Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Izzy

Zarejestrowani
  • Zawartość

    146
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Izzy

  1. Mkk, ja też się podpisuję pod Twoją wypowiedzią, my też walczymy o drugie i też 5 lat (dwa procesy adopcyjne, potem ivf, własne komórki, az, pisałam kiedyś, jeszcze w części 2.) i ta walka też jest trudniejsza, a pragnienie chyba większe Pewnie ze względu na wiek - inaczej wygląda to z perspektywy 30 lat, gdy nie ma tak wielkiej presji czasu, a inaczej około 40 Wtedy zapragnęliśmy dziecka, uznaliśmy że nie chce nam się walczyć, i po prostu adoptowaliśmy. 5 lat później już okoliczności zmieniły się bardzo, my również i jednak walczymy z pomocą medycyny. Ale już pokorniej i ze świadomością, że może się nie udać. I to jest chyba ta różnica, że łatwiej jest przyjąć porażkę mając dziecko, niż nie mając. A ja nie mam wątpliwości, że pragnienie jest we mnie. Synkowi jest dobrze jako jedynak, choć wiem, że byłby dobrym bratem Ale wiem też, że gdzieś tam w świecie ma rodzeństwo i znając jego charakter, będzie szukał. Skomplikowane to wszystko i smutno czasem, że nie może być tak zwyczajnie Chciałoby się tak po prostu żyć:-)
  2. Kar, Tonia, dzięki za odpowiedź. Letrozole z tego, co pamiętam, chyba blokuje estradiol? W odwiedzanych przeze mnie klinikach niechętnie patrzą na przygotowania na cyklu naturalnym. Tylko w reprofit Ostrava proponowali, ale za to zarodki słabsze, z 6 dnia. W Brnie wyrazili zgodę, ale też wolą na sztucznym. Za to ja już teraz, po 4 transferze plus jeden na "swoich", w moim wieku nie wiem, czy to będzie jeszcze możliwe. Dotąd miałam owulację i wystarczające endo, ale jak to zwykle bywa, na razie po diphereline klapa...
  3. Toni, Kar, mam pytanie: jak u Was wyglądały przygotowania na cyklu naturalnym? Nie wiem, czy nie zdecydujemy się na ostatnią próbę na cyklu naturalnym. Chyba że się nie uda, bo po diphereline endometrium w 11dc było 3 mm
  4. Ja przymowaĺam prograf dokĺadnie tak, jak napisaĺa Kar, beta nawet nie drgnèĺa
  5. U mnie 8 dpt blastki beta poniżej dwóch 4 transfer, nigdy nie zaskoczyło nawet na chwilę Także ja odpadam trzeba zacząć skupiać się na tym, co jest. Mamy jednego wspaniałego 10-latka i musi wystarczyć:-( Trzymam kciuki za Was wszystkie, by się lepiej powiodło Na pewno będę tu czasem zaglądać:-)
  6. Nie jeżdziłam konno po transferze, 12 dni przed Ale wystartowałam już z diphereline, prografem, estrofemem i nie chciałam przerywać. Podeszłam do planowanego transferu, ale czuję, że znów nic z tego kompletnie nic, żadnych bóli, ciągnięcia, nic Kar, za Ty betę powtarzałaś? Jakiego rodzaju bóle Tobie towarzyszą?
  7. Myślę że po weekendzie. Ale nie spodziewam się zbyt wiele, to mój 4 transfer z komórkami dawcy, także znam smak porażki w dodatku dwa tygodnie temu spadłam niefortunnie z konia uderzając nogą w płot i zmiażdżony mięsień uda praktycznie mnie unieruchomił brak ruchu i frustracja z tego powodu raczej nie pomaga Skonsultuj jeśli możesz ten estradiol i się nie zamartwiaj na zapas. I daj znać jak beta i co z tym estradiolem. Spokojnego dnia:-)
  8. Rozumiem. A Tobie ktoś zlecał badanie estradiolu po transferze? Ja bym pewnie skonsultowała, ale skoro beta przyrasta, to chyba nie jest to takie ważne Mi w gamecie kazali zrobić przed rozpoczęciem progesteronu, przy cyklu sztucznym, ale tak jak pisałam, w reprofit uznali, że dla nich nie ma to znaczenia. Ja miałam transfer w poniedziałek. Pozdrawiam i trzymam kciuki za przyrosty bety
  9. A w reprofit Brno sami zaproponowali cykl naturalny? Bo mi nie chcieli, musiałam poprzedzać diphereline.
  10. Kar, ja badałam tylko przed i miał być powyżej 150, ale czy to się zmienia pod wpływem progesteronu, tego nie wiem. Oczywiście w Czechach nie uznali, że to istotne. I nikt mi nigdy nie zlecał, by wykonywać.
  11. Bounty, zdecydowanie nie stresuj się na zapas. Ja miałam w badaniu z krwi nk 27, oczywiście panikowałam, ale na konsultacji u Paśnika okazało się, że ważne są też inne parametry, chyba cytokin wówczas. Także samemu nie ma co interpretować, bo to jest zbyt skomplikowany układ
  12. Pełne Szczęście, fajnie że tu zaglądasz...dużo się u Ciebie działo, ale najważniejsze że chłopaki zdrowo rosną:) Twoja osoba była mi tu szczególnie bliska, bo w tych samych dniach podchodziłyśmy w unice brno. Twój spokój i opanowanie mi bardzo imponowało Nie wiem, czy mozesz pamiętać, pisałam tu czasem jako gość. Adoptowany synek, starania o drugie...Mnie się niestety nie udało trzy transfery, żaden nie zaskoczył. Zrobiłam immunologię u Paśnika, ale na razie stoimy, szczególnie że z zaleceń mam sterydy i myśleliśmy o az w reprofit. Póki co wszystko stoi, granie zamknięte, a ze względu na wiek coraz częściej myślę, czy nie odpuścić:) Pozdrawiam Wszystkie dziewczyny śledzę Wasze starania z podziwem i z duzymi emocjami A na ten trudny czas szczególnie życzę spokoju, cierpliwości i wykorzystania tego czasu najepiej jak się da.
×