-
Zawartość
737 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Tartufo
-
O kurka... dotychczas miałam alergię na teksty typu "kobiecie po 30. nie wypada...", zawsze mi się odzywała agresja, że nie wypada, to wciąż młoda kobieta i wszystko wypada, niech robi co chce. Ale jak patrzę na te tiktoki, to zaczynam rozumieć, co ci ludzie mają na myśli. Magdalena 32 lata, usiłuje być fajna udając niezbyt rozgarniętą dwunastolatkę. Go girl!
-
Co za gunwo... babka jakieś 5 lat temu pracowała w tej firmie kurierskiej i wiecznie była pieśń o bólach nerek i innych chorobach, przez które "nie jest w stanie pracować". Pielgrzymki do lekarza i po leki. Pół filmu o tym, jak się czuje. Jeśli nawet nie była chora, to i tak znalazła powód do smęcenia, że się źle czuje, bo nie spała w nocy, bo jest zmęczona pogodą. Doprawdy śmiechu warte, że jej się wydaje, że buduje sobie wizerunek heroski, perfekcjonistki, kobiety przedsiębiorczej, pracowitej, twardej, która "nie umie być kaleką", a tylko czasem wyziera spod tej zbroi delikatny akcent człowieczy, że ona też czasem ma prawo do słabości, do złego samopoczucia i gorszego dnia. Pożycza sobie obraz jakiejś idolki z telewizji i naprawdę jej się wydaje, że ludzie ją tak postrzegają.
-
Bardzo chciałabym napisać, że nie było mnie 2 miesiące na wątku o prezesce, bo dostałam wezwanie z prokuratury za pomówienia, siedziałam na dołku, a na koniec na rozprawie dostałam wyrok z ogromnym odszkodowaniem, za które McDalena pije teraz szampana i inwestuje w rozwój firmy produkując kejsy na hjuławeje, ale niestety pokonało mnie coś dużo gorszego - nuda u mojej ulubionej jutuberki. Nawet najwierniejszych kilkuletnich hejterów już ci trudno przyciągnąć, specjalistko od soszialmediów... Ale cały czas o tobie pamiętam i na ciebie liczę, że rozhulasz mą nienasyconą przypałami duszę
-
Współpraca wg bapki: jakaś firma wyśle jej gadżet, a bapka w podziękowaniu słowem o tym nie wspomni, by chronić ich prywatność i tajemnice przedsiębiorstwa oraz nie narażać ich na hejty. Win-win
-
Jak zabawki w Toy Story. Ja tam w to wierzę
-
Magda nie ma aż tak dużych kompleksów, by się chwalić, że ma mężczyznę. Ma tylko takie średnie, więc chwali się wymyślonym chłopakiem. A dyskusję pod ostatnim zdjęciem na insta, w tym komentarz o chłopaku, o ile dobrze widzę skasowała
-
Bapka nic na niego nie ma. Po pierwsze, Adam musiałby podpisać porządnie skonstruowaną lojalkę. Załóżmy jednak, ze to zrobił - by pozwać kogoś za naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa, trzeba mu przede wszystkim udowodnić wymierną stratę. A jaką stratę mogła ponieść firma, która tak jak nie miała prawdziwych klientów, tak nadal ich nie ma? Adam nie wykorzystał także żadnego know-how, bazy klientów czy podwykonawców, by sam na tym zarabiać zakładając własną konkurencyjna działalność gospodarczą. A to, że jesteś bapka nieogarniętym głupielokiem i nikt cie nie lubi, to nie jest żadna tajemnica, więc pozwać go za to też nie możesz. Ty chyba naprawdę myślisz, że ludzie wokół też żyją w świecie simsów, a na widok kogoś po prawnictwie, na dźwięk słowa "pozew", "prokuratura" sikają ze strachu w majty.
-
Zastanawiam się, co czuje rzeczywisty autor tego zdjęcia, kiedy czyta, że zrobił je madziowy chłopak. No chyba, że jest to mama, której w ogóle nie interesują instagramy, więc można kłamać do woli.
-
Na szczęście nie jestem prezesem firmy i poza założeniem konta zaraz po 18. urodzinach nie musiałam tam chodzić, wszystko można zrobić przez internet. No ale Madzia jest osobą, która pod byle pretekstem musi organizować SPOTKANIA. Spotkanie z klientem w celu pokazania portfolio (heloł, kto normalny chce tracić czas na takie coś, kiedy nawet nie wie, czy ma po co tam iść; najpierw się ocenia portfolio i ofertę, by w ogóle poświęcić komuś cenną godzinę). Spotkania z Adasiem w celu omówienia spraw firmowych, które można w 5 minut obgadać przez telefon. Spotkanie z panią w urzędzie w celu założenia działalności, czego również nie trzeba robić osobiście. Itd
-
Biel to symbol czystości. Babka w ten sposób daje niemy sygnał facetowi, żeby na nic nie liczył przed ślubem.
-
Ktoś tu kiedyś pisał, że Magda podobno nie znosi chłopaka siostry. Nie dziwię się, bo nawet gdyby to był najlepszy szwagier na Ziemi, to jednak perspektywa, że Asia ma kogoś, założy rodzinę, będzie miała swój dom, swoje dzieci, będzie miała komu czas poświęcać i kim się opiekować, musi być dla M przerażająca. Najlepiej gdyby nikt siostry nie odciągał od Madzi, by została pustelniczką na wieczne usługi prezeski. Scenariusz idealny: Asia jest starą panną, Magda by ją zatrudniła jako specjalistkę w SWL, obie ustawione, bo obie uzależnione. A może tylko projektuję, może Bapka ma w tej chorej głowie inny scenariusz, niż zamieszkanie z rodziną siory.
-
I feel you bro, sama miałam ostatnio naphawdę mega przypał, szłam na rozmowę kwalifikacyjną, a nie było od rana wody. Na dodatek na noc naolejowałam sobie włosy. Co za szczęście, że mój stary miał kilka butelek wody gazowanej, to sobie zagrzałam w garnkach i jakoś doprowadziłam się do stanu używalności. Co prawda zapomniałam o tym prawie natychmiast, ale twoja mrożąca krew w żyłach historia mi o tym przypomniała i uświadomiła zarazem, że to była bahco emocjonująca przygoda. Muszę to opowiedzieć znajomym. Tzn opowiedziałabym, gdybym oczywiście miała znajomych i życie poza kafe
-
A ja akurat mam kiepskie doświadczenia z VE. Zarówno mnie jak i mojemu tacie źle tam dobrano okulary, wymierzono osie czy coś. Oko trochę uciekało, głowa bolała. Ale myśleliśmy, że tak ma być, oczy muszą się przyzwyczaić (tak nam wmawiali w tym "salonie"). Dopiero jak robiliśmy następne oksy u innego optyka, to je wziął pod maszynkę i to odkrył, nowe okulary to była wielka ulga.
-
Ta, właśnie dlatego obejrzała "Bogów", żeby nie myśleć o szpitalach. "Z seriali medycznych oglądałam tylko Na dobre i na złe, ale tylko dlatego, że oglądała go moja mama i moja babcie"
-
Już po tytule wiedziałam, że będzie grubasińsko. - ciekawostka: MAGDA POTRAFI SIEDZIEĆ W KAŻDYCH WARUNKACH, co może być dla nas zaskakujące. Ale nie może siedzieć w warunkach pracy na etacie, bo po 6 godzinach bolą ją plecy - Magda słucha muzyki również anglojęzycznej i latynowskiej, uwielbia jom słuchać do malowania się. Ale do robienia codziennego makijażu nie, bo to zajmuje 5 minut więc nie ma sensu czegokolwiek włanczać. Jak jest smutna to lubi malanchonijną muzykę - Magda jest buntownikiem i buntowała się w naprawdę bardzo dużej ilości rzeczy, nawet wtedy, gdy wiedziała że nic w tym nie wskóro. - Nie lubi polskich filmów, oglądała tylko 3: W ciemności, Bogowie i 2 o papieżu - Za to ogląda gempleje Z dupy. - Na koniec nawiązanie do kultowego jedzenia zupy na leżąco, bo Madzia zaczęła siedzieć dopiero w 6 klasie @Gil_z_nosa - nie żałuj, jest w sumie bezbek. Głównie o tym, że ogląda dużo telewizji i seriali
-
Większość ludzi nie bierze prysznica na basenie, ale ta sama większość ludzi bierze prysznic przed wejściem do wanny?
-
O chryste... I naprawdę, dla codziennie myjących się ludzi, niepracujących fizycznie, wlewających do wanny płyn, ten brudek jest taki przerażający? I tak przy spuszczaniu wody się to ciało chwilę zmyje pod bieżącą wodą, z detergentu chociażby. No offence, ale dla mnie jako osoby, która w dzieciństwie jadła piach, ta "większość ludzi" jest zastanawiająca. Nie chcę tu broń boże robić afery stanikowej 2
-
Jezzu ufam Tobie. Wizualizuję sobie playlistę bapki: na przemian Ich Troje, Miles Davis, Sylwia Grzeszczak, Leszek Możdżer, Boguchwała, Louis Armstrong...
-
Ooooo ty jędzo Znowu cały świat przeciwko miłości bapki, zazdrosny o sukces i uczucia. Znowu kafe niszczy jej życie
-
Hola hola zły człowieku, w ostatnim bełcie na instagramie napisała, że zakłada konta z kolorowymi filmami swoim klientom i uczy ich pracować i obsługiwać swoją gazetkę! Bapka jest kołczem internetu, weź to poczuj. Swoją drogą, ja tam oficjalnie uznaję, że nasza bapka jest pełnoprawną dziennikarką i aktorką. Prowadzi własną gazetę, którą czyta "bardzo dużo ludzi", oraz nagrywa kolorowe filmy, które ludzie oglądają we własnych domach. Zastanawia mnie tylko osobliwa konstrukcja zdania "Na filmach mówię o ważnych tekstach". O jakich, Magdaleno? Jeśli prowadzisz kanał np. z analizami dramatów greckich lub konstytucji narodowych, dlaczego go ukrywasz, a zamiast o ważnych tekstach słuchamy o pogodzie?
-
Brzmi jak idealny zleceniobiorca dla mojego byłego szefa, bo ten anturaż zwiastuje, że za usługę full-pakiet zapłaci się nie więcej niż 15,70zł. A jeśli chodzi o potwierdzanie braku klientów- pamiętam sytuację, że ktoś tu pisał wywód, że Magda ma firmę krzak, klientów zero, prawdziwych zleceń zero, firma to tylko kanał na yt, a pracownicy i stażyści są od dodawania napisów do filmów. Adam to skomentował w stylu "tak to właśnie wygląda" /"smutne ale prawdziwe", czy coś takiego. Innym razem ja też coś wysmarowałam o zleceniach-widmo dla nieistniejących firm, a A. ten komentarz polubił. Więc może i wprost nie napisał "Magda nigdy miała żadnego klienta w SWL", ale dla mnie wniosek był oczywisty
-
Chociaż właściwie to nie ma znaczenia, bo przypomniało mi się, że to pepco u mnie wykombinowało inaczej, jak być otwartym w czasie lockdownu: zaczęli sprzedawać żele antybakteryjne, i co im pan zrobisz
-
U mnie jest otwarte, ale to taki sklep w galerii, a nie "wolnostojący", nie wiem jaki jest w Redzie
-
Jako Bapki równolatka się wypowiem, że kobiety w naszym wieku już nie mają wiele czasu do stracenia! A gdzie tak poznasz drugiego człowieka, z którym potencjalnie spędzisz życie, jak nie przy lodówkach w Lidlu, czy na dziale świeczek w Ikei? Po trzydziestce zabawy przy winku ulegają skróceniu do minimum, od razu się przechodzi do sprawdzianów ostatecznych
-
Faktycznie, o ile lepiej wyglądałaby z krótszymi brwiami. Bo teraz robi z siebie postać z kreskówki, tylko jeszcze nie wiem jakiej