kws44

No, coś w tym jest ; D

A ile już ważysz?

Jak najmniej ruchu i jak najwięcej kalorii ;d

Szczerze mówiąc nie mam jakiejś granicy. Sky is the limit.

Wiem, że to dziwne, ale zawsze miałem pociąg do większych kształtów. Kiedy się ostatnio zwazylem zobaczyłem prawie 30kg więcej na wadze. Zdecydowana zasługa izolacji i kwarantanny. Nie ukrywam, że przez ten okres przestałem ćwiczyć i głównie się objadalem praktycznie dzień w dzień... I strasznie mi się to spodobało. Jestem ciekaw, czy są tutaj osoby, które mają podobne podejście, albo lubią grubych ludzi?

Prosta sprawa. Wystarczy jak najmniej się ruszać i jak najwięcej jesc. Im coś tlustsze albo słodsze tym lepiej. Fastfoody i słodycze to najlepsi sprzymierzeńcy w hodowaniu sadla. Kilogramy lecą szybko. Tylko zastrzegam, że to nie jest zbyt zdrowa metoda ale za to mega smaczna, przyjemna i skuteczna.

A ile chcesz ważyć?

Co kto lubi. Jak dla mnie gość jest elegancko utuczony.

Ja. Teraz ważę coś koło 120, ale nie mogę się doczekać aż przekrocze 200 ;d

No i bardzo dobrze ;D. W końcu koło to figura idealna ;D

Jestem świadom, że taki tryb życia niesie za sobą pewne konsekwencje, ale jeżeli sprawia mi to przyjemność to czemu mam się na siłę dostosowywać do innych? A jak sama stwierdziłas- każdy jest kowalem własnego losu.

Już się trochę najezdzilem i nalatalem. Z reszta jestem bardziej domatorem więc podróże palcem po mapie nie są dla mnie najgorszym rozwiązaniem.

Trudno. Ważne, że w swoim się jeszcze mieszcze

Jest więcej takich osób. Ja sam celowo przytyłem już 30kg, a chce przytyć jeszcze bardzo dużo