Gość Gość Anna

Markowe bluzy sponsoruje jej mąż, za swoje by się ubierała jak dawniej w sieciówkach, albo i na bazarze.

Ona będzie modelką a co ma innego do roboty

I na twarzy widać, zobacz jej filmiki z 2018 niby to tylko 5 lat a duża różnica pomimo jej codziennej pielęgnacji. Dziwne, że się nie rehabilituje.

Pierwszy raz w życiu gotowała krupnik, taka zmęczona, że miała nie gotować chyba się zaczyna cofanie w rozwoju od siedzenia w domu.

Ta jak się wyrwie ze wsi nawet do Pierdziszewa 2 to musi zrelacjonować na insta żeby sąsiady zazdrościły, że to na knajpy stać .

Nic nie zamknie jak na Zusa nie zarobi to mąż wspomoże naszą damę zobaczycie ona jeszcze pokarze, że biznesy w Polsce to się lekko prowadzi

Jak wyrwie się z tej wsi to musi wszystko pokazać na insta jaka światowa, bo na obiad w knajpie poszli i gofry zjedli no szok.

Aby zarobiła na sam zus i podatek co do reszty, mąż jak zwykle pomoże.

Skoro o tym mówiła to chciała, mówiła też o dzieciach, że chce.

Ona na story czy na filmiku, mówiła, że nie mają ślubu z Mateuszem bo najpierw chcą mieć swoje mieszkanie dla mnie to już było dziwne bo skoro ich stać płacić tyle za wynajem to tym bardziej stać ich na kredyt i kupno.

Może weszła z kimś w spółkę i jej działka to będzie gł. reklama w internecie.

Pewnie tak już nie długo jej instagram będzie się opierał na reklamowaniu szmat i liczeniu, że fanki kupią, od rana zakupy, szmaty i obiad.

Może będą zmieniać mieszkanie i to też tajemnica dlatego muszą te oddać w takim stanie jak było i stąd to malowanie w Święto, pewnie czas goni.

Chyba koniec z jej dietą, hamburger i fryty wjechały

Ten chłop inteligencją nie grzeszy, zresztą kim on jest z zawodu ? ona bezrobotna a on ?

Dla mnie to było do przewidzenia, że tak będzie. 8 lat czekania aż się facet zdecyduje na ślub, często mówiła o ślubie i dzieciach. 10 lat pakować w siebie tabletki anty i czekać na cud.

U nich ślub kościelny już nic nie zmieni bo przecież i tak żyją razem i mieszkają tyle czasu, jej to pasuje jak widać.

Jak na 2 osoby to sporo tych słodyczy kupują albo mają w domu, Sylwia się zawsze tłumaczy, że to Daniel kupił, gdyby chciała zerwać z cukrem naprawdę a wie, że jest od niego uzależniona to by nie miała nic słodkiego a jemu by kazała trzymać w aucie dla siebie. Jak się ma w domu to kusi, nie wierze, że jada jak ma pełną szafkę.

Tajk jedno, Daniel zachwycony pewnie też by chciał mieć dziecko.

Ona lubi nic nie robić albo leży na słońcu albo leży z kawusią taki ma styl mało robotny . Dzień dobry kochani dziś obijam się cały dzień, zrobię tylko racuchów żeby nie było, że nic nie podziałałam.

Biorąc pod uwagę, że teraz budują bez piwnic i strychów tzw. parterówki to jest duży ten dom.

Ten jej Daniel to na pewno ten dom wybierał z inną panią bo nie wierzę, że singiel by sobie kupił taki wielki dom na odludziu.

Dama się chce wyrwać z tego domu to wymyśla gdzie by tu pojechać, ta wieś to nie Szczecin, że sobie pojedzie sama na Arkonkę czy do centrum, a ileż można jeździć wózkiem po tej ulicy.

z nudów

Daniel harówka non stop, na co im tyle kondygnacji jak tylko we dwoje tam będą siedzieć z królikiem.