Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gość Gość Anna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2248
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Gość Gość Anna

  1. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    Jak ona o te włosy wogóle nie dba, podstawa regularne podcinanie nie robi tego, włosy od połowy wyglądają jak siano. Po drugie regularnie ich nie farbuje przez co odrost, wyblakłość itp., wiadomo jakieś maski, olejki, itp. A to wszystko łączy jedno czyli koszty. Nie ma kasy nie ma ładnych włosów, a wiadomo, że jak się zacznie włosy farbować to potem już trzeba to robić regularnie żeby to wyglądało szczególnie przy rudym kolorze.
  2. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    Ta Ruda już całkiem chyba sfiksowała tyle ma szmat swoich nieustannie pranych a od mamy na wyjazd jeszcze ciuchy pożyczła bo ona nie wie co ma ubrać hahah, pozatym nie powiedzili, że hotel wygrali tylko, że Rafał im zarezerwował noclegi.
  3. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    Przecież Elf robi za najniższą a Ruda za połowę tego co Elf o czym tu rozmyślać, każdy kto pracował na basenie wie jakie to są stawki oczywiście na basenach miejskich.
  4. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    No ok teraz mają lepiej no ale żeby żyć i wynajmować w dużym mieście to najpierw się zaczyna od znalezienia porządnej pracy i dopiero można myśleć o przeprowadzce, kto normalny idzie pracować do ochrony a jego panna bez pracy tylko dorywczo to z góry wiadomo, że się z tego nie będzie szło utrzymać.
  5. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    No właśnie oni do kanjpy chodzą tylko z rodzicami jednymi albo drugimi i rodzice sponsorują. Dlatego tak chętnie wyjeżdżają z rodzicami. Oni sami to nawet raz do roku na rocznicę nie pójdą do knajpy.
  6. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    Oni w Gdańsku to mieli więcej kasy jak mają teraz bo wtedy opłacali wynajem a oprócz tego często chodzili na normalne obiady na mieście a teraz wszystko co mają to na kredyty a na życie tylko trochę, jedzą gorzej jak w Gdańsku, normalne jedzenie to tylko te, które jedzą u matki i babki, nawet z samochodem ojciec musiał im załatwiać taniej bo inaczej na ten dywan czy farby to by nie mieli. Wrócili, żeby ich zdaniem mieć lepiej a gorzej wegetują jak w Gd już nie wspomnę o tym, że w tym Ozo nie ma kompletnie gdzie wyjść i co zobaczyć, to non stop tylko ten ogród. W Gd nie tkwili w takim maraźmie non stop.
  7. Gość Gość Anna

    Jak poderwać faceta?

    Hahaha, ale jest coś takiego jak sklep komputerowy gdzie mają też serwis i naprawę komputerów, akcesoria komputerowe i tam się znają, idziesz tam radzisz się faceta on ci tłumaczy, pokazuje różne opcje i sprowadza ci komputer taki jak trzeba. To chyba jasne jak słońce, że jak ktoś się nie zna na komputerach to nie idzie kupić do media marktu tylko do profesjonalnego sklepu gdzie od razu ci wszystko wgrają, żeby samemu tego nie robić.
  8. Gość Gość Anna

    Jak poderwać faceta?

    Jak kupowałam komputer, poszłam do komputerowego, facet mi wszystko wytłumaczył od a do z, nawet wykład mi przeprowadził na temat marek komputerów i doradził dlatego dziwne by było gdyby chciała od niego takiej porady.
  9. Gość Gość Anna

    Jak poderwać faceta?

    Jedną z technik ? Przecież ona jeszcze nie wie czy facet jest nią wogóle zainteresowany jako kobietą jeśli nie jest to żadna rozmowa, i zażartowanie na poziomie nie pomoże. Facet z zieleniaka ma jej radzić co do komputerów bez sensu, ja bym się o to nie zapytała. Bardziej bym celowała w te bilety do kina, jak odmówi znaczy nie zainteresowany, chyba, że mu termin by nie pasował to można zapytać drugi raz o inny termin jak dalej odmówi to nie zainteresowany napewno. Moja znajoma zastartowała do faceta, że szuka kogoś kto jej dziury powywierca pod obrazki, i czy on może zna bo ona nie ma za bardzo kolegów i nie ma kogo zapytać, facet się zgodził a dziś są małżeństwem z trójką dzieci.
  10. Gość Gość Anna

    Jak poderwać faceta?

    Jaka próba wysłużenia się przecież to nie miałoby być za darmo tylko za odpłatnością i nie jest powiedziane, że facet by się wogóle na to zgodził mógłby np. dać jej numer telefonu do jakiegoś fachowca, którego zna a gadka by szła i się kleiła i zeszłaby też na inne tematy. To niech spróbuje z tymi biltami do kina i uda, że każdy jej odmówił więc ona jemu proponuje tak bez żadnych zobowiązań.
  11. Gość Gość Anna

    Jak poderwać faceta?

    Zapytać nie zaszkodzi.
  12. Gość Gość Anna

    Jak poderwać faceta?

    powiedz, że potrzebujesz kogoś do pomalowania pokoju/mieszkania/wywiercenia dziury w ścianie/ powieszenia żyrandola/ tapetowania wymyśl coś, powiedz, że się nacięłaś na fachowcach i szukasz kogoś a jego pytasz bo nie masz w sumie kogo się poradzić. Może sam się zgodzi. Albo powiedz, że dostałaś dwa bilety do kina, każdy ci odmówił a może on by miał chęć iść bo się zmarnują przecież kino to nie ślub, po kinie może być kawa to też nie ślub. Wtedy go wybadasz jak na każdą twoją propozycję odpowie, że nie może i nie ma czasu znaczy nie jest zainteresowany.
  13. Gość Gość Anna

    Jak poderwać faceta?

    Skoro tak to jaki masz kobieto problem, powiedz, że potrzebujesz kogoś do pomalowania pokoju/mieszkania/wywiercenia dziury w ścianie/ powieszenia żyrandola/ tapetowania wymyśl coś, powiedz, że się nacięłaś na fachowcach i szukasz kogoś a jego pytasz bo nie masz w sumie kogo się poradzić. Może sam się zgodzi. Albo powiedz, że dostałaś dwa bilety do kina, każdy ci odmówił a może on by miał chęć iść bo się zmarnują przecież kino to nie ślub, po kinie może być kawa to też nie ślub. Wtedy go wybadasz jak na każdą twoją propozycję odpowie, że nie może i nie ma czasu znaczy nie jest zainteresowany.
  14. Gość Gość Anna

    Jak poderwać faceta?

    No ja napisałam jak ja bym to rozegrała swoim sposobem. Kokietować od razu, dłuższe spojrzenia w oczy faceci tego nie lubią napewno nie lubią nachalnych kobiet. Ja bym najpierw doprowadziła do fajnej znajomości a potem zobaczyła co dalej.
  15. Gość Gość Anna

    Jak poderwać faceta?

    Pokokietuj hahaha co za bzdury, przecież facet pomyśli, że jest nachalna, powiedz komplement hahahaa większej głupoty nie słyszałam żeby obcemu chłopu komplementy prawić. To się zaczyna od rozmów typu, które pomidory dobre na przecier, poprzez rozmowy a jak ci się tu pracuje bo też kiedyś chciałam pracować w sklepie, później on będzie na nią patrzył bardziej jak na znajomą niż klientkę i normalnie jak ona przyjdzie na zakupy to zamiast do niego dzień dobry to cześć i dystans będzie się skracać. Jak będą na cześć to ona może zagaić, że szuka kogoś najlepiej faceta do pomalowania pokoju/skręcenia mebli czy przykręcenia żyrandola i może on kogoś zna bo ona nie ma kogo zapytać. Być może i tak z tego nic nie wyjdzie oprócz fajnej znajomości ale warto spróbować.
  16. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    W sklepie czy knajpie jest bardzo łatwo znaleźć tylko gdzie Rudy leń się nadaje do ciężkiej pracy lepiej na pół etatu bąki zbijać.
  17. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    Przecież oni na basenie dostają kasę za siedzenie, patrzenie się, spacerowanie, gdzie oni znajdą drugą tak lekką prace w której nie trzeba się wysilać przed szefem. Knajpa czy sklep to jest praca dużo cięższa jak na basenie, owszem Ruda by zarobiła więcej jak te pół etatu ale jak wiadomo Ruda jest leniem.
  18. Gość Gość Anna

    Jak poderwać faceta?

    Może najpierw to jako jego stała klientka spróbuj z nim nawiązać taką normalną znajomość jak sprzedający z klientem czyli spróbuj za każdym razem jak robisz zakupy coś porozmawiać nawet o warzywach np. które jabłka dobre na szarlotkę itp. itd. i zobacz wogóle czy on ma ochotę na rozmowy z Tobą, banalny tekst to a czy my się skądś nie znamy i zobacz jak zareaguje. Za każdym razem jak będziesz robiła zakupy to coś go zagadaj i zobacz w którą to będzie szło stronę. A wogóle najpierw to ja bym się dowiedziała jak on się nazywa i go sprawdziła na internecie żeby nie zrobić z siebie głupiej bo on przecież może być zajęty a np. obroczki nie nosić.
  19. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    Ostatnie słowo Rudej w sprawie budowy było takie, że muszą najpierw wezwać rzeczoznawcę pewnie jak im zaśpiewał kwotę za wycenę to Ruda zamilkła do dziś dnia.
  20. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    Jakby chcieli to by okleili, ja biurko sama okleiłam jak byłam w podstawówce, to jest wszystko do zrobienia tylko im się nie chce. Gotować im się nie chce, porządnie wyremontować też się nie chce, pomyśleć też się nie chce. Kupili szary dywan, gdzie non stop wychodzą na dwór też logika bez myślenia. Ja chce zobaczyć jak oni co tak szumnie zapowiadali będą ten dom budować, gdzie wszystko będzie kosztować a oni napewno na siłę będą szukać jak najtańszych rozwiązań.
  21. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    Gdyby kupili okleinę do mebli i ładnie okleili to ta meblościanka wyglądałaby od razu o wiele estetyczniej, ja kiedyś okleiłam stare biurko wyglądało prawie jak nowe. Ona jest już i tak zniszczona co widać na frontach, myślę, że babcia nie miałaby nic przeciwko gdyby kupili okleinę w identycznym kolorze jak teraz ma mebel.
  22. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    Tak jak oni w jednych butach łazili po ogrodzie, pustostanie, podwórku a potem po tych płytach bo rumba posprząta. Ruda się tak ekscytuje bo już nikt jej nie zarzuci, że nic nie ma swojego, bo mają lodówkę i dywan. Gdyby siedzieli dalej u rodziców to mieliby tylko wszystko na kredyt a tak dwie rzeczy za gotówkę to Ruda taka podjarana, że teraz będzie codzień na dywanie leżała.
  23. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    Tak szczerze to tyle osób pisało o dywanie a on tam pasuje jak pięść do oka. Cały efekt tego pokoju psuje ta meblościanka i żaden dywan jej nie przyćmi pozatym wyobraźcie sobie jak oni będą łazić po podwórku, po ogrodzie a potem po tym dywanie. Na jesieni to ta szarość zmieni się w czarność.
  24. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    Przecież Adunia po kimś musiała odziedziczyć miłość do kupnych gotowców i diety gotowcowo-relaksowej.
  25. Gość Gość Anna

    Mniejsze od 3

    Musiałby być kolejny kredycik brany, żeby panele były kładzione i tak się uchylali jak mogli od kupna lodówki a tu się nie udało, i tak święto, że im się dywan udało kupić bo jak wiemy samochód skarbonka zaczął się odzywać ostatnimi czasy.
×