Nemetiisto

Po prostu szczera rozmowa. O ile będzie chciała rozmawiać?

Coś jest ale nie wiadomo jeszcze co. Blokowanie tylko utrudni panowanie nad sytuacją.

Nie no, raczej, że nie lubi jak się o niego zabiega.

Nic, na pewno nie oczekiwać usuwania na FB. Nawet nie będziesz wiedział co się dzieje a skoro piszą publicznie to raczej nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Niepotrzebnie panikujesz.

Mógł zapić, mieć wypadek, zostać porwany. Jest też wiele, bardziej sensacyjnie brzmiących możliwości.

Też miałem pisać, że brzmi to wszystko trochę narcystycznie. Gościu ewidentnie gra rolę, którą sobie wybrał. Później jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmieni się do niepoznania bo przyjmie inną rolę.

Brzmi jak psychopata, który próbuje Cię przekupić atrakcyjnymi w jego mniemaniu wizjami bo wie, że jeśli będzie sobą, nie zechcesz z nim zostać.

Wszystko sobie zaplanował. Jasno mów czego Ty pragniesz i nie zgadzaj się na realizację jego planów. Oczekuj wspólnego planowania przyszłości. Jeśli tego nie zrozumie, nie widzę jej dla Was.

Tak samo jak on. Prawdopodobnie przestał udawać sam przed sobą, że jest fajnie? Szkoda Twojego czasu. Jest wielu, innych, fajnych facetów.

Bardzo dobrze. Nie przejmuj się. Nie ma powodów.

Przez żołnierzy nie ale przez księdza tak.

Tak. Czyli zupełnie jak facet przez 50-tką.

Nie idź! Świat poza Kafe nie istnieje. To iluzja! Coś Ty zrobiła najlepszego?

Wspólne zainteresowania i wspólne aktywności z tym związane. Jest mnóstwo możliwości.

Też poszedłem kiedyś na studia z przypadku. Zupełnie mnie nie interesowała ta tematyka. Później jednak bardzo mi się to w życiu przydało.

Nie byłem ale znam kogoś, kto na własne życzenie jest i brnie dalej. W sumie trzeci rok to już za półmetkiem. Może i warto zacisnąć zęby i skończyć a następnym razem lub równolegle wybrać coś, co lubisz?

Bardzo dokładnie. Rozumiem jej odczucia ale nadal nie wiem czego oczekuje? Tego, że wszyscy, nie tylko szefowa będą czytać w Jej myślach?

Twoja dziewczyna będzie miała jeszcze lepszy związek. Jeśli ją kochasz to przecież powinno zależeć Ci na jej szczęściu. Skoro Ty nie możesz jej go dawać na co dzień to powinieneś cieszyć się, że ktoś inny je jej zapewni.

Może to i lepiej dla Was jeśli on się Nią zajmie? Co to za związek bez spotkań? Tracicie czas.

Dobra myśl! Też zacznę.

Sprawy Armenii obchodzą mnie w takim samym stopniu jak większość ludzi spoza tamtego regionu. Skoro jednak przychodzisz tu i nas o nich informujesz to czasem będę się wytracał w te wątki jeśli będę miał ochotę. Warto się z tym pogodzić.

W każdej wojnie cierpią zwykli ludzie po obu stronach.

Bardzo. Codziennie je sobie podśpiewuję.

Coś musi mieć z poczuciem własnej wartości.

Zarodek jest zarodkiem i niczym więcej. Wszystko to jest głupim prawem i tylko z tym jest problem.