Nemetiisto

Za co? O czym Ty piszesz?

Kto twierdzi, że nie? Nie wymyślono na razie nic lepszego.

Szczepić się lub nie szczepić. Jak kto woli. Przechorować jeśli ktoś się nie boli. Nie zamykać szpitali. Nic sobie z tego nie robić. Kto umrze ten umrze. Kto się boi niech nie wychodzi albo się zabezpiecza a nie egoistycznie paraliżuje życie wszystkim dookoła.

Bardzo dobrze, że jesteście zgodne.

Oczywiście, zawsze kiedy się z nimi bawi.

Pandemia strachu i medialnej manipulacji istnieje. Chcesz napisać, że w nią nie wierzysz?

Komuną zajechało.

Wszystko jedno. Co za różnica? Mogę umrzeć choćby zaraz. Nic to nie zmieni. Nie warto z tego powodu zamrażać gospodarki i służby zdrowia. Efekt jest taki jak widać. 70-procentowy wzrost śmiertelności w wyniku obostrzeń i zniszczenia w gospodarce i tylko 30-procentowy wzrost śmiertelności w wyniku Covid. Gdzie jest ta empatia? Dlaczego umierający na Covid mają gdzieś to, że pociągają za sobą dwie osoby, które mogłyby żyć?

No tak. Tak samo facet mojej siostry. To był u niego jedyny objaw.

Bierzesz Orbit do ust i robisz minetę.

Albo mieć to gdzieś i przechorować.

Na niefart nie ma rady. To nie jest powód by zatrzymywać gospodarkę. Te osoby miały pobrane próbki w piątek po pierwszym podejrzeniu. W niedzielę były na imprezie. W poniedziałek miały potwierdzenie.

Nie ma nic gorszego niż Cosinusx. Poziom nauki dno. W sekretariacie tępe dzidy, które nie szanują klienta. Wiecznie nadęte i wszystkowiedzące. Wprowadzają w błąd. To jest najgorsza szkoła policealna w Polsce.

Tak, znajoma u której zdiagnozowano Covid.

Znam cztery. Przeszły jak przeziębienie. Nikt nie wylądował w szpitalu. Miałem kontakt z dwoma, kiedy były już chore. Były na imprezach rodzinnych. Nikt się nie zaraził. Nawet 90-letnia babcia. Znam wiele, dwie zmarły w wyniku powikłań.

Nie powstrzymuj się dłużej. Przy pierwszej okazji złap ją za cycki, podnieś koszulkę i ssij. W najgorszym przypadku Ci nie pozwoli a jeśli się jej spodoba to będziecie częściej to robić.

Wynajmijcie ogrodzoną działkę i puszczajcie na całe dnie. Wyjdzie taniej i bez problemów. Jeśli to nie wchodzi w grę to można zrobić pokój bez klamek obity miękkimi panelami. W ostateczności żłobek. To lepsze niż siedzenie w domu. Dziecko się integruje i jest szansa, że w grupie trafi kosa na kamień.

Ale jakie fajne!

Tak! Zróbcie to, nie bójcie się Policji. Tylko koniecznie mówcie, że to za to, że nie chodzi do kościoła.

Brawo! Świetnie robicie. Będzie kolejna apostazja gdy dorośnie i zapewne mniej ochrzczonych dzieci? Dziękuję.

Nie zależy. Zależy co zobaczyła pani z sądu. Przyszła zweryfikować słowa córki i nie ma w tym nic dziwnego. Prawda sama się obroni.

Powoli się zapomina ale czy była najjaskrawsza, dowiemy się dopiero na łożu śmierci.

Mają.

Taaa... Spróbuj załatwić se eutanazję czy chociaż samobójstwo. Będą Cię ratować wbrew Tobie. Tak jak wbrew Tobie zanieśli Cię do kościoła i polali brudną wodą kiedy byłeś niemowlakiem. I żadne łapówki nie pomogą.

Pełna to wolność.