Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

basiapolska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez basiapolska

  1. witam, moja córka półtora miesiąca temu przeszła zapalenie ucha po którym został niedosłuch, jestesmy pod kontrola laryngologa co miesiąc mamy przychodzic i sprawdzać czy słuch wrócił, z racji tego ze corka ma 2,5 roku mamy czekać bo mozliwe ze sluch samoistnie wroci. Moje pytanie do mam, które może miały podobny dylemat, mamy w planach leciec samolotem, ucho wedlug lekarza wyglada ok, czy lot samolotem (różnica ciśnien) moze byc przeciwwskazaniem do podrozy przy niedosłuchu? na ostatniej kontroli zapomniałam spytać o to lekarza.
  2. moze któraś z mam była w podobnej sytuacji. mieszkamy z mezem i małym dzieckiem 2 latka bardzo daleko od rodziny 700km w duzym miescie. Jestesmy tutaj sami, bez zadnej pomocy rodziny, znajomych itd. Wyjechalismy gdyż mąż ma prace, ja aktualnie opiekuję się dzieckiem. Coraz czesniej myslimy o powrocie w rodzinne strony, do bardzo małej miejscowości , gdzie jest kiepsko z praca, atrakcjami itd. Ale za to moje dziecko miało by kontakt z rodziną, babcią, ciocią, ciotecznym rodzeństwem w podobnym wieku. Znowu duże miasto daje wiecej mozliwosci, lepsze szkoły, rozrywka itd. Ale jesteśmy tutaj całkowicie sami....
  3. dziekuje wam bardzo za odpowiedź, widze ze zdania są podzielone. Moze to i racja że wrócę do pracy, dziecko do żlobka i będzie inaczej. Przetrzymam jeszcze ten moment.
  4. własnie nie chodzi o to ze ktos ma zajac sie moim dzieckiem ale o stały kontakt z rodziną, znajomymi. Jestem całe dnia sama z dzieckiem i zastanawiam sie czy warto utrudniac sobie zycie - w duzym miescie bo sa lepsze perspektywy na przyszłość itp, czy olać to i wrocic na "stare smieci" ale wsrod swoich ludzi, lecz z praca byle jaka ;/ Na chwile obecna nawet nie zdecydowalabym sie na drugie dziecko. Zawsze chcialam mieszkac w duzym miescie, ale gdy pojawiło sie dziecko odwrociło mi sie myslenie o 180stopni. Nie chce kiedys załować tej decyzji.... wiem jak moje dziecko jest szczesliwe gdy odwiedzamy rodzine, jak jest wsrod siostrzencow jaka jest radość.
×