KKL
Zarejestrowani-
Zawartość
70 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez KKL
-
Tak, są paczki na święta dla pracowników i ich dzieci. Plus bon na zakupy. Paczki dzieci dostają również na Dzień Dziecka. A dla pierwszoklasistow jest wyprawka szkolna. Jest wyprawka dla noworodka. Są bony do wykorzystania w sklepie, drogerii lub aptece, ok. 3 razy w roku, zawsze w grudniu i wrześniu.
-
Ja tak samo. Syn karmiony piersia a przez pierwsze 3 miesiące musiałam go w nocy odbijać. Jeśli tego nie zrobiłam to się kręcił, poplakiwal i budził. Teraz ma 4 miesiące i w nocy go już nie odbijam, nie ma takiej potrzeby. Za to w ciągu dnia jeszcze tak. Podobno jeśli dziecko dobrze łapie pierś to nie trzeba odbijać. Według Położnej mój syn chwytal książkowo, a i tak musiałam brać do odbicia. Taki egzemplarz widocznie.
-
Moja na prawie 3 lata i jak mąż ja zabierał na plac zabaw czy na parę godzin jechali do teściowej w odwiedziny (ja byłam parę tygodni przed porodem drugiego) to po godzinie myślałam co robią, kiedy będą itp. a mysle, że przy takim malutkim to normalne mieć wyrzuty sumienia.
-
Czy dajcie dzieciom chipsy i inne podobne rzeczy?
KKL odpisał jsjhsh na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O rany tak. Niestety, ale ja będąc w pierwszej ciąży ZUPEŁNIE inaczej wyobrażałam sobie jak to będzie kiedy dziecko już będzie z Nami. Słodyczy nie dawalismy jakoś do drugiego roku życia. Bajek miało nie oglądać do trzeciego, ale kurde nie udało się -
Czy dajcie dzieciom chipsy i inne podobne rzeczy?
KKL odpisał jsjhsh na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Generalnie nie zabraniam, ale staram się żeby chipsy były schowane. Córka ma 3 lata i wolę żeby ich nie jadła. Oczywiście kiedy się tak zdarzy, że chipsy są na widoku i ona je zobaczy i powie że chce, to dam jej trochę. Kiedy jesteśmy w gościach lub ktoś jesr u nas i przywiezie przekaski dla dzieci to nie chowam, nie zabraniam. Jednak wszystko z umiarem. Słodkich gazowanych napoi nie daje, bo sama też ich nie pije. Najczęściej woda lub sok od czasu do czasu. Nie widzę sensu, żeby całkowicie ograniczać dzieciom cukier. W święta Bożego Narodzenia widziałam na yt filmik, w którym babeczka robiła pierniki z gotowego ciasta (współpraca, bo dziewczyna jest eco i vege i ogólnie zero cukru najlepiej) i jej corka dosłownie poskładałam i jadła to surowe ciasto, bo słodkie. A moja córka i bratanica kiedy robiły pierniki to świetnie sie bawiły przy tym i zachwycały zapachem tego ciasta. -
Relacja matka z córka .. horror czy sielanka ?
KKL odpisał gahgaj-Gifqe0-karzik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja mam podobnie z moja tyle, że my mieszkamy w jednym domu ale mamy osobne mieszkania. Mam dwoje małych dzieci i żeby mieszkanie było na tip top to się nie da a poza tym nie chce mi się latać non stop na szmacie. Zrobię wszystko to co trzeba, z grubsza i tyle. Widzę,ze w jednym i drugim miejscu mam mały nieogar, ale nie mam zamiaru sie zarzynać. Robię codziennie coś ponad normę, ale nie coś wielkiego. Np. od dłuższego czasu cały czas miałam w glowie żeby posprzątać szafkę z kosmetykami w łazience. Aż pewnego dnia, po kąpieli stojąc w ręczniku to właśnie zrobiłam. 15 minut i duża satysfakcja. Niektóre "wieksze"rzeczy robię jak dzieci już śpią. Tyle, że też przeznaczam na to ok. Godziny lub dwóch. Do 21:00. Mam synka 4 miesięcznego, karmię kilka razy w nocy. Więc małe "projekty, ale codziennie po trochu. A mojej mamie zdarza sie coś powiedzieć na ten czy inny temat odnośnie czystości, ale ja jej mówię zawsze że życie nie kręci sie wokół sprzątania. I to głównie nam kobietom się z góry narzuca czystość w domu. Mimo,ze pracujemy też na pełen etat. -
Relacja matka z córka .. horror czy sielanka ?
KKL odpisał gahgaj-Gifqe0-karzik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja tez mogę liczyć bardzo na moja mamę, ale też zdarza jej się coś powiedzieć do mnie średnio miłego dla mnie czy lekko "dosrac". Oczywiście najczęściej się to zdarza przy jej siostrach. Tylko, że ja mam taki charakter, że potrafię się odszczeksc czy zripostowac. A ty autorko? Jak się zachowujesz w takich sytuacjach? -
Ja bym się jeszcze wstrzymała. Tak jak ktoś pisał wcześniej, rozszerzanie diety po 4 miesiącu życia wprowadza się dzieciom na butli. Moje pierwsze dziecko było na mm, zaczęłam rozszerzac dietę w 5 miesiącu za namowa lekarza. Szczerze? Jakbym mogła cofnąć czas, to bym poczekała na spokojnie do tego szóstego miesiąca, mimo że wszystko potoczyło się gładko. Teraz drugie ma prawie 4 miesiące, karmię piersia i na bank zaczekam do szóstego miesiąca. A jak nie będzie gotowy to na spokojnie i później. Bez presji.
-
Imię po teściu dla synka
KKL odpisał Karolciaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mój tata zmarł w zeszłym roku. W tym roku urodziłam synka a on bardzo chciał mieć wnuka, bo ma same wnuczki drugie imię daliśmy po moim tacie. Ja na twoim miejscu dałabym synkowi to imię po teściu. A że twój tata też ma tak na imię? Tym lepiej. Tobie się podoba a skoro mężowi bardzo zależy to czemu nie. Ja mojemu jeszcze będąc w ciąży Powiedziałam,ze chce jeśli będzie chłopiec to drugie imię chce mu dać po tacie. Było to dla mnie bardzo ważne. -
Jak często jezdzicie z dziećmi do teściów
KKL odpisał Barbaraa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Średnio raz w miesiącu. Mąż częściej, bo ma blisko pracę i czasami zajeżdża na chwilę. -
Zeby coś zrobić, trzeba CHCIEĆ. Po tym jak gotuje widac jak bardzo jej się chce.
-
Gdy kobieta nie chce karmić piersią
KKL odpisał Mallena 85 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pierwsze dziecko karmiłam mieszanie. Najpierw pierś potem dojadalo mm. Miałam mało mleka, ale teraz wiem że powinnam dużo częściej przystawiac do piersi żeby rozkręcić dobrze laktacje. Teraz drugie karmię piersią. Tu juz wiedziałam na co się przygotować. Karmię prawie cztery miesiące, co dzień zastanawiam się czy dociagne do roku (taki jest mój cel ). Co dzien mam myśli, żeby przejść na mm, ale szkoda mi tej walki o mleko i dla mnie kp jest po prostu wygodne. Jadąc gdzieś, nie muszę się martwić by zabrać odpowiednią ilość mleka. Tyle. Nie jest to dla mnie "mistyczne" przeżycie jak czytam czasami na necie jak mamy o tym piszą. Lub na insta. Dla mnie jest to bardzo fizyczne. -
Jak nauczyć prawie roczne dziecko zasypiania w łóżeczku, tak aby przespało całą noc?
KKL odpisał Niebieska_Panda na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Córka ma prawie 3 lata i praktycznie w swoim łóżeczku spała może pół roku. Po 6 miesiącu życia zaczęło się zabkowanie, potem chciała być blisko, Potem mi było wygodniej żeby spala z nami, bo piła mleko w nocy (mm). Do tego co tej pory zdarza jej się budzić w nocy, bo ma niespokojne sny czy po prostu głośno krzyczy przez sen. Dlaczego? Nie wiem. Często tak przeżywa to co się działo w ciągu dnia. Przez jakiś czas spała w swoim łóżku, ale znowu wzięłam ja do siebie, bo nie miałam siły jeszcze do niej wstawać kiedy wstaje od 3 miesięcy do syna w nocy, kp. Mały śpi w swoim łóżeczku. Po nakarmieniu w nocy i odłożeniu nie przebudza się. Spi do następnego karmienia. Teraz widzę,ze każde dziecko jest inne. Corka w jego wieku często spała z nami. Do tego bardzo długo miała smoczek. Syn go wogole nie chce. Czasami się śmieje przez łzy, że prześpię spokojnie całą noc jak dzieci będą miały po 10 lat -
Jak porządkujecie rodzinne zdjęcia
KKL odpisał Klaudiwal na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja zalozylam album i drukowalam zdjęcia córki. A teraz, od tego roku zbieram zdjęcia (w telefonie założyłam album) z całego roku i na koniec będę robiła fotoksiazke. Zdjęcie nie wypadają tak jak w tradycyjnym albumie. Dwa lata temu zrobiłam taka fotoksiazke rodzicom z ich podróży. Super sprawa. -
Wolałam innych ludzi niż rodziców, a teraz mam tylko ich
KKL odpisał xaeola na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A koleżanek nie masz? Ja mam zgraną rodzinę, ale też nie utrzymuje jakoś specjalnie kontaktu z kuzynostwem. Jak się spotykamy przy okazji to gadamy, ale nie tak by pisać ze sobą czy się spotykać. Jak byliśmy dziećmi to oczywiście spędzaliśmy razem wakacje i bardzo dobrze to wspominam. Potem zaczynała się szkoła i kontakt się urywal do kolejnych wakacji, czasami w ciągu roku parę razy się widywalismy u dziadków. -
Czwarta ciąża po 3 cesarkach
KKL odpisał FelicityFlick na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Do sexu trzeba dwojga. Facet mógł założyć gumkę. Czuję, że zrzucasz winę na kobietę. -
Czemu wiele dzieci na plaży lata bez majtek
KKL odpisał sówka1313 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W życiu bym nie pozwoliła, by moje dzieci biegały nago po plaży. W durnym pepco mozna kupić stroje kąpielowe za parę złotych. A w Biedrze pieluchy do kąpieli w wodzie. Argument z odpieluchowaniem mnie nie przekonuje. -
Jakie to typowe, polaczkowe myślenie faceta. Może i większość mężczyźn więcej zarabia, ale to kobieta po powrocie do domu ogarnia domowe obowiązki typu obiad i pranie. Ale ty oczekujesz jeszcze piwa do ręki, bo więcej zarabiasz.
-
Roczek - szukam pomysłu
KKL odpisał 13trzynascie na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
My mieliśmy tak samo. Obiad na 15:00, potem kawa trochę posiedzieliśmy jeszcze i do domu. -
Pytanie do mam/przyszłych mam z cukrzycą
KKL odpisał Rainax01 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja wzięłam wafle ryżowe. -
Niekoniecznie. Kiedy sama jeszcze nie miałam dzieci to mogłam pozwolić sobie, żeby kupić droższe prezenty bratanicy. Nie żałowałam wydanych pieniędzy a poza tym sprawiało mi to ogromna przyjemność takie wybieranie prezentów czy szukanie fajnych ciuchów. Teraz już też mam dzieci, i bratanica już jest dużo większa, prawie nastolatka. W tym wieku już wolę dać jej pieniądze żeby kupiła sobie co się jej podoba. Chyba, że sama wiem na 100%, że prezent będzie trafiony.
-
Wczoraj, po bardzo intensywnym tygodniu pracy gdzie mąż spał po 4h na dobe, wypił dwa piwa i dwa drinki. Przez to jaki był zmęczony i to, że nie jadł praktycznie cały dzień, bardzo szybko był pijany. Ok, do tego nic nie mam. Najgorsze jest to,ze kiedy poszłam spać na górę razem z dziećmi a on został na dole bo chciał spac w salonie, poszedł wstawić do piekarnika nuggetsy. I zasnął. Obudził się o 5:00 a tam wegle. Ja się wystraszyłam, smród w całym domu. Mówię do niego, że mógł spalić dom, on oczywiście że przesadzam. Byłam przerazona, on nie pamiętal że wstawil te nugettsy.
-
Przesadzam, czy jednak mogła wydarzyć sie tragedia?
KKL odpisał KKL na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie czułam,bo mieszkamy w domu. Ja spałam na górze z dziećmi, on na dole w salonie. Dzieliło nas 2 pary drzwi no i piętro. Nie chodzi o to, że wypił. Chodzi o to, że o mały włos nie puścił chaty z dymem i nas razem w nim. I boli mnie, że nie przeprosił. Przychodził i sie przytulał. Widziałam, że trawi w sobie to co się stało, ale nic więcej. A to, że ktoś tu się oburza że jak on może wogole pić? Serio? Ja akurat jestem nie pijaca teraz, bo karmię piersią, ale przed ciąża lubiłam czasami po pracy latem wypić pół słodkiego piwa. A teraz mnie zlinczuj za to. -
Przesadzam, czy jednak mogła wydarzyć sie tragedia?
KKL odpisał KKL na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miałam na myśli przy okazji Imprez rodzinnych typu urodziny itp -
Przesadzam, czy jednak mogła wydarzyć sie tragedia?
KKL odpisał KKL na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W emocjach nie doprecyzowalam. On jak juz wypije, to dwa piwa raz w tygodniu w dniu wolnym od pracy. A teraz wypił drinki, bo przyjechała rodzina na urlop, z która widzimy się raz w roku. Wymieszać alkohol na pusty żołądek i na przemęczeniu. One się piekły jakieś 7 godzin może krocej!!! Smród jest do tej pory. Nawet nie przeprosił tak naprawde. I nie, on nie ma problemu z alkoholem. Pierwszy raz taka sytuacja ale teraz będę musiała go pilnować jak smarkacza kiedy wiecej wypije przy jakiejś okazji.