-
Zawartość
5794 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nemetiisto
-
Nawet bardzo. Tak, wystarczy cierpliwie zaczekać kilka lat.
-
Chciała bym żeby ktoś poradził mi
Nemetiisto odpisał niewaznejaksienazywam na temat w Dziś pytanie, dziś odpowiedź
Jasne, że tak. Choć to brzmi zabawnie, zwiększa prawdopodobieństwo sukcesu. -
Tak, wiem. Tylko miałem być Magdą ale mogę Ci doradzić żebyś lepiej to jej pokazywał na co dzień a nie od razu mówił. Powiedzieć jeszcze zdążysz, gdy będzie ku temu lepszy moment.
-
Jest dorosły. Wystaw jego rzeczy za drzwi i daj wolność. Niech poczuje co to oznacza. Może wtedy wróci mu szacunek do Ciebie? Jeśli nie, to dla Ciebie i tak już niewiele zmienia. Nie sądzisz, że wystarczy już tych poświęceń? Zacznij żyć.
-
Po co w ogóle etui? Smartfon to nie kapliczka, do której trzeba się modlić tylko narzędzie. Może zacznijcie używać etui na młotek?
-
Fajnie, ja też. Czasem nie jem mięsa i pijam wegańskie jogurty.
-
Chce zwykłego FWB. Bywa. Też znałem takie babki. Tylko nie myśl, że to oznacza wolność. Ta moja sprzed 10 lat też chciała tylko przyjaźni połączonej z seksem ale kiedy dowiedziała się, że klikam z innymi, zrobiła mi aferę jakby była żoną co najmniej.
-
To odrębna sprawa, że on chce postawić na swoim i manipuluje tobą, zamiast pójść na jakiś kompromis. Źle to o nim świadczy. Tylko zwróć uwagę na to, że Ty choć nie robisz nieuczciwych ruchów to też kurczowo obstajesz przy swoim i nie chcesz pójść na kompromis.
-
Tak naprawdę to tylko kwestia umiejętności lawirowania między kolejnymi propozycjami pracy z UP. Znam dziewczynę, która żyje tak od lat. W tym roku kończy 30. Tatuś kupił auto, komórkę, opłaca abonament. Ona dorywczo zajmuje się sztuką. Ani myśli wyprowadzić się od rodziców choć już od kilku lat chcą kupić jej mieszkanie byle się jej pozbyć. W rozmowach wspomina o zostaniu ekskluzywną damą do towarzystwa. Atrakcje, wyjazdy itp. zapewniają jej kolejno uwodzeni faceci. Da się.
-
Tak na marginesie... Przeżywałem kiedyś podobną rozterkę związana z domem. Dziś, z perspektywy czasu mogę napisać z całą pewnością. Dom to tylko duży przedmiot. Kocha się ludzi a nie przedmioty.
-
To bez znaczenia. Chodzi o to, że jest przy teściach. Też bym nie chciał tak mieszkać na stałe. Co najwyżej na czas budowy, więc wcale mu się nie dziwię. Zdumiewa mnie tylko brak jakiejkolwiek umiejętności porozumienia i pójścia na kompromis, który jest tu potrzebny. Wszystkie zostały wymienione już wcześniej. Jest ich dużo ale muszą się dogadać i nauczyć dbać o wspólne dobro. Tego im brakuje. To odrębny problem. Pomijając już cała otoczkę, manipulacje faceta itd. to z jej strony chyba problem jest większy? On chce budować coś wspólnego. Ona chce tkwić przy swoich rodzicach. Sytuacja byłaby równoważna, gdyby on miał dom przy swoich rodzicach i chciał ją tam ściągnąć. Mamy trochę za mało informacji i nie da się z całą pewnością postawić diagnozy. Można rozpatrywać problem na różnych płaszczyznach.
-
Tak swoją drogą to może być też tak, że facet jest ambitny i chciałby mieszkać na Waszym, wspólnym: "swoim" a nie w przybudówce koło teściów tylko nie potraficie rozmawiać ani iść na ustępstwa? On ale też Ty. Ilość możliwych rozwiązań kompromisowych jest ogromna.
-
Nie robić krzywdy własnemu, niczego nieświadomemu dziecku i nie chrzcić go w ogóle. Jeśli będzie czuło taka potrzebę, samo ochrzci się kiedy dorośnie. Jeśli nie będzie się czuło związane z kościołem, może nie wybaczyć Wam, że zapisaliście je do instytucji, z której nigdy nie da się wypisać i która już zawsze będzie je wykorzystywać.
-
Jak napisać do faceta - mile widziane porady od panów jeśli tutaj są
Nemetiisto odpisał Sylwia_ na temat w Życie uczuciowe
Znajdź jakiś punkt zaczepienia. Wspólne zainteresowanie i nawiąż do tego. Przestrzegam jednak przed pisaniem, że Ci się spodobał itp. bo drastycznie obniżasz w ten sposób szanse na coś prawdziwego. Facet nawet nieświadomie może Cię wtedy wykorzystać. -
Prawda, wyczerpałaś trzy szanse i więcej nie próbuj. Nie warto ciągle się wahać. Idź naprzód. Świat przez Tobą.
-
Zależy od silnika. Wieczny nie jest ale powinien być dożywotni. Niestety od jakiegoś czasu łańcuchy, napinacze itp. robi się z gòwnolitu i wieczne nie są. Najsłynniejsze to np. 1.6THP znany z PSA i BMW, który wytrzymuje koło 80tys. km, któreś TSi. oplowski Z22SE, w którym łańcuchy potrafiły rwać się już przy 60tys. km. Mi w Speed-ym napinacz stanął nagle dębowo przy 40tys. km, po zimie, kiedy autko nie było jedżone. Zgasiłem normalnie. Za chwilę start i już szorował. Udało mi się z duszą na ramieniu dojechać do warsztatu.
-
Dzwoni, ociera, szoruje, stuka. Jeśli nagle się coś stanie, usłyszysz, że silnik inaczej pracuje i każdy, normalny człowiek wyłączy z obawy o uszkodzenie. Jeśli problem nasila się stopniowo, można przeoczyć i później trach, silnik do remontu lub wymiany.
-
I do tego szantażysta. Obudź się. Chyba lepiej nawet być samotną matką z własnym domem niż ofiarą takiego narcyza?
-
Wrócić można tylko nie licz, że tym razem będzie inaczej. Jeśli akceptujesz te: "komplementy" to wracaj.
-
Może tupnij nóżką, że Ty chcesz i już? Nie zmienisz go. Możesz sama coś zrobić ze sobą ale nie zmienisz jego myślenia. Pogódź się z tym i znajdź takie rozwiązanie, które będzie się zaakceptowania. Electra podsunęła już chyba wszystkie?
-
Uff...
-
To ten sam facet? Ale wtopa!
-
To według niej są: "takie". Dla niego mogą być zwyczajne.
-
Nic dziwnego, prawda zawsze wychodzi na jaw.
-
Ma Cię za bardzo miłą koleżankę z pracy a Ty sobie wyobrażasz nie wiadomo co, bez wiedzy na temat jego statusu.