Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lillkaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    335
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Lillkaa

  1. Lillkaa

    Medicover narodziny księżniczki

    Raczej nie zdecyduje się na państwowy szpital i na poród sn
  2. Lillkaa

    Choya i torebka z ceraty

    Dają im kody rabatowe, więc doskonale wiedzą ile mają klientów od której. Z resztą samo bycie rozpoznawalna marką jest już jakaś wartością.
  3. Lillkaa

    Choya i torebka z ceraty

    Myślę że z lv i Dyson nie ma. Chociaż co do dysona to nie dałabym sobie ręki uciąć. Ale jestem pewna że ma/miała współpracę na banana, mojo, hello body, Semilac, foreo, meble, body boom, yes. Za bardzo jest zaangażowana w pokazywanie tego non stop, żeby to była współpraca za barter. Za barter to ona może pracowała z tą Hanka od jakiegoś sklepu internetowego, otworzyła paczkę i heja.
  4. Lillkaa

    Choya i torebka z ceraty

    A możesz podać jakie badania? To nie jest atak na ciebie, zwyczajnie mnie ten temat interesuje i chętnie bym poczytała. Generalnie to nawet jeśli 1% jej obserwujących kupi chociaż jedną banana pomadkę to i tak jest spory zysk. A jestem w stanie w to uwierzyć,że kupi więcej, bo nie takie g****o ludzie kupują. E-booki od influenserek, jakieg kalendarze i planery, jakieś ciazowe segregatory, chociaż można sobie kupić taki za 5zl. Wydaje mi sie, że ten rynek wszystko łyka
  5. Lillkaa

    Choya i torebka z ceraty

    Tym firmom nie zależy żeby sprzedać coś 38mln. Jeśli taka herbatka natural mojo kosztuje jakieś 70zl za 100g, rzeczywisty koszt takiej herbaty poniżej 5zl, to oni serio nie muszą sprzedawać milionów żeby mieć zyski. Te produkty, które reklamują wszystkie influenserki maja ogromną marżę: natural mojo, banana beauty, hello body, foreo, Bóg wie co jeszcze. To w produkcji jest warte ułamek tych kwot. A ludzie kupują, no sorki ale taka jest prawda i przypadkiem na to hello body nie wpadły, bo oni mają reklamę tylko w SM i nie są dostępne na półkach w perfumeriach i drogeriach. Ciekawostką jest np body boom. Pamięta ktoś to jeszcze? Też mieli bardzo agresywny marketing, cena za 100g kawy absurdalna. Dzisiaj marka jest dostępna w Rossmann, bo została przejęta przez Bielende. Cena, z tego co widziałam, to 1/3 ceny pierwotnej. Dalej cena jest absurdalna, bo to 100g kawy kosztuje ich pewnie mniej niż 1zl. I dalej na tym się zarabia, więc to ile zarabia o na tym pierwotnie to był kosmos. Jeśli oglądalność 50k to śmiech na sali, to reklama w Twoim stylu, Vogue, Glamour, Avanti, Elle to też śmiech na sali. Myślisz że to się sprzedaje łącznie chociaż w pół miliona egzemplarzach? Jezu, a czy ktoś tu mówi, że to są marki luksusowe? Oczywiscie, że nie są, ale hajs się zgadza.
  6. Lillkaa

    Choya i torebka z ceraty

    Jest też druga strona medalu: ktoś te filmy ogląda, mają sporo wyświetleń. Jeśli jest popyt na takie treści, to nic dziwnego że one powstają. Poziom dostosowany do odbiorców. Widzowie za te treści nie chca płacić, więc wiadomo, że te dziewczyny muszą na tym zarabiać w inny sposób. Pojawiają się reklamodawcy, którzy chcą zapłacić za promowanie produktu i tyle. Skoro mogą płacić za reklamę w tv, gazecie, to dlaczego nie na YT? Naiwne jest myślenie, że ktoś będzie robił te filmy za darmo, kupował sprzęt i traktował to jako hobby. Wyprodukowanie takiego filmu to nie jest 5min, tylko kilka godzin, ciężko byłoby to pogodzić z innay pracą zawodową na etacie.
  7. W życiu trzeba w końcu odciąć pępowinę i zacząć żyć własnym życiem, a nie życiem rodziny. To zawsze jest dobra decyzja.
  8. Lillkaa

    Skierowanie

    Żądać nie masz prawa, lekarz nie musi ci wydać skierowania. Możesz zmienić po prostu lekarza jeśli temu nie ufasz.
  9. Pewnie to jest jakaś zmyślona historia, ale jeśli nie to to jest jakaś toksyczna relacja, która trzeba natychmiast przerwać.
  10. No fakt, że te torby, które mają polskie YouTuberki są raczej tymi krzykliwymi. No i nie oszukujemy sie, ale te z wielkim logo są przeważnie najtańsze. Nie wrzucalabym jednak wszystkim markowych toreb do tego wora. Z tego co mają YouTuberki to osobiście choruje na lv twist (Olfaktoria ją ma)- może ma duże to zapięcie, ale dla mnie to jest po prostu piękna torebka; Chanel boy też jest piękna (z jednej strony nie rzuca się w oczy, ale pewnie jest rozpoznawalna), pewnie też chętnie podrabiana niestety. Ale nie rozumiem zachwytu np torebkami Celine, dla mnie są po prostu brzydkie. Czy warto to wszystko kupować, to myślę, że każdy musi sobie sam ocenic. Jeśli komuś się coś podoba, to dlaczego nie....
  11. Lillkaa

    Kacper beauty vlog

    Czyli kolejna firma do dopisania na czarnej liscie....
  12. Wątek jest o tym, czy warto kupować drogie rzeczy a nie o tym, żeby coś Tobie udowodnić.
  13. Mi nie zależy na tym, żeby ktokolwiek w to wierzył. Nie mam 15 lat, żeby cokolwiek komukolwiek udowadniac. Nie wiem skąd takie przekonanie.
  14. Hahahaha. Ale ja ci nie muszę niczego udowadniać i ty mi nie musisz niczego weryfikować, to jest twoja broszka, czy w to uwierzysz czy nie. A czy ja komuś nie pozwalam kupować z duzym logo albo z małym? Mi się nie podoba to nie kupuje, a jak chcesz to sobie kupuj z logo, bez logo, w sklepie, na bazarze. Kupuj sobie co chcesz. Polecam napić się meliski zamiast porannej kawy.
  15. Serio? A jak ci podlinkuje pierwszy lepszy albo najdrozszy, to uwierzysz? Może ci zlinkowac listę torebek które mam?
  16. Lillkaa

    Kacper beauty vlog

    Czy on ma współpracę z ekoboeca, czy mi się wydaje?
  17. Kupuje się z małym logo, bo to delikatnie mówiąc mało eleganckie obwieszać się logo od góry do dołu. Tak się stylizują tylko 20- letnie Karyny,bo wydaje im się, że to fajne. Kupujesz dla jakości produktu, a nie dlatego, żeby komuś świecić logo po oczach. Idąc twoim tokiem rozumowania, to najleiej kupować torbę za 100zl na bazarze. Ty serio myślisz, że każdy zarabia najniższa krajowa albo żyje z 500+? Na jakim ty świecie żyjesz, serio? Z resztą kupienie sobie kilku lepszych torebek to nie jest jakieś bogactwo, bez przesady. Taka torebkę może sobie kupić pierwsza lepsza panienka pracująca na stanowisku jakieś asystentki, wystarczy trochę odłożyć.
  18. No sorki,nie zaproszę cię do domu. Nikt nie każe ci kupować tego komputera przecież. Dla mnie komfort pracy jest nieporównywalny. Nie mam potrzeby mieć iPhone, iPada, zegarków od Apple, ale komputer jest dla mnie akurat bardzo ważny. To nie jest kwestia tylko parametrów komputera, ale też samego systemu operacyjnego. Są lv z ceraty i są ze skóry. Te z "ceraty" podobno są niezniszczalne. Co kto lubi, mi te wzory zwyczajnie się nie podobają. Jeśli by mi się podobały to pewnie był nie patrzyła na to czy skóra czy cerata.
  19. Kiedyś też tak mi się wydawało, że te komputery są modne i tyle. Jeśli ktoś używa komputera do przeglądania internetu i pisania w Wordzie, to pewnie nie zauważy różnicy. Jeśli używasz komputera do czegoś więcej, to dla mnie różnica jest kolosalna. Przerobiłam kilka komputerów z Windows i nigdy więcej. To nie jest kwestia tylko mody.
  20. Możesz kupić neverfulla, który nie będzie ani w monogram, a ani damier i wtedy on się nie rzuca w oczy. Osobiście nie kupiłabym nic z lv w tych charakterystycznych wzorach. Po pierwsze mi się nie podobają, a po drugie za bardzo rzucają się w oczy. Jak kupuje torebkę to bez dużego logo (najlepiej żeby logo było jak najmniej widoczne). Kupuje dla siebie, nie potrzebuje, żeby ktoś te torebki rozpoznawał na ulicy. Nie rozumiem, skąd przekonanie, że takiej torby nie kupuje się dla siebie...
×