Nemetiisto

Zimą przyjemnie jest przytulić się do kaloryfera. Polecam.

To jest zwyczajny brak odwagi do podejmowania ryzyka. Nie możesz być raczej dobrym przedsiębiorcą. Poza tym wszystko w porządku. Nie każdy musi nim być. Masz inne, dobre cechy.

Np. wychodzę boso do miasta. Wczoraj chodziłem. Polecam. Jest świetnie! I od razu gęba się cieszy.

Tak.

Nie będą szanować Twoich wyborów jeśli ulegniesz. Zawsze będziesz wykonywać wolę rodziny. Tu nie ma zmiłuj. Albo jesteś sobą i samodzielnie podejmujesz decyzje albo jesteś dorosłym dzieckiem swoich rodziców.

Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz.

W grupach i realu.

Intencje ulegają zmianie w czasie.

Nic do niej nie czułem. Nie było żadnych emocji między nami.

Czekać na rozwój wydarzeń i nie dawać d... za szybko. Niech się postara chociaż kilka miesięcy. Będziesz wiedzieć czy zależy mu na Tobie, czy na Twojej d...

Coś w tym jest. Też zawsze tak mierzę na ulicy kobiety, które wypadają mi w oko a wczoraj robiłem test na psychopatę i okazuje się, że mam w sobie coś z niego.

U mnie w rodzinie było to samo. Nikt nie akceptował, niczyich wyborów. Ja straciłem kontakt z rodziną na kilka lat. W końcu każdy się nauczył i teraz jest sielanka. Nikt się do nikogo nie wtrąca.

Czytałem dziś artykuł o kobiecie, którą chodzi boso cały rok. Mówi, że stopy adaptują się i nawet zimą nie jest zimno. Tylko trzeba cały rok chodzić boso.

To blef. Wprowadź się. Choćby do koleżanki. Nie mów dokąd. Niedługo będzie Cię prosił o powrót.

Wielkomiejski najbardziej.

Brud jest zdrowy.

Trzeba umieć pójść do kilku sklepów, poprosić o rozmowę z kierownikiem lub właścicielem i powiedzieć, że szukasz takiej pracy a nie wysyłać CV.

Jeśli już uschły to tylko wymienić na nowe. Razem z podłożem. Kup coś co lubi zacienione miejsca.

Bzdury dla naiwnych.

Jasne, że tak. Można się opalać, można niszczyć drobnoustroje a nawet wywabiać plamy.

Tak, 0,0000000000000748%

Umawiacie się z notariuszem trochę wcześniej na dzień finalizacji transakcji. Dokumenty warto dostarczyć mu wcześniej niż w dniu finalizacji żeby mógł wszystko sprawdzić. Z resztą notariusz wszystko powie czego potrzebuje. W dniu finalizacji transakcji płaci się właścicielowi i idzie do notariusza lub odwrotnie. Notariusz nas już wszystko gotowe. Po pół godzinie wychodzicie z aktem.

Zgadza się. Tak jak ta strona z brakiem większości filmów.

Iść za prawdą. Ona i tak wypłynie. Wysłuchaj się w siebie. W to czego pragniesz naprawdę i co jest dla Ciebie ważne długofalowo.

Są zawarte w niej. Zwykle jest wyznaczony termin i sposób finalizacji transakcji. Dopiero wtedy idzie się do notariusza.