Magda13

Skoro dopytuje to musisz jej powiedzieć co czujesz. Obawiam się, że koleżeństwa z tego to nie będzie, bo ona liczy na coś więcej. A takie niespełnione pragnienia jednej ze stron wpływają na wzajemne relacje - koleżeństwo.

Nie ma się czym przejmować, jeżeli będziesz się dobrze czuła sama to zrób to.To ma być miłe wspomnienie dla ciebie, a co kto tam uważa to co ciebie to obchodzi. Chyba lepiej iść samej niż z kimś kogo nie znasz a będziesz musiała mu dotrzymywać towarzystwa cały wieczór. Możecie np nie przypaść sobie do gustu i po co się męczyć. Nie robisz nic niestosownego, ani złego. Baw się dobrze!

To co to jest wg. ciebie sposób na wyrażenie miłości . Od takich drobiazgów się zaczyna. Autorko nie możesz sobie tłumaczyć, że na ogół jest spokojny, bo nie jest. On jest agresywny a na ogół to świetnie udaje.

To chyba dobrze, że żyją swoim życiem i wam pozwalają żyć swoim. Myślę, że niejedna mężatka marzyłaby o takich teściach. Swoją drogą nigdy nie dogodzisz. Dzwonisz, odwiedzasz interesujesz się to źle bo się we wszystko wtrącasz. Żyjesz własnym życiem to też źle bo nie interesujesz się

I vice versa, niejeden m pewnie chętnie, by się wymiksował na te 5 lat z obowiązków rodzinnych, żeby sobie poużywać do woli i przypomnieć jak to drzewiej bywało, kiedy jeszcze się wszystko mogło i chciało

Masz rację dziadkowie żyli inaczej, ale też zdradzali na potęgę, tylko mniej o tym mówili . Może dlatego że nie mieli dostępu do internetu. Żony, mężowie też to przeżywali, ale wtedy się mówiło, że zwariowali, ale przyczynę się pomijało. I praktycznie całe otoczenie współczuło takiemu zdradzającemu, że musi się męczyć z wariatem/ką i dawało przyzwolenie na kochankę /a. W myśl zasady,, jej/mu się należy bo tak ma ciężko na codzień z tym wariatem/tką.

Nie wierzę że to mówię, ale 100 procent racja Chamie Nieskrobany jesteś dzisiaj w dobrej formie

Powinna chyba na kolanach do Częstochowy iść i podziękować za ten cud, że ten egoista jeszcze nie pije

Jesteś mądrą kobietą i myślę, że sama wiesz co masz robić. Nie warto poświęcać siebie, dbaj o dziecko i siebie, jemu już nigdy nie dogodzisz.

To prawda, ale lepiej wcześniej jak później. Może znajdzie kogoś z kim będzie się rozumieć i będzie szczęśliwa.

Nie, nie jesteś głupia. To przykre, że mąż przestał się starać. To taka klasyka. On się czuje zmęczony i przytłoczony bo musi zarabiać. Ty czujesz się zmęczona, bo obowiązki domowe tylko na twojej głowie. Musicie szczerze porozmawiać, wytłumacz mu, że rozumiesz jego rację, ale on musi ciebie zrozumieć i nie wyobrażasz sobie dalej takiego życia. Jeżeli będzie się migał jak dotąd, to musisz przygotowywać się do usamodzielnienia, bo na dłuższą metę nie da się żyć z takim bucem. Egoiści tak mają, że się potrafią tylko na sobą użalać jacy to oni pokrzywdzeniu, bo muszą na rodzinę pracować. On widzi tylko siebie i nie sądzę żebyś dała radę z nim żyć, jeżeli on nie zrozumie że ty jesteś też w tej rodzinie równoprawnym partnerem.

Czasem możesz się zdziwić, bo to kochanka może znaleźć jego i się okaże, że jednak się mu chce

Ciekawe te twoje rozkminy Lola, a z matką się przecież nie sypia

Może to po szpitalu, skutek choroby

Acha i to nie jest nękanie i policja Cię wyśmieje. No chyba, że Cię podsłu...e, czy coś w tym stylu.

Może on taki ma styl, lubi prowadzać się z laskami a ty byłaś jedną z nich. Swoją drogą to skąd wie, gdzie i kiedy masz randkę

Lola jesteś mądrą kobietą i potrafisz udzielić pożytecznych rad dziewczynom. Przykre to że sama sobie nie potrafisz pomóc. Trudno Ci pomóc, bo przecież Ty sama to wszystko dobrze wiesz. Życzę Ci żebyś poczuła kiedyś spokój wewnętrzny, myślę że to o wiele przyjemniejsze niż ten cały romans (chociaż pewności mieć nie moge)

Żona go gwałci

Jakby mu było z nią tak źle to by nie wracał. Po co go zaczepiasz, daj im żyć. Chcesz się odegrać czy jak, za to że ją wybrał nie ciebie. Jemu zwyczajnie podbudowujesz ego i to go cieszy, ale kobietę już wybrał.

Skoro nie potrafisz dać swojej dziewczynie orgazmu to załóż temat na erotyce może Ci ktoś doradzi. Trochę pobłądziłeś chyba. No chyba że Cię już zdradziła, bo nie dawałeś orgazmu i chcesz się dowiedzieć, czy to może być powód.

A ty jakbyś zareagowała jakby się wydało, że twój partner od dwóch lat ma was dwie

Jeżeli są zauroczeni to traktują was jak boginie a wad nie widzą nawet jeżeli je macie, tak myślę. Ale kiedy zauroczenie mija to to różnie to może być z tymi myślami Ci którzy są z wami tylko dla seksu to być może, że nie mają o was najlepszej opinii skoro was wykorzystują dla swoich celów. Ale przecież jesteście kobietami, macie tę intuicję i jesteście w stanie ocenić co im w sercu albo głowie gra(jak już wam minie ten amok ) Mówię to na postawie lektury tego forum

No tak miłość, żeby trwała ciągle trzeba pielęgnować a wy pielęgnujecie teraz coś innego. Więc miłość została odstawiona na boczny tor i tak sobie dogorywa i z czasem zupełnie się wypali

Dla mężczyzny który kocha, zdrada kobiety, to nóż prosto w serce Jeżeli nie kocha tylko jesteście z przyzwyczajenia, to rogi z kimś wiele starszym od niego oznaczają też nóż w jego męskość i honor. Tak czy inaczej, cytując klasyka,, w którą stronę się nie obrócić, to d. pa zawsze z tyłu"Jednym słowem zniszczyłaś człowieka. Bo chyba nie jesteś, aż tak naiwna, żeby wierzyć iż to się nie wyda. Więc nie udawaj przed sobą , że jesteś szczęśliwa, bo to widać że jesteś (z tym co robisz) nieszczęśliwa, a bywa Ci czasami dobrze,niestety kosztem ślubnego. I nie robię tego po to, żeby Cię oceniać, wręcz przeciwnie myślę, że pomagasz ludziom którzy tutaj trafią a potrafią i mają jeszcze taką możliwość, żeby zapobiec. Mam nadzieję, że Twoje sprawy ułożą się tak, żeby było jak najmniej strat.

Nie wierzę w to sama, ale założyłam tutaj konto specjalnie po to żeby Ci powiedzieć Kameleon, że jestem z Ciebie dumna