

Gość Gość Anna
Zarejestrowani-
Zawartość
2303 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Gość Gość Anna
-
Słuchajcie, ona dziś przebiła samą siebie w szafce 4 paczki makaronu a ta kupuję 5, ona panuje nad tym co ma, wątpię, że te zapasy wszystkie w terminie, też wątpliwe.
-
Nie pomogą oleje jak oleju w siwej głowie brak
Gość Gość Anna odpisał PituPitu1 na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Hej weźcie mi powiedzcie co to discord i jak się tam dostać ? -
To powinna ją wziąć do behawiorysty.
-
A czemu ona tego psa nie wysterylizuje tylko się ekscytuje gwałtem na króliku ?
-
Nie uwierzę, ktoś np. przez 5 lat od porodu nie znajdzie 20 min na telefon albo chwili, żeby napisać na messengerze a cały czas się narzucać jako pierwsza gdzie ta osoby mówi, że nie ma czasu ok to rezygnuje i się nie narzucam. Potem po 5 latach dzwoni i jakby nigdy nic chce się przyjaźnić jak dawniej i ja mam to akceptować no bez przesady. Jak się chce to się czas znajdzie.
-
No chyba żartujesz, sama mam kilka znajomych, które po porodzie nagle się odcięły i zerwały kontakty i ostatnio jedna do mnie zadzwoniła uwaga po 4 latach ciszy, że może byśmy odnowiły znajomość i na kawkę skoczyły bo Niuniu z pieluch wyszedł i można zacząć trochę żyć no sorry ale teraz to ja nie mam czasu. W ogóle co za bezczelność zadzwonić po 4 latach jakby nigdy nic. Po 50 tym bardziej baj baj. Chyba na wsiach bezdzietne po 40 są nie tak traktowane, a po 50 jak zadzwoni do mnie jakaś psiapsi z dawnych lat i nagle po tylu latach sobie o mnie przypomni to krzyż na drogę i baj baj.
-
Z chłopem też będzie wariować, już widzę te nagrywanie męskich butów a wszystko tylko po to żeby dogryźć małemu. Nawet teraz przeżywa, że kupiła skórki cytryny bo kiedyś nie mogła, bo ktoś nie lubił. Ona niech najpierw odetnie się w końcu mentalnie od poprzedniego związku w końcu od rozwodu już minęło tyle czasu a ta nadal przeżywa.
-
Wiecie co o niej można napisać wszystko, że jest dziwna, taka, sraka i owaka ale te prz*********nie się pod każdym filmikiem sfrustrowanych madek i te ciągłe uwagi o dzieciach, serio są kobiety, który nie chcą mieć nigdy dziecka, nie chcą i koniec i susza nie jest jedyna. Nie dziecko nie jest marzeniem każdej kobiety i można być szczęśliwym bez.
-
A niech ma niech jej na zdrowie pójdzie.
-
Pewnie połowę tych zapasów w szafkach ma już po terminie, jedna osoba nie jest w stanie tego wszystkiego przerobić i zjeść.
-
Bo ma wszystkiego za dużo i dlatego ciągle sprząta
-
No jakoś teraz nie ma faceta i żyje i chyba jakoś ogarnia bo ani razu nie słyszałam, żeby np. biadoliła, że nie ma kasy czy, że na coś jej nie stać a w Polsce jeśli kobieta zostaje sama to zwykle głównym jej problemem są pieniądze i sama znam mnóstwo singielek dla których wszystko jest takie drogie a gdy pojawi się facet to nagle na wszystko stać.
-
Misza nowa kuchnia co sadzicie?
Gość Gość Anna odpisał CzerwonyTulipan na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Kuchnia zrobiona po całkowitej taniości widać, że na zrobienie porządnej kuchni na wymiar ich nie stać. Mnie najbardziej dziwi ustawienie tego stołu, brak swobodnego dojścia do piekarnika i lodówki, powinna go ustawić pod ścianą a nie pod oknem. -
U Rudej nigdy nic nie wiadomo a jedyne co to, że legactwo ma we krwi, jej pasują takie wolne dni.
-
Po to samo co noże, strzały i łuk. Na cekol szkoda, na panele szkoda a na zabawki nie. Zatrzymali się na 17 nastym roku życia. Jeszcze w Gd trochę powagi mieli a teraz cofanie się w dół. Poszedł by jeden z drugą do roboty 9 - 17, jeszcze dojazd, to by się głupot odechciało a tak to wymyślają, castingi, motory, pikniki w bagażnikach. Gdyby ich babka na pokój nie przyjęła to może szybciej by się ogarnęli.
-
Ja myślałam, że ten Rafał to jest trochę bardziej poważniejszy niż Lisica ale się myliłam. Najważniejsze noże, strzelanie z łuku a teraz jara się tym motorem jakby dziecku zabawkę dali, a poza tym granie, netflix i żarcie. Młody facet zamiast zająć się porządną pracą to dalej prowadzi życie nastolatka, mam wrażenie, że on się cofa w latach. Przecież gdzie mu tam do ślubu on by się prędzej z tym motorem ożenił jak z Rudą, którą zaczyna powoli traktować jak tak zwaną starą, która i tak jest i nigdzie nie pójdzie. Faceci w jego wieku zmieniają pracę, wracają późno, nie mają tyle wolnego ale coś za coś.
-
Oni sami są jak dzieci, Elfa tylko interesuje granie i netflix a Ruda nie umie normalnego obiadu ugotować. Najważniejsze jaranie motocyklem, śmiech na sali.
-
Oni nie musieli brać kredytu, wystarczy, że sobie zrobili możliwość debetu do 5 tyś. dużo ludzi tak robi, ale na co im ten motor nie umiem zrozumieć. Co do telewizji to ja obstawiam ttv ten program co siedzą i komentują przed telewizorem, dopiero by się wtedy Lisica reklamowała i oznaczała.
-
Bezdzietni z wyboru
Gość Gość Anna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O matko ile jadu w jednej wypowiedzi. Ja w tym mieszkaniu będę tylko miesiąc a potem wracam do siebie bo nie mieszkam tam na stałe tylko to delegacja i tak rzeczywiście miesiąc zmarnowany w oparach wrzasków bąbelków. Znajomi mi zazdroszczą np. tego, że mogę sobie pojechać w delegację na miesiąc, czy dwa w dowolne miejsce na świecie i do dowolnego kraju bo ze względu na brak dzieci mogłam sobie wybrać akurat taką a nie inną pracę a oni uwiązani z dziećmi w domu jedynie wakacje, ferie itp. Jeśli ja bym miała dziecko też bym zazdrościła tego, że ktoś może sobie wyjść czy jechać kiedy chce, zwłaszcza jak pracuje zdalnie i ma opcję delegacji czy to takie dziwne, no ale obrończynie zaraz się odezwą, że jak ich dzieci wyjadą na studia to one też luz blus mają no wierzę. -
Bezdzietni z wyboru
Gość Gość Anna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Weszłam na ten wątek z ciekawości, nie mam dzieci i nie planuję. Akurat nie mogę się zgodzić z twoją wypowiedzią. Jestem teraz w mieszkaniu służbowym, pod moimi oknami jest plac zabaw a zaraz obok przedszkole i plac zabaw gdzie bawią się dzieci z tego przedszkola. Od samego rana mam pod blokiem takie krzyki, piski i wrzaski, że się okna nie da otworzyć, nie wspomnę już o głośnym rumorze bąbelków pomykających na rowerkach po chodniczku od rana. Co bym nie robiła to nie da się nie widzieć tych rozdartych buzi i nie zwracać uwagi. Jak chce otworzyć okno to muszę pracować w stoperach bo się nie da inaczej. Nie nikt mnie o dzieci nie wypytuje a znajome zazdroszczą, że mam czas dla siebie i nie jestem uwiązana. Teraz się stosuje bezstresowe wychowanie i bąbelki są niestety rozwydrzone i wrzeszczące jak dziadoskie bicze i nic nie poradzisz. -
Dopiero obejrzałam tą żenadę pod tytułem żelki na rocznicę przed domem, nawet na rocznicę nigdzie nie poszli pewnie wydali kasę na wycieczce i nie starczyło, masakra. Zamiast uszykować jakąś uroczystą kolację to oni żelki przed domem, śmiech na sali.
-
Obiad smaczny ale Adunia by chyba nie wyrobiła bo musiałaby postać przy kuchence a dwa garnki i patelnia plus miska to przerasta ich możliwości.
-
Oni są nie nauczeni pracowitości z domu. U niej w domu coś tam gotują ale widać, że jej matka robiła a oni już przychodzili na gotowe i tak się nauczyli, że żeby zjeść to ktoś musi zrobić a jak nie to gotowiec. Przykładem może być jak dostali od matki kapustkę w słoikach i się zajadali jakby nie widzieli, jakby nie mogli kupić młodej kapusty i sami sobie zrobić co to za filozofia. U nich tak to wygląda, że gdyby matka nie zrobiła to oni by wogóle nie jedli normalnych obiadów, śmieszne to jest.
-
Okcia i Kapi to mają więcej energii życiowej od Lisicy i Elfa razem wziętych i im się cokolwiek chce, nawet to ciasto upiec czy obiad normalny zrobić, a Elficy nic się nie chce nawet wygospodarować kilku rządków żeby posiać szczypior, rzodkiewkę czy sałatę i mieć swoje a mają tyle ziemii. Koszt nasion to groszowe sprawy przecież ale to trzeba chcieć.
-
Najpierw Lisica zmęczona po nocy jak jadą do pracy, potem zmęczeni po pracy, rano zmęczeni po nocy z netflixem. Tuczenia nocnego ciąg dalszy, po Rudej to zaczyna być coraz bardziej widać, podwójny podbródek, coraz większe poliki o Elfie i jego wadze nawet nie mówie.