Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karo80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    67
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

3 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Karo80

    Jest akcja jest reakcja??

    Ja też. Wtedy jedna osoba zadała mi pytanie czy naprawdę chcę byc pusta, krzywdzić ludzi ???? Ja z psychopatii wzięłabym parę rzeczy i wykorzystałabym to dobrze w swoim życiu. Psychopaci zawsze mają lepiej i dostają to czego chcą..
  2. może dlatego ze na początku poznajemy osobę zako...emy się. On na pewno nie przyznał się do nowej że sypiał ze mną i z nią, nie pokazał jej jak mnie wyzywał od szmat nawet wtedy kiedy odeszłam.
  3. Będę to czytała co napisalas sto razy. Kiedy wyszlam na kawę do kolezanki to nauczylam sie sciszac telefon bo mi było wstyd bo wyszlam a on juz dzwonił po kilkadziesiąt razy. Tak teraz myślę moze on mnie naprawde kochał i był taki zazdrosny?? Mi sie naprawde psychika odwróciła teraz
  4. Hmm.. Chyba podupczyc nie. Miesiac po rozstaniu kiedy mnie wyzywal napisal ze bierze zaniedlugo ślub i czuje sie przy swojej narzeczonej spokojny i wesoly. Moja rodzina twierdzi ze cale love story z wakacji stworzyl pode mnie zeby mnie wykonczyc . Zablokowałam go wszędzie. Dobrze nazwales go psychol.
  5. Tak zaczęłam. On zawsze lubił mi dowalać szczegolnie podczas klotni lub jak nie odzywał się czasami tydzien czasami 3 dni. Kazdy problem upatrywał w tym że razem nie mieszkamy.
  6. W skrocie o to taka historia : moj eks facet zabił mnie słowami : dla innej kobiety będę lepszy. Byłam w zwiazku 3 lata. Naprawdę go kochałam. Postanowiłam że jak bedzie wszystko ok to po pol roku zamieszkam z nim. On tez bardzo chciał. Jednak bardzo mnie przestraszyło to, że był strasznie zaborczy, kontrolujący, w kłótni okrutny. Nie miał zadnych zachamowan zeby nazwać mnie K....i inne padały wyzwiska. Nie mogłam spotykac sie z kolezankami chociaz raz na miesiąc. On mogl wszystko. Ciągle mu było wszystkiego mało, zwlaszcza calowania i przytulania. Zrywał ze mną i wracał co doprowadzilo mnie do załamania. Byly oczywiscie tez cudowne chwile. Moglam rowniez na niego liczyć. Jego wady jednak wyniszczały mnie. Kiedy odeszlam bo on już kogos na boku miał, wyzywał mnie od najgorszych i płynnie przeszedł w kolejny związek. Zabil mnie slowami ze dla innej bedzie lepszy. Jego eks żona opowiadała mi jak on ją traktował i schemat był podobny . Jeszcze nie zapadł rozwod a on juz byl w kolejnym zwiazku(krotkim) potem w kolejnym związku i tez mi eks jego opowiadała ze 3 lata to nękanie telefonami, poniżanie, kontrolowanie strasznie sie od niego uzaleznila. Jeszcze dobrze z nią nie zerwał a juz spotykał się ze mną . O wszystkim dowiedziałam się z czasem kiedy moj rozum kazał mi troche poszukac. Jednak to mnie nazwał najgorszym złem które go spotkało. Jestem wrazliwa wiec podłamałam sie a prawdziwy ból przyszedł kiedy napisal mi że dla innej bedzie inny bo ja się nadaję do zoo a nie do związku. Odeszłam. A on "zza pleców wyjął inną dziewczynę". Mam wyrzuty sumienia że ostatnie pol roku stałam sie w zachowaniu taka jak on, ostatnie 9 miesiecy chcial wracac do mnie ale ja nie wierzyłam juz w jego zmianę . ..a teraz mysle że mogłam jednak pojsc z nim na terapię. Mam totalny chaos w głowie. Dla innej dziewczyny może popracowac nad wadami a dla mnie nie mógł tego zrobic?? Strasznie sie czuję..
  7. A powinnam je posłuchać ?
  8. Tak . nie umiem sobie tego darować. I nie wiem czy kiedykolwiek sobie wybacze. Jednak wiesz duzo czytam zeby to zrozumieć i w każdym aryykule o toksykach, psyvhopatach i narcyzach jest opisany schemat dzialania i uwiklania w tą sytuacje.
  9. Wiesz bardzo Ci dziękuję nawet nie wiesz ile razy przeczytałam to co piszesz. JESTEM bardzo wdzięczna. Ja mam chyba nieźle mózg wyprany bo wydaje mi sie ze jestem nieobiektywna. Faktem jest że mnie zostawiał i wracał i tak ciągle a kiedy zaczynal sie starac teraz od 3 miesiecy nie wierzylam i mowilam że NIE. Ponieważ nie mialam żadnych podstaw aby wierzyc, nie mialam niczego oprócz słów. Wczesniejsze doswiadczenia wszystko bylo na nie. Zawsze konczylo sie jego jazdami, o nieodebrany telefon o nie odpisanie odrazu na smsa. Chciał od poczatku mieszkać ( rozumiem to , to jest normalne) a mi zdrowy rozsadek mówił że nie. Mieszkać dla mnie rownało się z kontrolą. Tym bardziej że bardzo bliskie osoby mowily do mnie ze zamieszkam i będę stracona. Owszem był kochany, ale to co z budował zaraz niszczył. Tutaj na forum czytam psychopata , narcyz. Czuję jednak że za parę lat od niego mogę uslyszec że mieszka z normalną kobietą i ma wszystko i zmienil sie. Mam tylko głęboką nadzieję że tego nie uslysze i będę w szczesliwym zdrowym związku. To co napisałas o kobietach po takim zwiazku to prawda. Eks żona mowila że dopiero psycholog postawił ją na nogi, jego eks miala podobno ciezką depresję. A ja mam złamaną psychikę. A co robi ten psychik ? Buduje na fb profil zeby wszyscy widzieli. Czuję się troszkę lepiej że go zablokowalam chociaz moja wyobraźnia pracuje.
  10. A jak mam reagowac na to ze on na fb daje sobie teraz zdjęcia z nową i wszystko zrobione pode mnie. Mówią mi bliscy że on chce mnie psychicznie wykończyć
  11. No wlasnie . Moja rodzina okresla go psychol, narcyz , socjopata. Dokladnie tak jak wy tutaj na forum.
  12. On juz jest wszedzie zablokowany. Musiałby helikopterem wylądowac na dachu. Znalazlam tylko na moim koncie mesengera wiadomosc ze on teraz zmienil sie ma narzeczoną bo ja się nienadawałam. Moj brat twierdzi że ja spotykałam sie z psychopatą i on z calym takim charakterem przeszedł do innego zwiazku ale jest taki sam jak zawsze.
  13. Twoją wypowiedź bardzo czesto czytam
  14. A ja go nie oglądam nic mnie to nie obchodziło. Sam to we mnie spowodował
×