witek

Amen!

Omne animal triste post coitum

Jestem ciekaw, czy dotyczy to orgazmów ogólnie (bez względu na to jak zostały osiągnięte, w tym również drogą masturbacji) czy też ekskluzywnie tych wynikłych ze stosunków z partnerem/partnerką? Co do twojego pytanie, to nie mam zielonego pojęcia. Prawdę mówiąc, nie spotkałem się z tym nigdy. Z podrażnieniem i przewrażliwieniem fizycznym - tak, emocjonalnym - nie.

Wpisuję się, bo chciałbym wypowiedzieć, ale jest tak pôźno, że nie mam już czasu na długie elaboraty, a nie chciałbym zgubić tematu.

I tu Edit masz rację i jej nie masz. Tak, światem jak najbardziej rządzą prawa fizyki. Ale jednocześnie w innych jego przejawach rządzą nim niestety również pieniądzę, a konkretniej kapitał. To w sumie podstawa krytyki marksistowskiej. A ze mnie jak wiadomo paskudny lewak jest.

W tym wypadku chodziło o mężczyznę.

Najlepiej działającym żelem na przedłużenie stosunków jest osobowość.

Och No pierwsze słyszę. ja już szykuję coś specjalnego dla Was.

Hmm dowcipne. Sprawdź sobie "the Love Witch". Po samych kadrach zrozumiesz o co mi chodzi.

Hmm No nie jest to taka standardowa pornografia.

A ta męczy znowu o awatary. Wy baby ero wszystkie jesteście takie same. Doopę o te avki zawracacie na okràgło. A to fe, a to be, a to nieładne... Niezmordowane.

Miłośniczkom erotycznego kina poleca Annę Biller. To feministyczna reżyserka. Kręci takie śmieszne, kampowe i erotyczne kino.

Jest kilka feministycznych artystek robiących pornografię dla kobiet. To co prawda trochę na styku sztuk wizualnych, ale porno jest!

Do przykładu Hiszpani i Włoszech odniosłem się już w komentarzu do wpisu Pieprz. Zaznaczę, że Odniosłem się do nich jako do przykładów państw silnie zlaicyzowanych, a nie jako przykłady państw komunistycznych. Oba mają historię faszystowskich reżimów. Co do Niemiec to musiałbym doinformować się. Mhmm z Czechami sprawa jest ciekawa. To też wymaga nadrobienia.

I to jest bardzo ciekawa dyskusja. Jeśli mówimy np o Polsce, to nie możesz być w większym błędzie. Pozycja kościoła w czasach PRL-u i tuż po była bardzo silna. Był jednym z ognisk oporu wobec reżimu. Po 89 odcinał kupony zdobytego autorytetu i do tego odzyskał nieprawdopodobny kapitał zwrócony przez państwo. Kościół katolicki w Polsce sam się w sumie "zaorał". Pchając się w mariaż z państwem, powodując kolejne skandale na różnym tle. co do np roli i pozycji kościoła (prawosławnego oczywiscie) w Rosji sowieckiej, to w sumie trzyma się nadal całkiem nieźle, choć jego recepcja jest dość niejednolita. Cerkiew dawała wykorzystywać się reżimowi, najpierw stalinowskiemu, pozniej jego następcom. Tak by zrobic jeszcze szerszy przypis, np Hiszpania, państwo zachodnie, niegdyś bardzo religijne aktualnie jest zupełnie świeckie. Winę ponosi za to sam hiszpański KK, ktory przecież przygrywał faszystowskiemu reżimowi franco. Podobnie, choć w o wiele mniejszym stopniu sprawa ma się we Włoszech. Największym zagrożeniem dla kościoła jest on sam. To całkiem zabawne, jak o tym pomysleć. możemy się też w ogole cofnąć dalej w czasie i zastanowić się nad korzeniami laickiej Francji w jej rewolucyjnej historii...

Jak pokazała historia, wielkie projekty komunistyczne ubiegłego wieku okazały się wyjątkowo pruderyjne. Wszelkie nadzieje wiązane z ich emancypacyjnym potencjałem w sferze obyczajowej zostały zawiedzione.

sprawa nie jest znowu tak poważna jakby się wydawało. Większość ludzi masturbuje się bez względu na swój status związkowy. Oglądanie pornografi, jeśli zachowuje się umiar, trż nie jest niczym szczegolnie niepokojącym i nie musi wynikać z jakiegokolwiek poczucia "braku" w związku. Sądzę, że twoj partner nie przyznał siè, bo się wstydził. każdy ma inne potrzeby. Nie powinnaś zmuszać się do oglądania pornografii, jeśli nie czujesz takiej potrzeby. To samo oczywiscie tyczy się inicjacji seksualnej. Decyduj się tylko, jeśli czujesz się na to gotowa. Powiem jeszcze jedno. Zamiast pytać się nas o zdanie, powinnaś porozmawiać z nim. Powiedzieć jak się z tym czujesz, podzielić się obawami. Szczera rozmowa jest najlepszym sposobem na ich rozwianie.

To wszystko wina tego zepsutego zachodu.

Zupełnie nienormalne. Składnia zdania pytającego wymaga postawienia orzeczenia na pierwszym miejscu.

Nie kojarzy się źle. Naprawdę pytałem z czystej ciekawosci. Już napisałem.

Nie. Nie jest zły. Dopytuję z ciekawości.

Hmm a gdzie w naszej sytuacji jest kobieta?

Nie ma się czym specjalnie zachwycać. Piszę poprawnie. Mhmm i co stało się inspiracją dla powstania tej sceny? Co autorka ma na myśli?

Tak. Czemu pytasz? Pochwaliła się, zrobiła apetyt, a teraz odmawia zabawnego pomysłu. Okrutne kobiety.

Czy ten zabawny koncept ujrzy światło dzienne w najbliższej przyszłości? Proszę nie trzymać nas w niepewności.