Lillkaa

Nie, nie mogę

Ty tak serio?

Ale to miała cię zbanować za chwalenie Magdy?

A to sorki, nie analizuje tak każdego kadru w filmie, ale dzięki za uświadomienie. Teraz możemy z czystej sumieniem uznać, że Luka to drań.

Tak, kuzynką stryja matki babki Wandy, będę sprzedawać świece u Wandy w sklepie i prać w międzyczasie brudne pieniądze w pralce na zapleczu. Rozgryzłaś mnie mistrzu

W pewnych obszarach Polski tzw PKS też jeździ dwa razy dziennie, a mimo to ludzie nie mają samochodu ani prawa jazdy, więc... To, że wygodniej się żyje z prawem jazdy i samochodem, nie oznacza, że każdy się na to decyduje i MUSI mieć. Myślisz że wszyscy Włosi mają prawo jazdy, bo komunikacja u nich jest dramatem? Nie sądzę...

No ale jeśli być może nikt poza nim nie ma prawa jazdy to jak miał zostać?

A dlaczego chcesz bana? Przecież możesz po prostu nie oglądać, odsubskrybowac kanał zamiast liczyć na bana. Napisz, że Olfa wypożycza ciuchy pracuje za barter, albo jakiś komentarz o Majce może, to cię zbanuje. Chociaż nie kumam po co ci to

Chyba nikt nie sądził, że ona sama obsługuje zamówienia, pakuje paczki i wysyła. To raczej jasne, że obsługuje to jakaś inna osoba, a świeczki są w jakimś magazynie a nie u nich w mieszkaniu.

Luka był kierowcą, nie wiadomo czy ciotka albo wujek mają prawo jazdy. No Andzia raczej samochodu nie poprowadzi, więc mogła sobie najwyżej chcieć jechać.

Dlaczego nie powinno się?

Jak mówiłam obsesja. Pewnie nie zauważyłaś, ale mamy ostatnio bardzo ładną pogodę, polecam przewietrzyć móżdżek na świeżym powietrzu, zamiast przesiadywać tu całymi dniami i się emocjonować, to czasem pomaga

Nie wytłumaczysz, ta kobieta ma obsesję

Ona nie wie. Polska języka- trudna języka.

W leczeniu ortodontycznym nie chodzi o to, żeby było szybko. Czasem lepiej, żeby coś było wolno, a nie byle jak. Przy tak drogim leczeniu, kilka stówek w jedną, czy drugą stronę to już żadna różnica.

Bardzo szanuję, wasz wybór, ale czy moglibyście powiedzieć dlaczego podjelyscie taką decyzję? Moja szefowa mówiła mi kiedyś, że dla niej to było zwyczajnie obrzydliwe, ale rodziła dawno temu i nie miała niestety wyboru. To jest dla was kwestia estetyki, bólu, czy jeszcze czegoś innego? W sensie, ja nie miałabym z tym problemu, ale dobrze jest poznać też inny punkt widzenia

Mój kot ma to samo. Ma nastawiane misek z czystą wodą, a i tak woli wodę z brodzika pod prysznicem.

Porażka, fajna z niej koleżanka. Jak to się mówi, dziurki nie zrobi a krew wypije.

Niby o czym? Że ci się dziąsła nie podobają? Po co się dziecka czepić? "Informacja" która nic nie wnosi.

Ale skoro ona pokazuje takie jego zachowania w filmach, to widocznie nie czuje się tym urażona. Co do jego ciągłego wychodzenia z domu, to też trzeba pamiętać, że to jest 20min z całego dnia. Normalny facet wychodzi z domu na 10h do pracy i też go nie ma. Luka próbuje się utrzymać z YT, więc nie oszukujemy się, ale musi wyjść z tego domu, żeby coś pokazać. Jak zacznie pokazywać jak się dzieckiem zajmuje, to kto będzie to oglądał? Jego grupa docelowa raczej nie są matki karmiącej... Co do ćwiczenia w normalnych ciuchach i twierdzenia, że się nie poci..... ciężko to nawet skomentować. Jak się nie poci, to albo jest jaszczurką albo tak "ćwiczy". To nie jest kwestia pieniędzy, bo sportowe ubranie można kupić w jakimś decathlonie za grosze. Generalnie nawet dziwnie to wygląda jak kolo siedzi w dżinsach na siłowni. Gdybym go zobaczyła na siłce, to pomyślałabgm, że jest tam pierwszy raz i jeszcze nie wie jak się zachować.

Jak dla mnie to trochę niehigieniczne ćwiczyć w ciuchach, w których chodzi się na codzien. On chyba serio nie ćwiczy skoro jest mu wygodnie w tych dżinsach. A jak się ma zachowywać narzeczony? Ma siedzieć i patrzeć wybrance cały dzień w oczy? Gdyby serio chodził tam i ćwiczył, to przecież nie byłoby w tym nic złego, że o siebie dba. Ja osobiście wolę jak mój partner chodzi codziennie biegać albo pływać, zamiast pielęgnować sadło na kanapie w mojej obecnosci.

Torebki są Andzi, przecież ona mu ciuchów kupować nie będzie. Bez przesady.

Ktoś mi wytłumaczy dlaczego Luka "pakuje" na siłowni w dżinsach?

Też pomyślałam najpierw, że może kupił diament i po prostu zlecił oprawienie go w pierścionek, bo przy większych kamieniach to jest całkiem logiczne podejście. No ale żaden jubiler nie sprzeda ci pierścionka w strunowym woreczku, nawet jak pojedziesz na jakieś zadupie, to jubiler zapakuję ci w jakieś pudełko. Generalnie biżuterię w tych wszystkich apartach przechowuje się w takich woreczkach, ale nigdy nie sprzedadzą ci w czymś takim, tylko zapakują w pudełko i torebkę.

Nie ogarniam. Ustal ze sobą, czy żyjesz od dziada pradziada, czy wyprowadziłaś się 15 lat temu. Z resztą nie ważne, średnio mnie to obchodzi