Nemetiisto

Kiedyś zostawiłem odkręcony kran na ogródku i pojechałem na tygodniowe wakacje. Kosztowało to tysiąc złotych. Z tym, że to było 10 lat temu. Niemniej myślę, że dziś takie 1,5h ciepłej wody nie będzie droższe niż 30 - 50zł.

Przecież na imię ma Kłamteusz. To do czegoś zobowiązuje. Widziałem za to fajny wpis na Twitterze. Coś w ten deseń: "miesiąc po pójściu dzieci do szkół mamy +4tys chorych dziennie. Pewnie znów lasy zamkną ...e".

Czekaj i sygnalizuj otwartość. Nie dawaj mu poczucia, że Cię ma.

Całkiem nieźle. Jesteś wśród 20% ludzi, którzy mają 80% dóbr.

Myślę, że gość pokazał już swoją determinację. Powinnaś dać mu szansę ale zachować jeszcze ostrożność. Niczego nie obiecywać. Dopiero wtedy wyjdą faktyczne motywacje. Im dłużej jest bariera tym dłużej nie wiesz o co mu naprawdę chodzi i nikt tego nie odgadnie.

W strefie komfortu.

Dowartościowało go już wystarczająco przyjęcie przez Ciebie propozycji spotkania i stwierdził, że nie ma sensu go realizować. Bardziej już to go nie dowartościuje a wydatek energii spory. Tylko teraz nie umie o tym powiedzieć i chowa głowę w piasek. Nie warto się nim więcej interesować.

Wciąż szary na topie. Żadnych tapet. Chyba, że dobry projektant jakiś wkomponuje? Trzeba realizować marzenia.

Ale czego oczekujesz? Wróżb? Trzeba pójść z tym do lekarza jeśli sytuacja się powtórzy. To może być zwykle niedotlenienie mózgu a może być coś poważnego. Mamy Cię przestraszyć czy uspokoić? Z czym będziesz czuć się lepiej?

W mojej ocenie nie.

Z tymi wymaganiami to jest ciekawa kwestia. Często spotykam się z takim stwierdzeniem w stosunku do siebie. Już po samym opisie na portalu chociaż nie ma w nim nic o wymaganiach.

No to tylko z zeznania rocznego wiedzą.

Jeśli nie jesteś vatowcem to nie składasz tylko jak wystawiasz fakturę VAT jak nie jesteś vatowcem?

No dobra, jest nienormalny.

Nie, ani maseczki ani prezerwatywy. Nic co ludzkie nie jest mi obce.

Dlatego trzeba nosić maseczkę z firanki. Nie zapluwa się.

Co miesiąc lub co kwartał wysyłasz do US deklarację VAT7 i jpk. Wszystko wiedzą stąd. Wtedy albo dopłacasz albo ci zwracają PIT. Faktury trzymasz 5 lat do celów archiwalnych. Później możesz zniszczyć aczkolwiek doświadczony księgowy trzyma tak długo jak się da bo z US nigdy nie wiadomo.

To już jest nas dwóch.

Większość nosi w sklepach. Sporadycznie ktoś na zewnątrz. Nie wiem czy się przekłada. Normalnie żyję jakby nie było żadnej epidemii. Nigdy nic nie zmieniałem w swoim trybie życia.

Nie znam odpowiedzi na pozostałe. Nie mam TV, nie słucham wiadomości w radio na ten temat, nie czytam w sieci. Nie interesuje mnie ta tematyka.

Nie noszę nigdzie. W sklepach też nie. Jutro szykuję maseczkę z firanki to może będę nosił?

...i wysypianie się regularne...

Myślisz, że przez 10 lat jeszcze nie dała sobie z nim spokoju?

Może przez to nie spać. Ja nawet kiedy po dwóch latach spotkałem ją, nocy nie przespałem.

Wiadomo, nawet po czterech można prowadzić.