Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarnamamba777

Zarejestrowani
  • Zawartość

    173
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez czarnamamba777

  1. czarnamamba777

    In vitro 2022 cz.4

    Tak estrofem 2 tyg i potem normalna stymulacja. U mnie dalo to ponadwymiarowy efekt u nas wszystko super, moja Lilly 19 maja będzie miała pierwsze urodzinki. Prześliczny i słodki skarb ☺ Za Wszystkie dziewczyny trzymam kciuki
  2. czarnamamba777

    In vitro 2022 cz.4

    Hej, to ja miałam. Raz na kilka tygodni zaglądam na wątek (heheh chyba z przyzwyczajenia) i trafiłam na twoje pytanie. Ja leczyłam się w Szwajcarii i tutaj jest to normą według lekarzy z mojej kliniki (nie tylko przy niskiej rezerwie jajnikowej). Jak się spytałam dlaczego tak robią, bo widziałam, że w Polsce tak się nie robi to powiedzieli, że poprawia to ilość i jakość komórek jajowych, więc czemu nie robić. Ciekawa jestem co Ci lekarz powiedział?
  3. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Dzisiaj mija dokładnie rok od transferu, pierwszego i tego, który okazał się tym szczęśliwym :-) moja prześliczna i przemądra kruszyna śpi sobie obok mnie. Życzę Wam Wszystkim, abyście mogły przytulić jak najszybciej Wasze maleństwa Tym, które niedługo zostaną mamami mówię też: nie martwcie się na zapas, bo nie każdy niemowlak jest "trudny". Ile mi nagadano, żebym spała na zapas, że będę chodzić jak zombi wszystko okazało się nieprawdą, moja Lilly to prawdziwy aniołek od miesiąca przesypia dosłownie całe noce, czasem nawet towarzyszy mi w pracy (do której już niestety musiałam wrócić ) i jest przegrzeczna :-) droga to była długa, trudna i wyboista, ale cel na końcu warty świeczki 🥰🥰🥰
  4. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Dzidzia już ma półtora miesiąca i sobie smacznie śpi lecę sama, a córeczka zostanie z tatą, który będzie miał akurat urlop. Już panikuję jak sobie on sam poradzi małej brać nie mogę, bo nie wydali mi jeszcze aktu narodzin, więc nie mogę nawet paszportu wyrobić ani żadnego innego dokumentu, które są mi tu potrzebne. A już 7 tydzień idzie... porażka
  5. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Ja akurat dostałam po transferze kartke z wytycznymi czego nie robic po transferze. Lot a także wycieczki w gorach powyżej 2tys metrow byly odradzane... Wiec chodzi raczej o zmiane cisnien. Ja w tamtym roku sie wstrzymalam z przylotem do Polski. Jade dopiero teraz na kilka dni, ale fakt, że na psyche dobrze to nie wplynelo... a sama jestem dzieckiem ktore podrozowalo samolotem w brzuchu mamy na samym poczatku ciazy i nie bylo komplikacji...
  6. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Kurczę widzę, że wygląda to podobnie... nie wiem do końca jak to wygląda w Szwajcarii - czy dziecko będzie mogło się dowiedzieć kim są jego rodzice... Na początku sierpnia jak mój partner będzie miał wakacje podjadę z nim do kliniki i się tego dowiem.
  7. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Tak miałam takie szczęście, że za pierwszym
  8. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Tak, mieszkam w Szwajcarii... tutaj jest jeszcze opcja zniszczenia zarodków lub oddania do badań na zarodkach - czyt. eksperymentów. Z rachunkiem wysłali mi też formularz czy decyduję się na jedną z tych opcji... Z ciekawości: co się dzieje w Polsce po tych 20 latach ?
  9. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Mija rok odkąd rozpoczełam procedurę i własnie tulę w ramionach moją małą idealną prześliczną Lilly Życzę Wam wszystkim tego samego, żeby procedura poszła gładko i wynagrodziła często wiele lat starań, jak to miało miejsce w moim przypadku... Stoję teraz przed trudnym wyborem, bo dostałam rachunek za przechowywanie zarodków. My już nie będziemy się starać, więc chyba będę musiała dojrzeć do decyzji, że oddamy zarodki do adopcji. Nie widzę innej rozsądej i moralnie dla mnie akceptowalnej decyzji do rozważenia... wychodzi na to, że to jest to moment w całej procedurze, który może od strony etycznej budzić pewne kontrowersje...
  10. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Myślę, że to hormony. Wszystko będzie dobrze, głowa do góry przetrzymasz wszystko. Napięcia w związku rzecz normalna, myślę, że większość z nas to przeżywa. Za jakiś czas będziesz się z tego śmiać
  11. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Szczerze, nawet nie wiem jakie wyszło to ryzyko... W Szwajcarii nie masz wglądu do wyników, lekarz tylko ci mowi jak coś nie tak. Więc skoro mi o tym nie powiedziano to zakladam, że wszystko było ok... chociaż kto to wie... ja miałam podwyzszone ciśnienie na każdej wizycie, ale lekarz to zignorował. Na 3 ostatnich wizytach cisnienie szybowało w górę. Spuchłam na nogach okropnie, w ciągu kilku dni doszło mi kilka kilo (sama woda) plus w moczu pojawiło się białko. Widziałam w oczach lekarki strach jak mnie wysyłała do szpitala. Potem sama przylatywała co raz do mnie nawet jak nie pracowała, było widać, że się przejęła, więc suma sumarum wiem, że nie chciała źle kobieta. Jak masz podwyższone ryzyko to obserwuj siebie. Mierz ciśnienie, obserwuj czy nie zaczynasz puchnąć czy jakoś nie za szybko przybierasz na wadze... niepokojące są również bóle głowy, flashe przed oczami, wrażliwość na światło, ból pod żebrami i ból w prawym boku.
  12. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Mam przyjemność Wam ogłosić, że 19 maja na świat przyszła moja przesłodka córeczka Lilly Mimo ciężkiego porodu najwspanialszy dzień mojego życia Życzę Wam wszystkim, aby się udało ! Trzymam kciuki z całego serca ❤
  13. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Ja jestem zaprzeczeniem tej teorii.
  14. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Rzeczywiście ostatni dzwonek, mój partner w podobnym wieku do Twojego, ale to ma sens. Moi oboje rodzice byli po 40 jak przyszłam na świat. Moja mama miała 44 lata jak mnie urodziła. Ludzie pukali sie w czoło w tamtych czasach, ale ja jako dziecko rodziców w takim wieku powiem, ze jestem im wdzięczna za to ze jestem. Zreszta mam wrażenie, ze dzięki mnie przezyli druga mlodosc, super sie trzymają i śmigają jak nastolatki jeszcze
  15. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Hej, ja jestem w sytuacji, gdzie nie ma opcji, ze będziemy starać sie o rodzeństwo dla niuni. Jestem na końcówce ciazy, może zacząć sie lada dzień. W naszym wypadku udało sie za pierwszym transferem. Mamy jeszcze dużo zarodków, bo 6 blastek i 17 świeżo zapłodnionych z powodzeniem Komorek. Na początku sie cieszyłam ta liczba, teraz jest mi przykro, ze nie da mi nie wszystkiego wykorzystać. U mnie problem z ponownymi próbami tkwi w wieku partnera, który jest sporo ode mnie starszy. To był ostatni dzwonek. Ktoś mu zreszta powiedział w ten weekend: "Nie boisz nie, ze jak zaprowadzisz dziecko do szkoły, to wezmą Cie za dziadka...". Na co mój partner mu odpysknął, ze nie, będzie dumny ze będzie ojcem i on przynajmniej zajmie nie swoim dzieckiem jak należy, bo ten co go pyta mimo ze w mlodym wieku mial dzieci to ich do szkoły nie odprowadzał... Ale po powrocie do domu widziałam, ze go to ruszylo i pierwszy raz widziałam lzy w jego oczach. Ehhh czego to ludzie nie palna czasem.... Gdyby tylko wiedzieli ile czasu nie staraliśmy i nie wychodzilo... także jestem w podobnej sytuacji, ale nie podłamuj sie! Ty masz jeszcze 3 szanse! A zdrowa córcia to ogromny sukces i duma. Wiele kobiet pragnie właśnie choc jednego skarbu! To juz tak wiele ! Trzymaj sie i głowa do góry
  16. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Nie martw sie, ja mialam dojrzale komorki nawet z mniejszych pęcherzyków. Transfer tez odroczony, przez chwile byłam sfrustrowana, ale zaraz wzięłam to na spokojnie.
  17. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Jeśli przyjmuje w Szwajcarii (?) to daj mi na niego namiary to chętnie nie do niego zapisze Nieważne gdzie mieszka Szwajcaria mala Madzia dzięki za odpowiedz. Z tym KTG właśnie nie wiedziałam czy to norma dopiero w szpitalu czy juz wcześniej pod koniec ciazy trzeba kontrolować. Na kolejnej wizycie dowiem sie tez czy w końcu niunia sie przekręciła głowa do dolu. Do którego tygodnia najlepiej żeby dziecko sie obrocilo? Na razie mam wrażenie ze jest jakoś na skos według rozpychania i kopania.
  18. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Dziewczyny lekkie sprostowanie, ja mieszkam w Szwajcarii i tutaj niestety tak jest. Ja uwaga uwaga, nie dostałam nawet zwolnienia na punkcje i musiałam kombinować. Znam dużo kobiet co do samego porodu pracowaly. Jednej znajomej w pracy poszły wody. Potem macierzyńskie trwa tylko 3 miesiące a za invitro musisz wszystko zapłacić z własnej kieszeni... nie ma dofinansowań. A ceny wiadomo, ze tutaj sa kosmiczne w porównaniu z Polska...mnie by w życiu nie było stać na druga procedurę, wiec i tak czuje sie szczęśliwa, ze gładko wszystko poszło. I potem sie dziwią, ze mały przyrost naturalny, eh.... Korzystajcie Moje Drogie! Pod tym jednym względem Polska przebija Szwajcarie na głowę!
  19. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Dziewczyny, został mi ostatni miesiąc, ostatnia prosta. Na początku następnego tygodnia idę do ginekolog, być może ostatnia wizyta przed porodem. Jak mi nie da zwolnienia tym razem to idę do zwyklej przychodni po zwolnienie. No nic bede walczyć o to zwolnienie, bo zaczynam juz czuć coraz bardziej ze to końcówka. Jak mi znowu wyskoczy z tekstem, ze ciaza to nie choroba to chyba wyjdę z siebie... Pytanie do Was, kiedy robi sie KTG maluszka? Od którego tygodnia? Nie chodzi mi w szpitalu przed samym porodem, tylko w gabinecie ginekologicznym.
  20. czarnamamba777

    In vitro 2021

    A ja Ci powiem, ze mysle, ze jeszcze jest za wcześnie żeby mówić, ze związek nie przetrwał. Ja bym dala chłopu jeszcze szanse. Watpie, ze on nie kocha tego dziecka. Wydaje mi sie raczej, ze "przywdział skorupę" i dlatego mówi rzeczy, które Ciebie rania, a wszystko dlatego, ze sytuacja jest nowa, noworodek jest zajmujący a on przepracowany. Z tego co pamietam, pisałaś, ze dużo pracuje a na dodatek w służbie zdrowia gdzie teraz sytuacja jest ogólnie nieciekawa. I tak tak wiem, ze przepracowanie nie daje mu prawa, żeby mówić takie rzeczy, ale uwierz mi ze czasem "mozg eksploduje" i mówi sie rzeczy, których wcale w glebi duszy sie nie myśli a wszystko po to żeby wyladować napięcia. Wiem, bo sama przeszłam przez dużo gorzkich slow, które wyszly z obu stron, zachowań "szczeniackich" z jego strony mimo, ze jest dużo starszy, ale suma summarum wyszliśmy na prosta i po pewnym czasie przyszło przyznanie sie, ze to jest właśnie takie napięcie. U nas było to właśnie spowodowane długimi staraniami plus przepracowaniem. Ja bym mu dala jeszcze szanse, przetrwać to wszystko kilka miesięcy, a mysle, ze zacznie okazywać, ze kocha to dziecko. Oczywiście, jeśli by poszło to w druga patologiczna stronę to wtedy odejść. Przynajmniej nie mialabym wyrzutów, ze spróbowałam. A co do psychologów, mój bardzo długo sie opieral, w końcu jak juz była sytuacja podbramkowa to sie zgodził. Ale powiem Ci, ze w naszym wypadku psycholog jeszcze gorzej namieszał niż pomógł... Pozdrawiam i trzymaj sie ciepło. Caluski dla malej.
  21. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Dziewczyny, wczoraj pisząc na ten temat nie spodziewałam sie, ze rozpocznę taka dyskusje jak to wyglada od strony dawcy i biorcy. Rzeczywiście to trudne tematy i czytając Wasze wypowiedzi PIERWSZY RAZ od rozpoczęcia procedury, az sie popłakałam, co jest do mnie totalnie niepodobne... Pytając dziewczyn czy jest ktoś w takiej jak ja sytuacji, nie chciałam sie sugerować czyjaś decyzja, tylko właśnie zobaczyć konfrontacje opinii na ten temat i dopiero wyrobić swoje własne zdanie. Niestety w tym wypadku nic nie jest czarno białe i nie ma zlej lub dobrej decyzji. Dziękuję tym dziewczynom, które wypowiedzialy sie jak to wyglada od strony biorcy. Naprawdę WIELKI SZACUN. Ja nawet jeśli juz byśmy sie zdecydowali na kolejne podejście (w co niestety watpie przez wiek partnera), to i tak nie mam złudzeń, ze pozostaną mi mrozaczki, bo jest ich bardzo dużo... Wiec wkrótce bede musiała podjąć decyzje co dalej.
  22. czarnamamba777

    In vitro 2021

    No wydaje sie to najrozsądniejszym i najbardziej etycznym rozwiązaniem. Aczkolwiek właśnie teraz jak jestem w ciazy dociera do mnie, ze ktoś może mieć "mojego dzidziusia", moje geny, co wydaje mi sie hmmm "dziwne". Oczywiście wiem, ze taka para, która pragnie dziecka zajmie sie nim wspaniale i chciałabym pomoc jakbym mogla, ale psychicznie musze do tego dojrzeć jeszcze chyba...
  23. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Dziekuje, zobacze sobie
  24. czarnamamba777

    In vitro 2021

    No to prawda, tyle, ze z powodu wieku mojego partnera (spora różnica miedzy nami), ponowne próby raczej nie beda miały sensu. Teraz zakładam, ze wszystko sie uda, nawet inna opcja nie wchodzi w gre (pfu pfu pfu). Staraliśmy sie długo, w sumie nigdy nie podliczałam, ale raczej odkąd mniej więcej jestem tutaj w Suisse na stale wiec około 11 lat Szkoda, ze dopiero teraz sie udało, ja jestem w sumie jeszcze w sile wieku, ale nie chciałabym tez, żeby moje dzieci miały ojca "dziadka". To był naprawdę ostatni dzwonek dla nas...
  25. czarnamamba777

    In vitro 2021

    Mam zle doświadczenia z psychologami, ale być może poszukam kogoś godnego zaufania, to dobry pomysł...
×