Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KKL

Zarejestrowani
  • Zawartość

    70
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez KKL

  1. Po 4 niewiadomo czy dozyjesz do emerytury. Brutalne, ale i tak bywa przecież. Mój tata gdyby dożył do emerytury żyłby na niej bardzo dobrze. Stało się inaczej niestety. Oczywiście trzeba zakładać i pracować tak jakby miała być emerytura. Takie jest moje zdanie.
  2. Pierwsza ciąża - każdy mi wróżył chłopca, bo "tak ładnie wyglądasz i brzuszek nie jest duży". Nie miałam przeczucia co do płci i przez takie gadanie nastawiłam się na chłopca - urodziłam córeczkę. Druga ciąża - miałam nadzieję na chłopca, każdy mówił że tak ślicznie wyglądam, że w poprzedniej ciąży tak ładnie nie wyglądałam itp., a brzuch miałam dwa razy większy niż poprzednio. Tak jak przy pierwszej nie miałam żadnych przeczuc, chciałam po prostu mieć synka. Urodziłam synka.
  3. Ok 20-21 tydzień. W obu ciążach.
  4. Czy tylko mi się nie wyświetla jej profil na Instagramie? Nie widzę jej zdjęć.....
  5. Mój mąż wychowywał się w takiej rodzinie. Alkohol, przemoc fizyczna. W dodatku po śmierci ojca odziedziczył długi jakich narobili jego rodzice nie oplacajac mieszkania (nie zdążył się zrzec, było tego kilkadziesiąt tysięcy). Po kilku latach postanowił to spłacić zeby żyć normalnie. W międzyczasie zrobił prawo jazdy kat. C-E, zaczęliśmy się spotykać, założyliśmy rodzinę. Teraz jest wolnym człowiekiem bez długów, odkładamy pieniądze i on w koncu wie jak to jest zyc spokojnie.
  6. KKL

    Idealna Matka Polka i pokrzywa

    To prawda. Byłam na ślubie koscielnym, gdzie para młoda miała dwuletnia córeczkę. Panna młoda nie miała ubranej białej sukni tylko taka jakby w kwiaty chyba. Ale nie krzykliwa. I to było fajne, bo nie robiła z siebie dziewicy w bieli.
  7. To tak jak u mnie blada kreska 7 dni po terminie miesiączki. Teraz synek ma już dwa miesiące.
  8. Pierwszy poród wywoływany, od pewnego momentu ból był ciągły, nieustające. Byłam w swojej bańce bólu, głucha na to co dookoła mnie. Drugi na własnych skurczach, które trwały caly dzień i tak naprawdę prawie do konca nie byłam pewna czy już rodzę czy jeszcze nie. Czekałam na ten ból z pierwszego porodu. W koncu po przyjeździe do szpitala na porodowke przyjechałam godzinę przed urodzeniem dziecka. Kompletnie inny ból, dużo "lzejszy" od pierwszego. Porowbalabym ten drugi ból porodowy do naprawdę mocnych skurczy menstruacyjnych.
  9. Mam dwojke dzieci, pierwsze karmiłam mm a drugie karmię piersią. Pisze o moich doświadczeniach i pamiętajmy, że dzieci są różne. Plusy karmienia mm: * Nie jesteś "uwiazana" do dziecka, może się nim zająć babcia czy tata. Minusy: * mleko mm kosztuje * wkurzało mnie nocne przygotowywanie mleka, plus zdarzało sie trochę rozsypac z miarki. Niestety nie zakupiłam na początku podgrzewacza a później już się nie opłacało. * ciągle mycie i parzenie butelek. Upierdliwe. * wyjazdy wiązały sie z pakowaniem mleka i butelek co zajmowało miejsce. Zalety karmienia piersia: * mleko masz cały czas "pod reka". Wyciągasz pierś i jest. * oszczędność pieniędzy, co nie było problemem przy pierwszym dziecku karmionym mm ale jest miła zaleta * w moim przypadku, przy pierwszym dziecku kiedy nie dałam rady karmic piersia, teraz czuję dumę z siebie i satysfakcję kiedy widzę że dziecko się najada i przybiera prawidłowo na wadze. Może inne kobiety mają cudownie pełne piersi mleka po porodzie. Ja muszę dosłownie walczyć o laktacje i przystawiac dziecko czasami kilka razy w ciągu godziny nawet. Wady: * jesteś "uwiazana" do dziecka, przynajmniej przez pierwsze miesiące kiedy stabilizuje się laktacja * pierwsze miesiące dziecko non stop wisi na piersi żeby rozkręcić laktacje. Przy pierwszym dziecku to już było dla mnie za dużo i sie szybko poddałam dlatego przeszłam na mm. * karmienie piersią w miejscach publicznych jest dla mnie krepujace * dziecko nie akceptuje smoczka Przy karmieniu mlekiem modyfikowanym córka wcale nie spała dłużej w nocy wbrew powszechnej opinii. Syn majac dwa miesiące budzil się raz w nocy na mleko, karmiony piersia. Samo kp nie jest dla mnie "mistycznym przeżyciem" i nie czuję tej "więzi" nas łączącej kiedy go karmię. Karmienie piersią jest dla mnie "fizyczne".
  10. Białe i tylko białe 40 stopni + do przegródki z proszkiem ok. 1 łyżeczkę sody oczyszczonej. Czarne i całą resztę kolorowa - 40 stopni Ręczniki i posciel - 60 stopni Nie bawię sie w 10 różnych segregacji. Nie chce mi się. Nie mam na to czasu i cierpliwości.
  11. Dziewczyno lepiej nie będzie między Wami a może być gorzej skoro on ma takie podejście. Lepiej idź do mamy nawet jeśli będzie bardzo ciasno. Zacznij szukać coś na wynajem, kawalerke czy coś. Złóż o alimenty, masz 500+, masz pewnie 80% pensji na macierzynskim. Dasz radę! Myśl o zdrowi psychicznym swoim i synka.
  12. Moja 2.5l córka od jakiegoś czasu krzyczy przez sen. Są to albo normalne krzyki albo krzyczy i coś mówi do tego, np. coś o piłce, albo że nie chce założyć skarpet, albo nie! Przez to, że się tak zachowuje, znowu spi w moim łóżku i czasami naprawdę w takich sytuacjach prawie schodzę na zawał. Mam wrażenie, że córka odreagowuje to co się działo w ciągu dnia. Czy Wasze dzieci miały podobnie? Kiedy to mija?
  13. Pierwsze dziecko karmiłam mm, odbijałam bo inaczej ulewalo jej się lub dostawała czkawkę. A ulewalo jej się dużo. Teraz przy drugim dziecku karmię piersią, ale też odbijam. Po prostu widzę,ze muszę. Wystarczy przytulić do piersi lub lekko spionizowac synka i jeśli musi to mi się odbija.
  14. U nas podobnie. Jak się dobrze synkowi nie odbije po karmieniu to się kręci w łóżeczku, stęka, czasami złapie czkawkę a najczęściej to się budzi i cały proces karmienia zaczyna się od nowa, zaczynając najpierw od odbicia. Nie zawsze to odbicie jest. Zdarza sie, że po odłożeniu do łóżeczka spi już grzecznie. Najgorsze dla mnie jest odbijanie nocne. Na początku przynajmniej samo karmienie potrafi trwać godzinę, człowiek już na siedząco zasypia a tu jeszcze odbić trzeba. A niech sie źle odbije i coś jeszcze w brzuszku zostanie a ty już się położyłas do łóżka i tak miło pod kołderką..
  15. Byłam wczoraj w H&M (Gdańsk Matarnia) i można było przymierzyć ciuchy.
  16. Kwestia czasu, by wejść w nowy rytm dnia. Mi tez po powrocie było ciężko się przestawić i znaleźć rytm. W moim wypadku to była kwestia tygodnia lub dwóch i po tym czasie byłam bardziej zorganizowana niż kiedy siedziałam w domu.
  17. Tak jak w temacie. Jestem miesiac po drugim porodzie, drugi w tym samym miejscu nacieto Mi krocze. Nie pamiętam jak długo utrzymywała się opuchlizna po pierwszym nacieciu. Teraz po drugim podejrzewam, że może to zająć więcej czasu. Drżę na sama myśl o pierwszym stosunku...
  18. To plus jest jeszcze 500+. Położna środowiskowa opowiadała, że kiedyś była takim "posrednikiem" i przekazywała torby ciuchów między rodzinami a teraz jak jest 500+ to już tak nie ma, bo każdy chce kupić nowe. Ja nie mam nic przeciwko darowanym ciuszkom. Tym bardziej przez pierwsze lata życia kiedy te rzeczy są praktycznie w Nowym stanie. Poza tym koleżanka od której mamy ciuszki oddaje je w bardzo dobrym stanie. A my albo płacimy jakaś kwotę jeśli chce albo robimy kosz ze słodyczami dla jej dzieci. I każdy jest zadowolony. Ostatnio brałam ciuszki od innej koleżanki i mimo że mówiła że nic nie chce to i tak kupiłam trochę słodyczy dla jej synka. Widziałam, że się ucieszyła więc ok
  19. Przy pierwszym porodzie przy parciu polozna mówiła żebym zamknęła oczy. Nie do końca kumalam o co jej chodzi i czasami zamykałam czasami nie. Później po porodzie zobaczyłam, że mam pęknięte naczynko w oku i zrozumiałam dlaczego miałam zamykać oczy przy drugim porodzie inna polozna nic nie mówiła o zamykaniu oczu. Ja ich nie zamykałam przy parciu i naczynka nie popekaly.
  20. Nie spieszy mi sie. Po pierwszym porodzie się przekonałam, że nie ma sie co spieszyć
  21. nie przejmuj się tak jak mówi polozna. Mi lekarz kazał jeździć na USG do szpitala na sprawdzenie przepływów, bo według jego usg synek był za maly jak na ten wiek ciąży. Oczywiście przepływy były wporzadku, a każdy lekarz z którym rozmawiałam mówił że nie każde dziecko musi ważyć 4kg. Jak się okazało po porodzie synek ważył 3.5kg czyli kilogram więcej niż zakładał lekarz. Pierwsze dziecko urodziło się z waga 2800g a prowadził mnie ten sam lekarz przy obu ciazach i jakoś przy pierwszej nie miał uwag co do wagi. Poza tym mówi sie, że waga z USG to +/- 400g
  22. Moja córka ma 2 lata i za nic nie potrafię oduczyc ja załatwiania się do pampersa. Jeszcze siku zrobi chętnie na nocnik czy do toalety, ale jeśli chodzi o kupę to się chowa, zapiera się i krzyczy kiedy widzę że chce zrobić i chce ja zaprowadzic na kibelek czy nocnik. Mam wrażenie,ze nie potrafi się przełamać. Od paru miesięcy śpi w swoim łóżku, bo do tej pory spała ze mną. Zasypianie w swoim łóżeczku poszło jak po maśle, aż byłam w szoku bo tak jak pisałam spała ze mną do tego czasu. Tak samo pożegnanie ze smoczkiem. Pewnego dnia już miałam go dość i zrobiłam w nim dziurkę nożyczkami. Córka jak go wzięła do buzi tak szybko go wyplula, powiedziała że jest fuj i "nie działa". Poszła go wyrzucić do śmietnika i skończyła się dla niej era smoczkowania. A miała go tylko na noc i też problemu zasypiała bez niego i nie budziła się z płaczem po niego. Tylko jeszcze ta pielucha. Już nie mam pomysłu co zrobić. Wiem, że wystarczy żeby zrobiła tylko raz do nocnika czy kibelka i byśmy się pozbyli pieluchy. Jak to zrobić? Nie chce też na siłę jej sądząc, bo to nie zadziała.
  23. Najgorsze jest presja ze strony babć. Tym bardziej teraz kiedy mamy drugie dziecko i teksty do córki w stylu "musisz zacząć robić na kibelek, bo rodzice nie zarobią na pieluchy" są irytujące.
×