Nemetiisto

Jak nie masz wszystkich to faktycznie wygląda to słabo. Może nie obrzydza ale nie podoba mi się.

Myślę, że tak naprawdę nie ma zwyczajnie ochoty się z Tobą spotkać i sztuka jedynie pretekstów.

Nie wiem skąd masz takie doświadczenia ale moje są cokolwiek inne. Akceptacja to podstawa związku.

To nie wybór jałówek nas targu. Hello. Albo akceptujesz człowieka w całości albo szkoda waszego czasu bo marnujesz go jej i sobie.

Tak, wiele razy. Jeśli czujesz nadal coś niepokojącego, idź do lekarza. Można utopić się takim zaś zakrztuszeniem mimo, że wszystko wygląda OK. Skutki są po kilku dniach.

Przeszłość to przeszłość i nie ma na nią wpływu. Jeśli dla Ciebie ma znaczenie to powinieneś skorzystać z pomocy specjalisty bo to z Tobą jest coś nie tak.

Przesadzasz. Granicą są tematy intymne. Szczególnie, kiedy są poruszane w cztery oczy. Uprzejmości nigdy za wiele.

Ledwie widoczny pod mikroskopem elektronowym skrawek łebka od szpilki...

meteo.icm.edu.pl albo po prostu meteo.pl jeśli na komórce. Ale dalej niż na sobotę to są wróżby a nie prognozy.

No to rozpoczynamy eksperyment.

Traktuje Cię tak jak na to pozwalasz. Powiedz jasno i wprost czego oczekujesz. Może on nie zdaje sobie z tego sprawy i myśli, że Ci to odpowiada skoro się zgadzasz?

Ty się z nią już rozstałeś. To że mieszkacie jeszcze razem to przecież tylko pozory. Ona przywykła do tego i jeśli nie zobaczy, że Cię traci, nic nie zmieni. Żal jest zawsze ale to Ty jesteś dla siebie najważniejszy i nie możesz być z kimś tylko dlatego, że będziesz czuł żal po rozstaniu. Wykazałeś się i tak już zbyt dużą cierpliwością. Prawda i tak wyjdzie. Przedłużanie agonii tylko szkodzi wszystkim.

Ja piszę wyjątkowo marne ale to jest już poniżej dna i metra mułu.

1. Sto lat samotności. 2. Eden. 3. Proces. 4. Opowieści o pilocie Pirxie. 5. Końcówka. 6. Dzieci z Bullerbyn. 7. W pustyni i w puszczy. 8. Kod Leonarda Da Vinci. 9. Świat według Clarkson-a. 10. Anielka. Zamiast Opowieści powinna być inna książka SF, innego autora, której okładkę pamiętam ale zapomniałem tytułu.

W ogóle. Bardzo słaba rymowanka.

To przecież i tak nie ma żadnego znaczenia. Jesteśmy pyłkiem we wszechświecie i z jego punktu widzenia, największe nasze dramaty są zupełnie nieistotne.

Za kilka lat minie. Zobaczysz. Na razie będzie Cię to trapić.

Przypomniał mi się jeszcze jeden sposób. Kolega tak zrobił. Kupił zaworek taki do przełączania na ścianę i podpiął do zwykłej baterii. Do tego niklowane rurki i kolanka do deszczownicy. Wtedy puszczasz rurkę górą, ze ściany na ścianę i nie przeszkadza. Nawet się nie kurzy. Później poszukam jak konkretnie to zrobił.

Kiedyś były niezłe. Od dawna jednak to zwykłe Chińczyki. W większości szajs taki sam jak wszystko w markecie. Ponoć tylko kilka modeli jest OK? Ja jeszcze nie trafiłem na taki choć kupowałem nawet z najdroższej serii. Nie polecam. To już lepiej w Lidl baterię kupić. Serio, są lepsze.

Najtańsze rozwiązanie to kolumna prysznicowa bez baterii. Można kupić bardzo dobrą nawet w Lidl czasami za około 80-180zł. Montujesz ja sobie gdzie chcesz i wężem podłączasz do baterii prysznicowej. Słuchawkę montujesz na dodatkowym drążku lub uchwycie również gdzie chcesz. Koszt niewielki ale masz na wierzchu dodatkowy wąż do przełącznika i kolumny. Droższa wersja to rozkucie ścian i położenie instalacji podtynkowej. Tu cena idzie już w tysiąc i więcej zł. Czasem nawet dwa, trzy tysiące w zależności od rozwiązania. Bo mu się nie chce. Większość ekip remontowych to patałachy, którym się nie chce lub nie potrafią i robią tylko standardowe, proste rozwiązania.

Że jesteś przewrażliwiona na tym punkcie. Nie zaszkodzi nabrać trochę dystansu do siebie. Kobieta mogła mówić to z troski.

Na początek dodaj numer tego gnojka do ignorowanych w smartfonie. Następnie znajdź jakieś grupy ludzi o podobnych zainteresowaniach. Nawet jeśli nie możesz spotkać się z nimi często to przynajmniej co jakiś czas. Nawet jeśli mieszkasz na wsi, nie jesteś odcięta od świata. Są autobusy, pociągi. Można czasem dojechać. Dopiero kiedy będziesz szczęśliwa sama ze sobą, będziesz miała znajomych i przyjaciół, wtedy otwórz się na możliwość poznania kogoś do związku. Konto na portalu randkowym w tym momencie to zły pomysł.

Przeciwnie, wszystkie domowe i blokowe kłopoty w jednym.

Jasne, że tak. I to na kilka sposobów.

To prawda. Jasne, że tak. Każdy to wie.