo, a na stancje kasy brak.
-
Nie chce jej się
-
Ona bez chłopa nie umie żyć, już wystawia nogę jako wabik dla nowego.
-
No właśnie to ich wykańcza psychicznie a codziennie tam pracują, dla mnie dziwne. Nie wiem czy może być większa nieprzyjemność niż duszenie ale widać lubią się taplać w bagienku bo rok temu się zwolnili a nie jest lepiej tylko gorzej.
-
Jeśli w miejscu pracy występuję mobbing i się sprawę zgłasza to dla mnie jest jasne, że z takiego miejsca się zwalniam, odchodzę po 1 dlatego, że jako osoba zgłaszająca czy to na policję czy do pip nie będę miała już tam życia a po drugie żeby nie przebywać z toksycznymi ludźmi codziennie i z nimi pracować. Ada i Elf ugrzęźli w tym zapyziałym Ozo i co z tego, że zwolnili się ze stanowiska ratowników jak nadal prowadzą zajęcia na tym samym obiekcie bo nie ma drugiego w tej dziurze i nie mają innej alternatywy. Wolą tam tkwić i użerać się, zgłaszać, nagrywać filmiki. Niech idą pracować do Łodzi tam jest basenów od groma a i zawistnych ludzi mniej, chyba na wynajem im wystarczy.
-
Właśnie dlatego jej tam teraz nie ma tylko jest w Szczecinie, mają powykańczane przecież gdyby chciała to już by mieszkali widocznie wioska dobra tylko latem.
-
Może remontuje dalej i chce zrobić wszystko sam ?
-
To powinna ją wziąć do behawiorysty.
-
A czemu ona tego psa nie wysterylizuje tylko się ekscytuje gwałtem na króliku ?
-
Nie uwierzę, ktoś np. przez 5 lat od porodu nie znajdzie 20 min na telefon albo chwili, żeby napisać na messengerze a cały czas się narzucać jako pierwsza gdzie ta osoby mówi, że nie ma czasu ok to rezygnuje i się nie narzucam. Potem po 5 latach dzwoni i jakby nigdy nic chce się przyjaźnić jak dawniej i ja mam to akceptować no bez przesady. Jak się chce to się czas znajdzie.
-
No chyba żartujesz, sama mam kilka znajomych, które po porodzie nagle się odcięły i zerwały kontakty i ostatnio jedna do mnie zadzwoniła uwaga po 4 latach ciszy, że może byśmy odnowiły znajomość i na kawkę skoczyły bo Niuniu z pieluch wyszedł i można zacząć trochę żyć no sorry ale teraz to ja nie mam czasu. W ogóle co za bezczelność zadzwonić po 4 latach jakby nigdy nic. Po 50 tym bardziej baj baj. Chyba na wsiach bezdzietne po 40 są nie tak traktowane, a po 50 jak zadzwoni do mnie jakaś psiapsi z dawnych lat i nagle po tylu latach sobie o mnie przypomni to krzyż na drogę i baj baj.