Nemetiisto

Edit: to Sabina była zmanierowana. Lukrecja była niezłym psotnikiem.

To strata czasu. Efekt jest tylko iluzją. Dodatkowo wrażliwy facet może odczytać pytanie jako presję i się wycofać. Dopytywanie nie daje żadnej, realnej korzyści a naraża na rozbicie rodzącej się, szczerej relacji.

Oba bardzo dobre. Rubi lepsze bo jeszcze bardziej unikalne i nie kojarzy się ze zmanierowanym kotem.

Wybaczam, znaj moją łaskę.

Bo co? Forum to całe moje życie.

Świetnie! Facet powinien być Ci wdzięczny. Chyba Ci się pomyliło? Nie znamy się.

...a ludzie, którzy zadają takie pytania gwałcą małe dzieci. To taki sam poziom wypowiedzi.

Pytanie na czym stoi to właśnie wyrachowanie. Nas podstawie odpowiedzi podejmuje także decyzje a to nie słowa a czarny dają odpowiedzi. Takie pytanie jest bez sensu. To nie jest żadna rozmowa o uczuciach. Coś innego to więcej niż to co jest. Nie warto. Lepiej żyć i czuć a nie słuchać słów.

Jeśli się chce w nim treść to tak, zgadza się. Trudno zrozumieć takich masochistów.

Tego, kto koniecznie chce więcej zamiast doceniać to co ma.

Tak się kończy wyrachowanie.

Hello! Jest maj 2018. Nie ma żadnego Covid-a a to co spamujesz w ogóle nie istnieje.

Wszystkie lubię.

Kontynuuj. Nie wychodź z inicjatywą. No chyba, że bardzo niewinną. Kokietuj. W końcu sam zajarzy i się odważy na jakąś propozycję. Na razie chyba jeszcze sam nie wierzy w to co widzi?

U mnie wciąż brak. Było jeden dzień w ub. tygodniu. 🥴

Wszystko się samo odfiltrowuje. Wystarczy patrzeć na czyny.

Prawda i tak, sama ujrzy światło dzienne.

O uczuciach można rozmawiać, kiedy uczucia są.

Tym bardziej bez sensu. Myślisz, że jakiekolwiek słowa coś znaczą?

Zgadza się. Dlatego nie wiem po co w ogóle autorka o to pytała skoro nie było potrzeby.

Zgadza się. Dlatego nie warto bez sensu psuć czegoś co dobrze funkcjonuje, czymś bezsensownym.

Bardzo! Jeszcze tylko słoneczka trochę by się przydało i byłoby bajkowo. 🥰

Próbuj, zbierajcie własne doświadczenia. Tylko pamiętaj, że kontakty kazirodcze są przestępstwem zagrożonym karą więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.

Po co? Nie lepiej cieszyć się tym co jest naprawdę? Deklaracje nic nie znaczą a ich oczekiwanie może zepsuć to co jest. Jak to szło? Carpe diem?

Yhy, tak luźno, że czasem zupełnie bez sensu.