To się stało kilka miesięcy temu, ale nie potrafię o tym zapomnieć. Poradzić sobie z tym. On mi się śmieje prosto w twarz, a ja cała drżę. Pracujemy w jednym budynku, mogę go spotkać i spotykam w każdej chwili. Ale bardzo lubię moją pracę i tylko ona daje mi sens żyć, dlatego na pewno jej nie zmienię. Nikt nie wie co się stało. Bardzo się wstydzę i czuję winna sama sobie. Myślę, że po tym jak zachowywałam się - schudłam, zaniedbałam, zamilkłam, na jakieś pytania o niego szkliły mi się oczy, miałam straszne bóle brzucha, problemy z koncentracją, byłam rozdrażniona, poddenerwowana, płaczliwa, lekko wybuchowa, w zasadzie wychodziłam z domu tylko do pracy, i poza pracą z nikim nie rozmawiałam, straciłam kontakt nawet z rodziną, itp - może część osób domyśla się co się stało, ale nikomu nie mówiłam..
Nie wiem gdzie to zgłosić, jak udowodnić, żeby ktos mi uwierzył.
Mam 29lat, on 33