Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gość Gośćc

Zarejestrowani
  • Zawartość

    234
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

71 Excellent

1 obserwujący

Ostatnio na profilu byli

1874 wyświetleń profilu
  1. Takie tematy jedynie udowadniają to, że nie każdy jest stworzony do życia rodzinnego. Wbrew powszechnej opinii. Naciskanie na innych na małżeństwo czy na posiadanie dzieci, powinno być karalne. Mnie by takie wieczne "zalatanie" i rutyna zabiły doszczętnie, no ale się nie zamierzam w to nigdy pakować. Ewentualnie z kupą forsy i z kilkoma opiekunkami na skinienie palcem. Wtedy może tak.
  2. No cóż, to akurat zwyczajnie chamskie zachowanie i wcale tego nie usprawiedliwiam. Fakt, jest różnica między brakiem odp. na zwykłe "część", a między milczeniem na jakąś dłuższą wypowiedź. Raczej "kiedyś było lepiej" (przynajmniej w tym aspekcie ;) ) bo z tego co obserwuję to młodsze dziewczyny 1996-2000+ są strasznie chamskie i roszczeniowo księżniczkowate. Niestety, dzisiejsze wzorce w mediach czy popkulturze też robią swoje.
  3. Tu nie chodzi o bezduszność, czy o jakieś "zasady". Mnie po prostu zwyczajnie/emocjonalnie/podświadomie (nigdy nie wiem jak to ująć) NIE JARA pisanie pierwszej, paniemaju? Lubię być zdobywana, natomiast kompletnie nie kręci mnie zdobywanie. I myślę, że dosyć duża część kobiet tak ma. W końcu w calutkiej przyrodzie tak jest - to zawsze samiec pierwszy stara sie o samice i wykazuje inicjatywę. Ot, biologia. Z resztą zadaj sobie pytanie- dlaczego samcy alfa tak skutecznie wyrywają? M in dlatego, że zawsze PIERWSI uderzają do kobiet, proste. Nie czekają ani na krok kobiety, ani na to aż ktoś ich wyprzedzi.
  4. Nie. Chyba, ze jakoś neutralnie/niezobowiązująco, ew. mogę dać jakiś sygnał, ale to do faceta należy przejęcie piłeczki.
  5. gość Gośćc

    Niemożność wzięcia głębokiego wdechu

    Nie jestem autorką, ale też miałam podobny problem, czasem nadal mam. Bądź łaskaw podzielić się jakimś skutecznym sposobem, jeżeli znalazłeś
  6. Chodzi mi o dwa skierowania: jedno do chirurga, drugie na badanie. Jestem w trakcie załatwiania ubezpieczenia, ale pewnie będę je miała dopiero za jakieś dwa tygodnie , a cholernie zależy mi na czasie z powodu nasilenia ostatnio pewnych problemów ze zdrowiem. (Ogólnie to bardziej skomplikowana sytuacja, ale nie chce mi się tłumaczyć, w każdym razie zależy mi na jak najszybszym otrzymaniu skierowania) Wiem, że bez ubezpieczenia można iść do lekarza rodzinnego. Ale czy można dostać skierowanie? Jeżeli powiem lekarzowi, że jestem w trakcie załatwiania ubezpieczenia albo. że będę miała je za kilka dni , to mi je wtedy wypisze? Czy lekarz w ogóle może mi wypisać skierowania widząc, ze jestem obecnie nieubezpieczona? Jest sens prosić o to lekarza? PS: Sorry, wiem, że zły dział, ale też wiem, że tu najprędzej uzyskam normalne odpowiedzi.
  7. Chodzi mi o dwa skierowania: jedno do chirurga, drugie na badanie. Jestem w trakcie załatwiania ubezpieczenia, ale pewnie będę je miała dopiero za jakieś dwa tygodnie , a cholernie zależy mi na czasie z powodu nasilenia ostatnio pewnych problemów ze zdrowiem. Wiem, że bez ubezpieczenia można iść do lekarza rodzinnego. Ale czy można dostać skierowanie? Jeżeli powiem lekarzowi, że jestem w trakcie załatwiania ubezpieczenia albo. że będę miała je za kilka dni , to mi je wtedy wypisze? Czy lekarz w ogóle może mi wypisać skierowania widząc, ze jestem obecnie nieubezpieczona?
  8. Otóż to. Nie chciało mi się pisać tego samego, więc zacytuję
  9. Może myślała, że jedynie łyknie sobie przysłowiowego łyczka, a nie że się nachleje?
  10. gość Gośćc

    I jak? Wasz stary i wujowie już nayebani ?

    U mnie niestety tak
  11. Więcej wiary w siebie, chłopaku! Ja tam Cię lubię, pamiętam Twoje tematy jeszcze sprzed kilku lat z ogólnego (rysiu, nie?). A to trzeba mieć zawsze jakieś niesamowicie ciekawe pasje albo osiągnięcia, aby przyciągać innych do siebie? Czasem wystarczy mieć po prostu fajny charakter, poczucie humoru i pozytywną energię w sobie.
  12. gość Gośćc

    Czy faceci stosują gierki wobec kobiet?

    Oczywiście, że tak. I to częściej niż Ci się wydaje.
  13. gość Gośćc

    Niemożność wzięcia głębokiego wdechu

    Jeszcze dodam, że nigdy nie paliłam, jestem przed 30-stką, a mam tak już od jakichś 8 lat. Ale od jakichś 2 lat dopiero nauczyłam się to kontrolować (tak jak wyżej napisałam). I w sumie od tych 2 lat nie mam spokój, ale gdy np. wypiję za dużo kawy lub wezmę większą dawkę magnezu to to znów powraca.
×