Tartufo

To była "Nie pytajcie". Żeby była jasność, to "jechanie od najgorszych" wyglądało tak: "Dorotka niestety lubi sobie pogadać i chyba nie tylko mnie wkurza "

Na brzuchach będziecie się czołgać, aby wejść do Królestwa Mroku

Serio Babka?! Naprawdę chcesz iść w taką narrację? Naprawdę chcesz wierzyć, że ludzie, którzy chcą tobą potrząsnąć i uświadomić, co robisz źle, tak naprawdę zazdroszczą ci kalendarzy adwentowych, firmy krzak i aparatów? My nie możemy znieść twojego pasma sukcesów? Ogarnij się kobieto, bo już dawno powinnaś z tego wyrosnąć. Nie jesteś już nastolatką, na której bujanie w obłokach można przymknąć oko. Która na fb brandzluje się obrazkami z napisem: "Jeśli obgadujesz mnie za plecami, nie zapomnij pocałować mnie w d..", "Jeżeli o mnie plotkujesz, to teraz się przyznaj, czego mi zazdrościsz" Takie teksty są typowe dla np. Sebixa z osiedla. Patologiczny alkus, problemy z prawem, ale wmawia sobie że ludzie go nie lubią z zawiści, bo sobie kupił 19letnie bmw. Czy wulgarnej Karyny, która ledwo skończyła podstawówkę, umie się tylko pukać po toaletach, ale wmawia sobie, że inne laski to fałszywe zdz..ry, które jej zazdroszczą hybrydek. P.S. PolaA, masz idealny awatar. Wygląda, jakby Babce ktoś trzaskał po pyszczku rękawicą bokserska :P

Przy czym w pierwszym zdaniu dałeś doskonały dowód, że trafiłam w sedno "wcale nieee, bo...."

A po co mam się niby wysilać, jak Ty na każde zdanie masz odpowiedz: -wcale nie jestem miałki -bzdura, nie roztaczam wokół siebie smętnej atmosfery, moich całych 3 znajomych może to potwierdzić -może się wydawać że jestem nieinteligentny i nudny, ale tak nie jest - jak ktoś mnie pozna to twierdzi że jestem super. Co prawda nadal żadna osoba która mnie pozna nie chce ze mną być, ale to na pewno tylko o wygląd chodzi - wcale nie mam pretensji do wszystkich kobiet, ale że wszystkie są głupie i interesowne to nie moja wina I tak się z Tobą dyskutuje, jak ze średnio rozgarniętym patyczakiem szkoda czasu i mojego i każdej ogarnìętej dziewczyny

Klasyka gatunku. Tylko, że jak się trafi, że Ty będziesz musiała zostać dłużej w pracy, to wybij sobie z głowy, ze on na Twój powrót dom posprząta i obiad zrobi, bo może i pracuje krócej, ale i tak będzie bardziej zmęczony To ty wieczorem będziesz musiała pozbierać jego skarpety, bo on ze zmęczenia musi poleżeć. Z tego towaru nic nie będzie, niech sobie poszuka równej sobie menelki, będą sobie żyli jak na wysypisku i nikomu życia nie zmarnują

Ja Ci piszę o 90% facetów w tym kraju, którym daleko do wyglądu modeli z okładki (twierdzisz że to Twoja głowna albo i jedyna wada), a Ty mi odpowiadasz, że mój nie-model trafił na wyjątek. Mhm. Na taki wyjątek, jak to pozostałe 90%. Jak coś dotyczy większości, to nie jest wyjątkiem. Widzę, że nie tylko urodą, ale i intelektem nie błyszczysz

Ociepieron. Mój też nie wygląda (jak zresztą 90% polskich facetów), jak to się stało, że ma taką zaebistą laskę jak ja?

Znam takich typów, oni są niereformowalni. Nie będzie obiadku w domu, to sobie zamówi kebsa. Zabraknie mu skarpet, to sobie kupi nowe. Naczynia będą się wysypywać ze zlewu, to jak będzie potrzebował, to weźmie stamtąd szklankę i resztę zostawi. Góra kurzu i śmieci mu nie przeszkadza. Będzie dorzucał te śmieci, aż zapełni podłogę koło kosza. Aż w końcu kobita nie wytrzyma i sama posprząta, zamiast żyć jak karaluch. A ten się ucieszy, że i tak wyszło na jego.

ooo tak, to czytanie z promptera było powalające. Zwłaszcza w starych filmach z "Ulubieńcami", gdzie polecała filmy. Zawsze ten sam schemat: "Kolejnym filmem, który chciałabym wam serdecznie polecić, jest "xxx", z dwutysięcznego (sic!) czternastego roku. Film opowiada o dziewczynie, która u progu dorosłości odkrywa, że (...i dalej recytuje opis z filmwebu)". A co do ostatniego filmu....Ech.. Kanał "Magdalena Augustynowicz kupuje rzeczy". Zawsze tak było. Kiedyś tak miała z paletkami cieni, kupowała ich dziesiątki, w każdym filmie pokazywała kilka nowych, bo MUSI mieć wszystkie z Makeup Revolution, bo ta się różni od poprzedniej jednym cieniem, bo co prawda ma już takie kolory, ale ta ma 8 cieni zamiast 10, więc warto ZAINWESTOWAĆ w taką do podróży... Oczywiście prawie wcale ich nie używała, bo jest piękna bez makijażu. Potem kosmetykomania jej się znudziła, więc chciała być fajna kupując gry. Od pewnego czasu chce być profesjonalna, więc wydaje tysiące na coraz to inne kamerki, aparaty, statywy itd. Wg niej przewalanie forsy to INWESTYCJA. Tylko, że to się zwraca w takim samym stopniu jak te setki złotych wydane na przeterminowane już nieużywane palety - czyli wcale.

Chryste, przypomniało mi się moje chyba najgorsze doświadczenie literackie, czyli osławione "365 dni". Blania kilkukrotnie w tym wys/rywie wspomniała, że Massimo miał perfumy o zapachu bogactwa i władzy Coś dla prezeski

Z całego serca odradzam Ci pomysł rozjaśniania teraz włosów. Ja ponad pół roku po jednorazowym zrobieniu henny miałam dekoloryzację i do dzisiaj bujam się z zielonymi włosami, a tego nie chwyta już żadna farba, toner, szamponetka, nic czekam aż odrosną, już się przyzwyczaiłam że wyglądam jak potwór z bagien

Sztuczny problem. To normalne, prawie na kazdym weselu jest jakiś wege gość i robią dla niego osobne danie, które może wyglądać prawie tak samo, ale być wegańskie. Może i tortu nie zje, ale myślę, że dla niej to będzie mniejszy problem niż dla Ciebie. Weganizm to nie jedzenie trawy każdy produkt zwierzęcy da się zastąpić podobnym w wyglądzie i smaku zrobionym z roślin i to wcale nie jest wyższa szkoła jazdy kulinarnej

Kiedy bohaterowie jakichś filmów czy seriali rozmawiają przez telefon, muszą ten dialog poprowadzić w taki sposób, że mimo że widzowie słyszą tylko jedną stronę, to i tak wiedzą, co ten rozmówca powiedział. I wychodzi to często super sztucznie, np: -(Ania się rozwiodła) -Co ty mówisz, Ania się rozwiodła? - (Spóźnię się, bo muszę odebrać córkę z przedszkola) -Czyli będziesz później, bo musisz odebrać córkę z przedszkola? Mhmm... I Magunia też kiedyś często prowadziła takie starannie wystudiowane niby dialogi z widzami, co brzmiało śmiesznie. - Mimo, że dzisiaj jest sobota, ja wstałam bardzo wcześnie, bo o już o godzinie ósmej. Dlaczego? Dlatego, że zaraz przyjdzie do mnie koleżanka i bla bla bla... - Skusiłam się na paletkę cieni w kolorach nude. Taaak, wiem, mam już podobną, ale bla bla bla... - Muszę dzisiaj wieczorem posprzątać pokój. Zapytacie, czemu nie mogę zrobić tego jutro, skoro jest dzień wolny? Mianowicie, jutro mam bardzo napięty plan dnia, bla bla bla...

Dlaczego tak brzydko piszesz? Kobieta o kobietach? Wstyd...

O boże Myślisz, że Adaś chowa pod stołem zmiażdżone nogi? A babka obiecuje mu, że jeszcze tylko dokończy Down the road i go wypuści?

Oczywiście zrobisz jak będziesz chciała, każdy niech sam decyduje, jak chce szastać swoimi danymi. Ale obawiam się, że anonimów się nie traktuje poważnie, mogą być potaktowane jak żarty, jak próby zemsty, dokuczenia, czy jakieś dziecinne zabawy. Kilka razy w życiu mnie ktoś na tyle wkurzył, że na niego doniosłam ORGANOM, nawet nie tyle sam ktoś co jego postępowanie. Uważam, że to w porządku, jak się człowiek podpisze i to prawdziwymi danymi. Nie istnieje inna osoba, która nazywa się tak samo jak ja, więc nie mogę się schować za jakąś zbiorową odpowiedzialnością jako np. Joanna Wiśniewska. Ale sądzę, że skoro się ma jajca, by na kogoś donieść, to powinno się je mieć by się pod tym podpisać. Moje sprawy zawsze były rozstrzygane bardzo sprawnie

Podobna zasada, jak "wypad z przyjaciółkami do centrum handlowego" - wiecie, giiirls, ploteczki, zakupki "z najlepszymi", ciuszki, kosmetyki, kawka, sephora. Babeczki w serialach tak żyją. A że siostra i Alka (Alicjo, jak ja Cię szanuję!) snują się za nią znudzone i nie wiedzą, o co jej chodzi, bo właściwie fun z tego średni, to już inna sprawa. Tak samo przecież wieczorny relaksik przy winku, podobny frazes z Magdy M.

Jezusku, kiedyś do komiksu "Kaczor Donald" (gdzie była super sekcja "Figle figlarzy") był dołączony długopis do robienia psikusów kolegom ze szkoły. Po wciśnięciu to zatykotko dość mocno wibrowało, co dawało efekt mikro paralizatora. Babka z takim długopisem zrobiłaby furorę, klienci mieliby taką minę, jak kiedyś ona na słynnym lajwie, w którym dostała pamiętnego donejta

A, kiedyś podejrzewaliśmy, że to Adaś

Babka, my naprawdę jesteśmy o 5 kroków przed tobą, być może na tobie oraz twoich małoletnich widzach słowa "karalne" i "prokuratura" robią piorunujące wrażenie, ale nam to nie wystarcza do ufajdania bielizny osobistej. Tego typu groźby mogą być karalne, ale pod warunkiem, że wiążą się z szantażem, wymuszeniem na firmie korzystnego dla mnie jako klienta postępowania, wymuszeniem materialnych korzyści. My nie jesteśmy twoimi kontrahentami, nie prowadzimy z tobą biznesów. Ostrzeganie o nasłaniu kontroli tylko ze względu na przestrzeganie prawa nijak nie jest karalne.

POWIEM WAM SZCZERZE, że bardzo lubię Gracjana! Nawet kupię czasem od niego obraz (wmawiam sobie, że to drugi Nikifor, a te obrazy to będzie moja emerytura na razie wiszą sobie w domowej galerii). Już kilka miesięcy temu widziałam, że udostępnił film Babki o covidzie, to się zdziwiłam. Teraz patrzę, że chyba to usunął.

W filmiku "Moja gigantyczna kolekcja perfum" powiedziała coś mniej więcej takiego: "Mam naprawdę ogromną kolekcję perfum, czy może ZAPACHÓW, bo przecież nie powinno się mówić perfum" Ja zgłupiałam... Gdzieś tam dzwoni, ale w którym kościele?

A po co się uczyć, jak można się bawić, hę? Misza daje dzieciom przykład, że jej postawa się opłaca w życiu. Na co im biurka?

Dobrze dziewczyno, napłodziłaś już kilkanaście komentarzy, że kasujesz konto, ale nam to naprawdę obojętne. Chcesz to skasuj, nie chcesz to pisz, chryste...