czarnamamba777
Zarejestrowani-
Zawartość
173 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez czarnamamba777
-
Nie. Pieniążki już z góry wpłacone to myślę, że nie chcieliby stracić klienta. Powiedział tylko że mój prawy jajnik zrobił mi psikusa owulując teraz i że musimy czekać z rozpoczęciem stymulacji. Tak naprawdę to nie czuję, że podeszli do mnie indywidualnie i się zastanawiam czy jakiś inny specjalista nie przyjrzałby się dogłębniej mojemu organizmowi żeby zrozumieć jak zaradzić bez in vitro. Bo niby nigdy nie było samoistnej owulacji a tu wczoraj takie coś. Tyle że przeszłam już przez ręce tylu specjalistów, że nie mam sił i ochoty żeby walczyć w inny sposób.
-
Spoko jestem cierpliwa wolę poczekać żeby wszystko było na tip top. Boję się tylko czy to ten estrofem nie pobudził nagle moich jajników do takiej reakcji i nie rozchwiał dodatkowo i tak już rozchwianych hormonów.
-
Gratuluję Wszystkim, które przekazują pokrzepiające serca wieści ☺🥰 Moja stymulacja po wczorajszej wizycie na razie wstrzymana. Po usg okazało się, że dostałam owulację, której nigdy niby naturalnie nie miałam (tylko że zawsze kontrolowano mnie gdzieś do 18 dnia cyklu a wczoraj 33 dzień cyklu więc nieźle ). Wstrzymano estrofem, mam brać przez 10 dni dufaston, czekac na krwawienie, i rozpoczac ponownie branie estrofemu od pierwszego dnia cyklu i zadzwonic zeby przyjsc na ponowna kontrolę i mam nadzieję zastrzyki na stymulację.
-
Ok znalazłam na angielskich stronach o co chodzi z tym estrofemem w cyklu poprzedzającym. Chodzi o protokół EPP czyli jak dobrze pamiętam estrogen priming protocol. Podobno daje lepszą odpowiedź na stymulację (lepsze jakościowo komórki).
-
Dokładnie. Przed stymulacją między 3 a 7 dniem przed wystąpieniem miesiączki...czyli pod koniec cyklu poprzedzający ten ze stymulacją... dzisiaj do nich dzwoniłam bo mija 6 dzień od pierwszej tabletki a na okres jeszcze się nie zanosi. Mam przyjść w czwartek z samego rana na usg i do wizyty przynajmniej kontynuować estrofem. Na miejscu dopytam lekarza o co chodzi bo po francusku nic na ten temat nie znalazłam. Na jednym polskim forum jedna dziewczyna miała podobną procedurę za 3 razem jak dwie pierwsze stymulacje nie dały efektów. Tym razem będę miała wizytę u lekarza który ma polsko brzmiące nazwisko. Może zapytam skąd takie różnice między Polską a Szwajcarią i po co ten estrofem. Dodam, że w tym miesiącu miałam 2 razy badane hormony i akurat estradiol byl w normie... Te dni, w których ma być brany estrofem nazywany jest na ich wykresie "synchronizacją"
-
Dokładnie. Przed stymulacją między 3 a 7 dniem przed wystąpieniem miesiączki...czyli pod koniec cyklu poprzedzający ten ze stymulacją... dzisiaj do nich dzwoniłam bo mija 6 dzień od pierwszej tabletki a na okres jeszcze się nie zanosi. Mam przyjść w czwartek z samego rana na usg i do wizyty przynajmniej kontynuować estrofem. Na miejscu dopytam lekarza o co chodzi bo po francusku nic na ten temat nie znalazłam. Na jednym polskim forum jedna dziewczyna miała podobną procedurę za 3 razem jak dwie pierwsze stymulacje nie dały efektów. Tym razem będę miała wizytę u lekarza który ma polsko brzmiące nazwisko. Może zapytam skąd takie różnice między Polską a Szwajcarią i po co ten estrofem. Dodam, że w tym miesiącu miałam 2 razy badane hormony i akurat estradiol byl w normie...
-
No właśnie powiem szczerze, że nigdzie nie mogę znaleźć niczego na temat takiej procedury... po co ten estrofem? Asystent lekarza powiedział mi ogółem żeby przygotować jajniki żeby były gotowe do działania i dobrze odpowiadały na zastrzyki ale nie wiem co to ma znaczyć i czy po prostu mnie nie zbyła ogólną odpowiedzią nie umiejąc inaczej wytlumaczyć. Mam taki wykres na którym faktycznie ten estrofem figuruje i wygląda na to, że to u nich jakaś standardowa procedura.
-
W tym tygodniu powinnam zacząć stymulację. W czwartek dostałam estrofem 2x dziennie który powinnam brać przed pojawieniem się miesiączki 3 do 7 dni. Niestety miałam zacząć lek w czwartek a do dzisiaj nawet się nie czuję się jak na okres. Problem w tym że cykle mam rozregulowane, wahają się między 28 a 30pare czasem nawet 40 dni więc ciężko wbić się w te 3-7dni przed miesiączką. Jeśli do jutra nie będę miała okresu mam zadzwonić do lekarza. Czy wiecie po co w ogóle ten estrofem i co z całą procedurą jeśli do jutra nie dostanę miesiączki? Czy będą mi wywoływać sztucznie czy będę musiała osdstawić lek i próbować się wbić naturalnie w te3-7dni przed w następnym miesiącu?
-
Merional, rekovelle czy ovaleap ? Ktory najlepszy do stymulacji?
-
Ok dzięki
-
Super, dzięki za informację. Hmmm zastanawiam się czy mogą istnieć jakies objawy współtowarzyszące mogące świadczyć o problemie immunologicznym... bo ogólnie mam też problemy natury alergicznej (skórne) w tym dermografizm.
-
Mój lot też anulowano chciałam na kilka dni przed stymulacją polecieć do domu między innymi żeby udać się do ortodonty, którego nie widziałam od lutego z powodu koronawirusa i nic z tego... nie badają nic innego, ani immunologii ani genetykę. Podstawowe badania. Wysłali faks do mojej ginekolożki na miejscu jakie badania mam zrobić przed stymulacją, to ona sama była w szoku, że tak mało dokładne... pokazała mi list w którym napisane było : podstawowe badanie ginekologiczne. Ona sama nie wiedziała co to ma znaczyć. Ani w jakim dniu cyklu, ani żadnego opisu co chcą. Sama próbowała się do nich dodzwonić żeby wiedzieć trochę więcej. Wzięła mi nawet krew na zaś jakby chcieli jednak więcej wyników... Z krwi po prostu morfologia podstawowa i kilka hormonów. Zdziwiła się też że nie wymagali na chlamydię. Więc tak, rzucają mnie na głęboką wodę. Podobno mają dobre statystyki w porównaniu do innych ośrodków, ale trochę mnie to przeraża... nie wiem czy statystyki nie naciągane czy nie przypadek...zobaczymy co z tego wyjdzie. Moje pytanie: czy jeśli jest problem immunologiczny to są jakieś "symptomy" zewnętrzne? I to tak jakby wytłumaczyć na zdrowy rozum moje ciało odrzucałoby spermę? zarodek? (miałoby na niego alergię)? Sorki jestem w tym nowicjuszem
-
Jeśli mieszkasz w UE to jeżeli na wjeździe udowodnisz ze masz prace zagranicą i nie możesz sobie pozwolić na siedzenie na pupie w chałupie 2 tyg. to zwalniają cię z kwarantanny (nie tylko przygraniczników). Ja mam pco stwierdzone od 18 roku życia chyba przez 10 lekarzy. Mam wszystkie objawy oprócz problemów z wagą i włosami. Obraz w usg: jajniki otoczone różańcem. Lekki nadmiar testosteronu. Zawsze był zły stosunek lh do tego drugiego. Amh podwyższone. Nie mam cyfr na papierze bo tutaj nie dają. Za przesłanie wyników od jednego lekarza do drugiego muszę płacić. Tak jakby moje wyniki nie należały do mnie... Zobaczymy co z tego wyjdzie. Oprócz tego endometrioza stwierdzona po laparoskopii. Miałam jedno ognisko w powłoce brzusznej po bliźnie które urosło tak że krew leciała na zewnątrz Po otwarciu było sporo jeszcze ognisk wewntątrz... podobno jednak jajniki niekoniecznie dotknięte...
-
Tutaj akurat żadnego leku, suplementów, żadnych rad dotyczących żywienia czy trybu życia przy pco.... także podejście pierwsza klasa i pieniążki jakie trzepią pierwsza klasa... Tak leki muszę pokryć z własnej kieszeni. Niemniej jednak że podejście, że tek lek dobry, ten i ten tak samo dobry a nie zanalizowanie jak podejść do mojego przypadku to lekka przesada. Mam sobie sama wybrać do środy który chcę i jak przyjadę do kliniki powiedzieć asystentowi lekarza który chcę i on mi wytłumaczy jak brać... pytam się, to nie będę się widzieć już z ginekologiem przed wyborem i wydaniem leków? Nie... ok... Dodam że ze względu na koronę, ostatnie spotkanie było przez telefon.
-
Mio inozytol... yyy nie? To przypisuje lekarz?
-
Dzieki Dzięki za odpowiedź. Ja też pco między innymi. Cukry ograniczam bo wiem jaki jest związek. Chociaż nikt mi tutaj nigdy nie mówił o zależności między jednym a drugim ani nic nie zalecał w związku z moim pco odnośnie diety... a o co chodzi z tym sokiem ananasowym co niektóre dziewczyny piją?
-
A więc niedługo zaczynam stymulacje, podobno krótki protokół, w środę na wizycie dowiem się szczegółów. Czy w czasie stymulacji trzymałyście jakąś dietę wspomagająco dobry rozwój jajeczek? Jak wam lekarz dobrał leki do stymulacji? Bo tutaj u mnie (Szwajcaria) odbywa się to w dziwny sposób: zaproponowano mi 3 leki, a jak się spytałam który mi polecają i jaka różnica, to dowiedziałam się tylko, że i ten dobry i ten dobry i ten dobry jedyną różnicą jaką mi powiedziano to cena... więc mam sobie wybrać sama do środy... ile miałyście wizyt kontrolnych w czasie stymulacji? Ja mam mieć między 2 a 3, czy w Polsce podobnie?
-
I dopełniając mojego pierwszego wpisu Życzę każdej powodzenia
-
Dzień dobry, pierwszy raz udzielam się na forum. W tym miesiącu powinnam rozpocząć stymulację. 32 lata. Pco, endometrioza, leczenie i próby od okolo 5 lat... w sumie nie liczę. Mieszkam i leczę się w Szwajcarii. Podobno najlepsza klinika a przysięgam jak czytam jak się Wami zajmują to mam wrażenie że tutaj metody i podejście jak za króla Ćwieczka...