Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lid

Zarejestrowani
  • Zawartość

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Lid

  1. Hej, mam prawie dwulatka,nie godziny razem na zakupy spożywcze bo kupuje raz w tygodniu bardzo duże zakupy i byłoby ciężko z dzieckiem, chociaż w sklepie spędzam ok 10-15 minut zanim dojdę do kas. Podziwiam mamy które czasem widzę jak robią zakupy razem z maluchami i też bym tak chciała. Jakie macie patentu na robię je zakupów z dwulatkiem? Wsadzacie do wózka sklepowego? Mój by sie wystraszył jakbym go chciała wsadzić do wózka bo nigdy tak je robilam. Czy siedzi w swoim wózku? Dajecie jakieś przekąski, co robicie jak płacze za jakąś rzeczą? Podzielcie sie patentami.
  2. Kilka dni po 11 miesiącu zaczyna samo siadać i raczkowac, w 14 miesiącu pierwsze kroki, w 15 już normalnie chodzi. Czy ktoś miał podobnie że dziecko zrobiło ogromne postępy w kilka miesięcy, u nas 3 miesiące od leżenia do chodzenia, dla mnie to niesamowite ale ile sie umartwilimy to nasze. Kiedy wasze dzieci zaczynały siadać, raczkowac i chodzić?
  3. U nas tak było, po 3 miesiącach minęło. Obstawiam że to był brzuszek, podawałam Espumisan. To smutne że niektóre maluchy takie są tzn nie poleca spokojnie i nie popatrzą na świat, zazdroszczę mamom które tego doświadczyły, dla mnie to kosmos. Przyczyn może być wiele, brzuszek, refluks, alergia na mleko, napięcie mięśniowe, nam pediatra kazał podawać Espumisan i jakiś probiotyk, obserwować czy będzie lepiej. Na refluks podobno pomaga poduszka klinowa. Ważne też jest odbijanie po karmieniu.
  4. Czas na siadanie jest do 10 miesiaca, więc ma jeszcze mnostwo czasu.
  5. Może miała dosyć ciągłego tłumaczenia sie i proszenia o miejsce skoro ciąży jeszcze nie widac.
  6. To strasznie przykre . Autorko wstydź sie, może kobieta źle sie czula i potrzebowała pomocy albo chociaż ustąpienia miejsca.
  7. A koleżanki z przedszkola, szkoły? Byłoby jeszcze bardziej smutne jakbyś nigdzie nie jeździła na wakacje. Z rodziną jest dobrze jak każdy jest niezależny ale siedzenie w kupie to konflikty najczesciej, najlepiej mieć bezpieczny dystans i sie odwiedzać, siedzenia w domu całe życie dla rodziny nikt nie doceni, dziecko będzie chciało mieć prędzej czy później mozliwosc rozwoju, dobrą szkołę, studia a do tego potrzebne są pieniądze. Niezależna pracująca i radząca sobie w życiu mama to też jest wzór naśladowania dla dziecka.
  8. Poszukaj lekarza prowadzącego który pracuje w zwykłym szpitalu, powiedz mu o swoich obawach, porozmawiaj, zobaczysz co Ci powie.
  9. Na Twoim miejscu przeprowadziła bym sie do większego miasta ale blisko rodziny, będziecie mogli odwiedzać sie w weekendy, święta.
  10. Nie masz racji, miałam cukrzycę a dziecko urodziło sie malutkie, tylko przy cukrzycy niekontrolowanej może być większe dziecko.
  11. Ja też rodziłam pierwsze w wieku 36 lat, miałam CC na życzenie. Bałam sie że nie dam sobie rady i dziecko na tym ucierpi albo ja będę bardzo uszkodzona. Pierwszy tydzień był ciężki, koleżanka młodsza z sali po CC śmigała, ja ledwo sie mogłam zwlec z łóżka przez cały pobyt w szpitalu ok 3 doby, po tygodniu było lepiej, po miesiącu nie czułam już żadnego bólu i byłam na pełnym chodzie. Może naturalnie by było lepiej a może nie. Myślę że to zależy od Ciebie czy czujesz sie na siłach, jaki poród byś bardziej wolała, ja kierowałam sie bezpieczeństwem dziecka i swoim, poród naturalny to jednak wielka niewiadoma.
  12. Jak reagować na takich tesciow, jak sie zachowywać? Od urodzenia mojego dziecka ciągle porównywanie z drugim ukochanym nastoletnim już wnukiem od córki. A brajanek to taki towarzyski, mądry, tak książeczki oglądał, w tym wieku raczkował a lubił to a lubił tamto. Moje dziecko boi sie teściów bo odwiedzają tylko raz na miesiąc, ucieka do pokoju i nie chce wyjść. Strasznie płacze na sam ich widok. Wizyty wyglądają tak że ja siedzę z dzieckiem w pokoju a z teściami rozmawia mąż i tak co miesiąc. Mówiłam mężowi że jeśli zależy mu na kontakcie z dziadkami to powinni odwiedzać nas częściej i jak już złapią pierwszy kontakt to żeby sie pobawili, częściej widywali i będzie normalnie ale teściowie zjawiają sie za miesiąc i wielce zdziwieni bo dziecko znowu sie ich boi. Cały czas wypytywali czy już siada czy raczkuje czy chodzi a teraz czy mówi, nie ukrywam że te pytania mnie bardzo stresowały bo musieliśmy tłumaczyć sie że jeszcze nie raczkuje ale próbuje, jeszcze nie mówi ale umie pojedyncze słowa tak jakby coś złego sie działo. Jak dziecko na dworze przestraszyli sie innego dziecka to uwagi że za mało kontaktu z dziećmi, że muszę chodzić na plac zabawa więcej ( byłyśmy codziennie przed zamknięciem placów zabaw) i ja muszę sie tlumaczyc czy chodzę na ten plac zabaw, generalnie mam ich po dziurki w nosie i ich komentarzy. Co robić?
  13. Już jest z niego dziecko, bardzo fajne do tego. Dziecko ma prawo sie bać różnych rzeczy, w różnym wieku te strachy są inne. Dziecko ma też innych krewnych których często widzi i nie ma problemu, jest wesołe i towarzyskie przy nich, więc po prostu potrzebuje więcej kontaktu żeby komuś zaufać. Nie sądzę żebym byla zaborcza, ciekawe jak miałabym nazwać tytuł , wnuk i teściowie? Nie twierdzę że jestem idealna na pewno popełniam błędy ale można mi je wskazać w nieco mniej wredny sposób bez obrazania, smutna z ciebie osoba skoro musisz wyzywać sie na obcych, współczuję twojemu mężowi takiej wściekłej baby.
  14. Dziękuję, warto czasem zapytać jak z boku sytuacja wygląda. Mam niska samoocene, chyba tak ale też zależy a raczej zależało mi na teściach bo jakby nie patrzeć to rodzina, przykro mi jak na spacerach widzę babcie z wnukami, sąsiadka nosi wnuczkę na rękach i coś jej tłumaczy, boli mnie to i nie przeszłam do porządku dziennego że u nas tak nie ma. Jest tak dziwnie jakby to było obcy którzy nas specjalnie nie lubili. Tłumaczyłam mężowi jak teściowie mogą naprawić relacje z dzieckiem ale masz rację nie będę tym sterować, to ich relacja. Dziękuję, bardzo dałaś mi do myślenia.
  15. Tak było od 5 miesiąca, nie toleruje w domu obcych czasem bywało lepiej, teraz znowu płacz i uciekanie Na dworze jest lepiej
  16. Dzięki, dziecko boi sie wszystkich obcych tak samo a nie jestem uprzedzona do innych, ale ja sama jestem niepewna siebie i może faktycznie to wyczuwa. Mam tylko żal do dziadków dlaczego nie chcą byc prawdziwymi dziadkami, dlaczego zachowują sie jak obcy.
  17. Bo chcą nas odwiedzić a mi niedobrze sie robi na samą myśl.
  18. Najlepiej zapisz sie do szkoły rodzenia albo skontaktuj sie z położna z Twojej przychodni i wszystkiego wypytaj, położna z Twojej przychodni przychodzi też później do dziecka ale musisz wcześniej zadzwonić do przychodni i złożyć deklarację wyboru poloznej, są też szkoły rodzenia on linę, na YouTube są fajne ćwiczenia przygotowujące do porodu naturalnego tzn jak oddychac, jak bujać sie na pilce. Zadzwoń do najbliższego szpitala i zapytaj jak wygląda przyjęcie do porodu, najczęściej musisz sie zgłosić na położnictwo na jakimś tam piętrze, czyli nie idziesz do izby przyjęć tylko wjeżdżasz od razu do położnictwa do pokoju przyjęć, potem oni Cię poprowadzą i sie Tobą zaopiekują.
  19. Jak waszym dzieciom wychodziły żeby, typowo czy może były jakieś odstępstwa? U nas zaczęło sie typowo dolne jedynki, potem na raz wszystkie dwójki i górne jedynki wyszły w ciągu 2 miesięcy (o dziwo wtedy dziecko zaczęło przesypiać całe noce w czasie wychodzenia tych zębów) potem już nie po kolei: dolne trójki, górne trójki, dolne czwórki górne czwórki (przy tych czwórkach koniec przespanych nocy) zostały piątki uff
  20. Obawy o poród, połóg, karmienie Zaskoczenie tym jak świetnie sie czułam i wyglądałam w ciąży, jak dużo dziecko płacze w ciągu pierwszych miesięcy, zeskoczyli mnie też ze teściowie nie chcą kontaktu, nie zależy im na widywania dziecka podczas gdy drugiego wnuka prawie że wychowali, zabierali na wakacje, ferie, weekendy, choroby, zaskoczyło mnie to, że moje dziecko wszystkiego i wszystkich sie boi, a ma już 1,5 roku. Martwię sie obecnie o powrót do pracy, miałam wracać po roku a wroce po trzech, martwię sie o to że zostanę bez pracy, że dziecko będzie chorować, że pracodawca zwolni mnie jak będę chodzić na L4
×