Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Timeforlove

Zarejestrowani
  • Zawartość

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Timeforlove

  1. Hej wszystkim Założyłam sobie konto na portalu sympatia.pl. Mam 34 lata ,synka. Ale nie o to chodzi. "Poznalam" tam chłopaka, 35 lat ,wolny, wrocil niedawno z zagranicy,napisał ,miło się rozmawiało,przeszlismy na messenger. Rozmowy ekstra ,chlopak wydawal sie mily,dobry,kulturalny,ułożony.Do tego jest wierzący. Coś mi o sobie opowiadał np.ze kiedys byl z kims ona go rzuciła,potem nie mógł się pozbierać traktował dziewczyny przedmiotowo,pracowal za granica,troche sie nawrocil -w sensie stal sie bardzo wierzącym-zreszta pisal mi jak co dzień się modli itp. Poza tym nawet rozmawialiśmy przez tel.2,5 godz rozmowy...super. Pisał mi czasem słoneczko ,księżniczko,jakieś niby plany na przyszłość...Ale wiadomo nie brałam tego serio. Takie tam tylko gadanie. Ale twierdzil że naprawdę chce mnie poznać bo czuje że coś by z tego było,itd. Twierdził że nie pisze z innymi,że to ja mu siedzę w głowie. Coś mi nie dawało spokoju,nie wiem może intuicja...Ale założyłam fikcyjne konto tam...I napisałam czy chce mnie poznać itp wiadomo jak to zapoznawvza wiadomość,dodałam jakieś foto z netu -i odpisał że jestem bardzo ładna ,i że chętnie pozna mnie i nawet jak mu zaproponowałam spotkanie to się od razu zgodził.Ja wiem nic sobie nie obiecywalismy,nawet się jeszcze nie zdążyliśmy spotkać ,ale kurde ja innym odpisywałam że narazie z kimś rozmawiam i nie chce się rozmieniać na drobne. Wiadomo że może nic by nie wyszło po spotkaniu ale może po cichu liczyłam że też tak "tej fikcyjnej"dziewczynie odpowie.Ze dziekuje ale chwilowo z kims juz rozmawia.No nic ,jakoś to przelknelam bo może faktycznie ma prawo dalej szukać. Ale ktoregos dnia założyłam inne konto (tamte obydwa skasowalam-i swoje i te fikcyjne ) - i juz napisalam do niego ze szukam tylko znajomosci dla przyjemnosci,dyskretnej itd -i uwaga odpisał ze jest zainteresowany! Ale się wtedy wkurzyłam. Ja owszem rozumiem wszystko ,nawet się nie spotkaliśmy ,ale po co takie bajki opowiadać,w życiu bym nie pomyślała że się zgodzi na coś takiego. Tym bardziej że opowiadał o sobie tak w porządku ,ta jego wiara w Boga .No coś mi się tam kłóci wszystko ....eh podpowiedzcie?olac już go? Bo nawet po tym ochlodzilam nasz kontakt. Coś wyczuł że inaczej rozmawiam ale sklamalam że to tutaj mam jakieś kłopoty małe. Kurczę nawet gdyby coś kiedyś wyszło to skąd mam mieć pewność że na boku nie będzie szukał ,albo jeszcze coś innego.No przyznam zwatpilam w niego..Co radzicie ?
  2. Timeforlove

    Konto na sympatia.pl ,a rzeczywistość

    Na pierwsza się nie kreowal. Zresztą podrywacza łatwo rozszyfrować. A ten? Bo ideał nad ideałami...I chyba to mi dało do myślenia. I dlatego musiałam go sprawdzić
  3. Timeforlove

    Konto na sympatia.pl ,a rzeczywistość

    A przeczytales uważnie? ja cały czas byłam nim zainteresowana. Znajomość i rozmowy cały czas się rozwijaly..nawet przez chwile nie dalam mu odczuc ze go "niechce" ale w kroryms momencie cos mi nie dawalo spokoju i zalozylam te fikcyjne konta zeby go sprawdzuc...ja musze miec pewnosc zanim sie z kims zwiaze. I zaczęłam odpuszczać dopiero jak odpisał że na seks się zgodzi spotkać. Nie.niechce faceta który tak poprostu umawia się na seks z kimś kogo nie zna..Tylko seks. Nie na takiego się kreowal..A czy to się nie kłóci z tą jego pobożnością?heh prędzej bym go posądzila o to ze bedzie chcial czekac do slubu hehe
  4. Timeforlove

    Konto na sympatia.pl ,a rzeczywistość

    A przeczytales uważnie? ja cały czas byłam nim zainteresowana. Znajomość i rozmowy cały czas się rozwijaly..nawet przez chwile nie dalam mu odczuc ze go "niechce" ale w kroryms momencie cos mi nie dawalo spokoju i zalozylam te fikcyjne konta zeby go sprawdzuc...ja musze miec pewnosc zanim sie z kims zwiaze. I zaczęłam odpuszczać dopiero jak odpisał że na seks się zgodzi spotkać. Nie.niechce faceta który tak poprostu umawia się na seks z kimś kogo nie zna..Tylko seks. Nie na takiego się kreowal..A czy to się nie kłóci z tą jego pobożnością?heh prędzej bym go posądzila o to ze bedzie chcial czekac do slubu hehe
×