Nemetiisto

Masz dwa wyjścia, albo idziecie do specjalisty, seksuologa i próbujecie terapii albo zmień partnera. Wybór należy do Ciebie. No i jeszcze musisz go ewentualnie przekonać. Czarno to widzę.

Masz w fonie taką opcję: "Dodaj numer do ignorowanych". Jeśli nie wystarczy to jest taka usługa u operatorów. Ignoruj, blokuj, zapomnij. Bądź konsekwentna i w końcu odpuści. Żyj swoim życiem.

Drugiego człowieka nie zmienisz. Jeśli masz problem w relacji z kimś, zmień siebie a być może i on się zmieni. Choć w tym przypadku myślę, że to bardzo wątpliwe.

Nie przypadłaś mu do gustu na żywo a trafił mu się pretekst jak ślepej kurze ziarno, więc z niego skorzystał. Pomyślał: "po co silić się na odwagę aby porozmawiać jak człowiek skoro można sprytnie zmanipulować"? Zapomnij o nim.

Być może tak jak ja, przyjaźni się z byłymi bo po prostu je lubi a może utrzymuje ogródek by jeszcze móc pouprawiać jeśli nie dostanie lepszego. Różne są motywacje. Ważniejsze dla Ciebie jest chyba czy Tobie się to podoba? Jeśli nie to ignoruj albo powiedz wprost, że nie życzysz sobie kontaktów z jego strony. Jeśli tak to w czym problem? Przyjaźń jest fajna.

Człowieku, wyobraź sobie, że dajesz kosza dziewczynie a ona nadal się za Tobą ugania. Czaisz?

Zastanów się więc także co jest dla Ciebie ważne? Stabilizacja i zwyczajne, "nudne" życie czy emocje i ryzyko?

Za to, że nie była dla Ciebie Najważniejsza.

Dokładaj się i zgadzaj na kredyt pod warunkiem formalnego 50% udziału we własności. Tu nie ma sentymentów.

Zastanów się co jest prawdziwe? To co masz czy to co czujesz? Prawda wcześniej czy później wypłynie.

Tak, ukarała Cię a teraz Ty pokazujesz, że nie masz szacunku do siebie, więc nie spodziewaj się szacunku z jej strony. Odpuść sobie ją. Może za jakiś czas wróci a jeśli nie, to dla Ciebie nawet lepiej.

Nic mu nie będzie jeśli leży na powietrzu. Nawet nie przemokło a tylko powierzchownie jest mokre. Gdyby leżało miesiąc w kałuży to co innego. Przykrycie nie zaszkodzi ale jest zbędne.

Zazdrość nie bierze się z niczego? Mąż Cię zdradzał i masz podstawy by w niego wątpić czy Ty zdradzałaś albo miałaś na to ochotę i oceniasz ją swoją miarą? Facet, który Cię kocha nie zdradzi Cię nawet jeśli ta druga rozłoży przed nim nogi. Jeśli facet Cię nie kocha to po co się przejmować i po co z nim być? Łańcuchem nie przywiążesz.

Zapomnij o nim. Tracisz czas. On po prostu nie potrafi napisać wprost, że znudziło mu się.

Tak, skoro na to pozwalałaś to jest zdrada i jeśli nic się nie zmieni między Tobą a mężem, Wasze małżeństwo powoli się rozsypie. Wcześniej czy później. Nic się nie dzieje bez przyczyny. Związek kolegi już nie istnieje skoro pozwala sobie na takie spoufalanie.