Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rzczej_gosc

Zarejestrowani
  • Zawartość

    293
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Rzczej_gosc

  1. I nie dawaj swoich zdjęć na demotach z pytaniami typu: czy jestem ładna, czy jestem gruba. Bo sama sobie w końcu zaszkodzisz w ten sposób .
  2. Jeśli rano mała się nie budzi sama, to jednak tego snu jej brakuje. Może też być przemęczona. Cały dzień w przedszkolu, w grupie i hałasie, to ciężka robota. Moze spróbuj klasc ją codziennie o 10min wcześniej. Dzieci są różne. Mój 4latek śpi od 22 do 7. Ale wstaje sam. Jeśli zaśnie wcześniej, to wstanie sam wcześniej, dziś o 5, bo padł o 20. Jeśli zaśnie w dzień, to odpowiednio późno wieczorem. Jego starszy brat spał i śpi nadal po 7h na dobę. I tyle mu wystarczało, wstawał sam bez problemu. 2 latek śpi 22-6 plus 13-14.30 w dzień. Ja wiem, że te dzieci powinny spać 12-14 h na dobę wg książek. Moje nie śpią, mąż też 5 godzin.
  3. Kiedyś jeździliśmy. Wigilia u jednych rodziców, pierwszy dzień świąt u drugich. Wieczny pośpiech, nerwy, kiepskie warunki na drodze, dzieciaki przemęczone, nikt nie odpoczywał. Zmądrzałam przy trzecim dziecku. Wigilia u nas sami, albo z teściami. Pierwszy dzień świąt może pojedziemy do moich rodziców. Właśnie planuję i mam dylemat. Z jednej strony nie chcę ich samych zostawiać na święta, z drugiej boję się im zawlec kowida, albo jakąś zarazę z przedszkola, bo nigdy nie wiadomo. Do tego w sumie 4h w samochodzie z dzieciakami z chorobą lokomocyjną, średnio mi się podoba. Kiedyś święta zawsze u rodziców. To był fajny czas. A teraz itak wszystko przygotowuję, nawet planując wyjazd, bo z dziećmi nigdy nie wiadomo, czy plany uda się zrealizować.
  4. Córka za dużo męczyła tamtą dziewczynę i ona się odcięła. Od takich pytań jest trener, a nie rówieśniczka.
  5. To jedna z takich bajek, jak : ciąża to cudowny stan, jak zobaczysz dziecko po porodzie, to zapomnisz o jego trudach i bólu, własne dzieci nie denerwują. Itd. Nie dajcie się nabrać. Wychowanie dzieci to poligon.
  6. Rzczej_gosc

    dzieci

    Nawet w klatce można wychować 20. A w bloku kilka klatek jest.
  7. Mam troje. Chciałam mieć dwoje. Jakkolwiek źle to zabrzmiało. Trzech synów, trzeci nie był planowany. I o ile przy jednym albo dwójce nasze życie było w miarę ogarnięte, to trzech synów oznacza wieczny poligon. Na jednego patrzysz, drugiego słuchasz, trzeci w tym czasie postanawia broić. Najgorzej, gdy zaczynają szaleć, walczyć między sobą, latać jak opętani i się drzeć, udając helikopter, policję i miecz świetlny np. Nic, tylko uciec z domu. Osobiście nie polecam. Nie, że dzieci ogolnie. Ale w takim natężeniu. Właśnie szukam prezentu na święta dla siebie. Weekend w cichym hotelu. W samotności.
  8. Autorka ma bardzo niski iloraz inteligencji. Sama pisze o tym w swoich postach. Jeśli pracodawca widzi, że wolno się uczy, nie jest " obrotna", to nie zatrudni.
  9. Dokladnie. Prolaktyna pewnie Ci miesza. Pełne piersi z " mlekiem", do tego senność, może zwiększenie wagi. Najczęściej stres tak powoduje. I masz błędne koło.
  10. Dopiero urodziłaś. Sprawdź plastry i maści na blizny. W tym temacie nie pomogę, bo sama po cc nie robiłam nic i jak mi położna przy ściąganiu szwów powiedziała, że zostanie tylko jasny paseczek, to miałam ochotę popukać się w czoło. Ale miała rację. Po ponad roku większość wyglądała jak jaśniejszy pasek grubości 1mm, dlugości 7-8 cm.w ciągu dwóch lat cała blizna się taka zrobila. Z grubej, różowej. Gdyby jeszcze pan doktor na mnie nie eksperymentował z nowymi technikami cięcia i byłoby równe, to właściwie nie byłoby śladu.
  11. Od czerwca dodajesz takie tematy. Zbadaj dziecko, a najlepiej siebie.
  12. Wcześniej było tak, że do dnia porodu masz przedłużoną umowę, potem dostajesz z ZUS 80% wynagrodzenia ( średnia z 12mies) przez rok. Możesz to sobie rozbic na 6mies 100% i 6mies 60%. Pieniądze wypłaca ZUS i nazywa się to zasiłek macierzyński, a nie urlop macierzyński. Po nim idziesz na bezrobocie za 6mies i znowu masz jakieś pieniądze. I raczej nic się nie zmieniło. Co do dylematów, to nawet się nie zastanawiaj. Dbaj o siebie i dziecko. To tylko praca.
  13. Rzczej_gosc

    Wrócić do żony czy kochanki ?

    Czekaj, czekaj. O ile dobrze rozumiem, to wpakowałeś się w 3 romanse z dwiema kobietami. Bo żona dobrze sobie radziła, a Ty byłeś tym biedniejszym i bez ambicji, więc się puściłeś. Obojętnie, co postanowisz. Żona chce twojego powrotu tylko po to, by kopnac cie w dupe. Jak nie od crazu, to niedługo. Czego ci życzę. A k9chance też się niedługo znudzisz. Hotel, 2 tygodnie w wyrze, no fajnie. Ale to nie jest prawdziwe życie.
  14. Pamiętam tylko jedną sytuację. W pierwszej ciąży. I to nie z przepuszczeniem, a ustąpieniem miejsca w tramwaju. Ustąpił mi facet po 30. I to podszedł do mnie po kilku przystankach, gdy mnie zauważył. Faktycznie tamta trasa jest bardzo kręta, rzucą ludźmi jak workami, łatwo o uderzenie. Ale jeździłam rzadko, wiec wiele okazji nie bylo. Za to kilka razy poddałam się w kolejce, wychodząc bez zakupow, gdy po długim oczekiwaniu już nie miałam siły ( małe miasto, sklep mięsny np, kolejka na 30min). Raz w Rossmannie podeszłam bez kolejki. Sama, bo kasjerka mnie nie zauważyła, a był to dzień promocji na kolorówkę i kolejka długa. Miałam wkładki higieniczne w garści. To było 3 dni przed porodem, więc brzuch wielki. Naprawdę nie miałam siły dłużej stać. A itak facet jakiś skomentował, że " jak ma siłę po sklepach latać..." Za to kilka razy przytrafiły mi się sytuacje, że ktoś wpychał się przede mną. Starsze babki. Jedna uznała, że ona wejdzie przede mną, bo ona zakupy dla starszej osoby robi. Nie zgodziłam się i było oburzenie. W sumie to ją nawet trochę wyśmiałam. Ja 9mc ciąży, upał, stoję do kasy z butelką wody mineralnej w drodze do domu od lekarza. Raz z wkurzonym 2latkiem w wózku i dużym brzuchem, starą baba też szybko przede mną swoje rzeczy na kasę, bo ona jest starszą osobą i ma mało zakupow. Ludzie są bezczelni. Z moich doświadczeń 3 ciąż wynika, że już prędzej przepuszczą z małym dzieckiem, które krzyczy. Może po . prostu nie chcą juz tego słuchać. Najskuteczniejszy jest podwójny wózek i podwójna syrena Sama kilka razy będąc w ciąży przepuszczałam babki z maluchami, żartując, że moje jeszcze się nie niecierpliwi. Co do badań, to bywa wkurzające. Ale kobiety w ciąży często robią wyniki co 2 tyg. Do tego np krzywa cukrowa jest na czas. I trzeba wejść ileś po otwarciu, by za godzinę i dwie znowu pobrali krew. Oczywiście " bez koleki" denerwując pozostałych.
  15. 2 dni temu mój organizm zaczął się bronić. Do standardowych stresów związanych z chorobą dzieci, problemami syna w szkole, chorobą taty itd doszedł kolejny temat i nie dałam rady. Żołądek przestał pracować, dreszcze, gorączką i wymioty całą noc. Do tego ból prawej strony caly wczorajszy dzień, nie mogłam nabrać powietrza. Dziś już jestem " jak nowa". Ale to było za dużo. A wystarczyły kolejne nerwy. Okazało się, że przez pomyłkę przelałam pieniądze na konto syna, zamiast swoje. I by wybrać kasę z rachunku małolata potrzebuję wyroku sądu.
  16. Podobno geny czerpią się 7 pokoleń wstecz, a najwięcej z dziadków właśnie. Wszystko jest więc możliwe.
  17. Przeciwciała igg oznaczają, że wcześniej przeszlas chorobę. Mogłaś nawet w dzieciństwie przejść rozyczkę i toxoplazmozę. IGm wskazują na aktywnego wirusa lub niedawne przechorowanie, ale masz 0 lub niereaktywne. Poczytaj sobie o tym, ale teraz raczej nie masz czym się martwić.
  18. Mam trzech synów. Jeden ma nos po teściowej ( niestety), drugi po mężu ( i dziadku), trzeci po moim ojcu ( taki sam ma mój brat). Na mój nie wystarczyło dzieci.
  19. Żeby egzaminator jednoznacznie ocenił ten brzuch na ciążowy, to musi być spory. Wtedy ryzyko odsunięcia od egzaminu. Byłaś już w ciąży? Kobieta że sporym brzuchem 8naczej się rusza, wstaje, uważa na brzuch. Jak się zapomnisz i przydzwonisz poduchą w kierownicę, to będzie cyrk. A mały brzuch to dla obcego kilka kg więcej, albo dobry obiad zjedzony.
  20. Pośrednio teściowa ma rację. Jeśli będziesz się uchylać od płacenia zarządzonych alimentów, możesz zostać skazana. A jedną z możliwości odrobienia dlugu jest udział w pracach interwencyjnych.
  21. Oczywiście. Zwłaszcza takim, gdzie masz tramwaje, albo dobrze rozwiniętą komunikację autobusową. Na wsi bez auta trudno, bo pksy zlikwidowali, trzeba mieć swoje auto. Ale w mieście właściwie potrzebne tylko na weekendowe wypady i zakupy w markecie, żeby dowieźć zgrzewki. Ja nawet pozbylam się swojego auta, bo samochód męża w zupełności wystarczył . Do pracy tramwaj lub autobus, przedszkole i szkoła dzieci blisko domu. Nie każdy nadaje się na kierowcę. Chociaż znam babkę, która zdawała 17 razy. Ze wsi wlasnie, jak musiała.sobie sama poradzić po rozwodzie.
  22. Nie wiem, czy kiedykolwiek widziałaś, jak się zakłada wkłucie tak małemu dziecku. Wyglada to tak, że kładą je na takim stole jak operacyjny, wysokim i przytrzymują. Za ręce, za nogi, tułów. Dla mnie najbardziej prawdopodobne, że spadł z tego stołu. Dziecko tam walczy, broni się wszystkimi siłami. Mój syn miał zakładany kilka razy, jak byliśmy w szpitalu w wieku 10mcy. Zawsze byłam z nim. I też pielęgniarki chciały, żebym nie wchodziła do sali, bo to " nie widok dla.mamy".
  23. A jakie crl? Mój syn nie.mial.kosci nosowej. Ale wyczytałam gdzieś, że do wielkości 5cm może nie być widoczna. U mnie crl było 4,8mm. Skończyło się ambiopunkcją, wszystko było dobrze. A nosek ma malutki. Amnio to nerwy i długi czas oczekiwania na wynik. Musisz przetrwać. 3mam kciuki!
  24. Syn na bilansie 2 latka 94cm i 17kg. Jest po prostu duży od początku. Stopa 27.
  25. Da się. Widać to po dziewczynach będących na diecie cukrzycowej. Ciemne pieczywo, dużo warzyw, nie ma podjadania , zwłaszcza wieczorem i w nocy. Tak wyglądała moja trzecią ciąża od 12 tyg dieta i przytylam 8kg. A sądząc po wyglądzie, to wręcz schudłam, ale to przez ekstremalną końcówkę, pilną operację w 37tc i nikomu nie życzę takich przejść. Prawda jest taka, ze nie bylo zmiłuj i trzeba bylo mierzyć cukier, trzymać dietę i tłumaczyć się co 2tyg ze skoków. Wszystkie dziewczyny, z którymi się regularnie widzialam U lekarza mało przybrały. W pierwszej ciąży miałam 13, w drugiej 16, ale na te kg sama zapracowalam. Wtedy nawet plecy miałam tłuste. Pozwalałam sobie na słodycze itp, a potem płacz przed lustrem kilka tyg po porodzie. Prawda jest taka, że majac inne dzieci w domu tez się nie polezy na kanapie. Miałam zdecydowanie więcej ruchu przy pierwszaki i 2latku w domu.
×