Znowu obrzydliwy obiad, psu bym tego nie dała, bajka, pranie, posiadówa przed tv i obrzeranie się pół nocy albo i całą. Ja nie wiem co oni mają z tymi posiadówami, tylko wieczór nachodzi a oni jak dwa zombi siedzą przed tv i się wgapiają i opychają się tymi kanapkami. Te tik toki to chyba po to żeby dzieci w Ozo miały z kogo bekę mieć bo nie wiem po co innego. Dobrze, że szkoły pozamykane bo jeszcze jej matka by się musiała przyznać, że to jej córka się wygina pod prysznicem i tyłkiem macha.