Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zagubiona13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    27
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Zagubiona13

    Potrzebuję rady z innego punktu widzenia

    Ale z ciebie z...y człowiek szkoda że nie możemy się spotkać i pogadać na żywo. Bo w internecie każdy jest cwany. Buziaczki dla twojego jakże idealnego życia.
  2. Zagubiona13

    Potrzebuję rady z innego punktu widzenia

    Dziękuję z miłe słowa
  3. Zagubiona13

    Potrzebuję rady z innego punktu widzenia

    Masz rację, ja też ostatnio nie poświęcam tyle czasu na związek co kiedyś, nie chwalę go. Rozmawialiśmy o wspólnej przyszlosci, on chce się ze mną ożenić, mówił mi to, tyle że ja mówiłam wtedy że nie chce bo jestem za młoda... Kocham go i zastanawiam się czy to ja nie stwarzam sobie "problemów"
  4. Zagubiona13

    Potrzebuję rady z innego punktu widzenia

    Nie jestem feministka. Zostało mi to już z dzieciństwa że musialam wszystko robić sama gdy zmarł mi tata. A mieliśmy gospodarstwo rolne. Nie znasz mnie to nie oceniaj. Kiedyś on był bardziej dojrzały , nikt nigdy nie powiedział że on jest młodszy, zawsze to ja byłam tam roztrzepana - i nie, nie bronie go. Nie rozumiem przyciągania, mieliśmy po 16 lat jak zaczęliśmy być razem.
  5. Zagubiona13

    Potrzebuję rady z innego punktu widzenia

    Masz rację przyzwyczailam go do wielu rzeczy, dzięki
  6. Zagubiona13

    Potrzebuję rady z innego punktu widzenia

    Okej masz rację, zachowuje się czasami jak matka. Ale Ja mam czas dla siebie , wychodzę do znajomych , mam swoje treningi , chodzi o to że taki stan zaczął się mniej więcej od pół roku a od 3 msc jest najgorzej bo doszły gry. Przez ostatnie 7 lat robiliśmy wszystko razem, nawet jak jechaliśmy do rodziców / znajomych/ kogokolwiek to zawsze mnie namawiał zebym jechała no bo jak to tak on ma sam jechać ... Dlatego mam mętlik w głowie.
  7. Zagubiona13

    Potrzebuję rady z innego punktu widzenia

    Miales/miałaś się nie wypowiadać z patrząc na komentarz wyżej i nie rozumiem tego wyżej co napisałeś/las . Nie chce ślubu , napisałam jedynie że fajnie byłoby być w narzeczeństwie, nigdzie nie wspomniałam o ślubie. Ps: pisałam o ślubie i rozwodzie bo ktoś nie kuma że jak nabędzie się coś przed ślubem to i po rozwodzie to zostanie twoje a nie jako wspólny majątek. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
  8. Zagubiona13

    Potrzebuję rady z innego punktu widzenia

    Znam się na prawie. Jeżeli coś jest kupione przed małżeństwem nie wejdzie w jego wspólnotę. Nawet jak się hajtniemy a później rozwiedziemy mieszkanie będzie moje.
  9. Zagubiona13

    Potrzebuję rady z innego punktu widzenia

    Tak siedzimy u mnie. Ale np jeżeli dołożył się na remont na meble na wszystko koło 30 tys . To jeżeli kiedyś się rozstaniemy to tracę na czy on? Tak to nie można spierać w nieskończoność. Nie chodzi mi o dobra materialne tylko to że czuje się zaniedbana . Ps jakbyś czytała wszystko to byś też ogarnęła że ja go też zdradziłam. Porozmawialiśmy szczerze i od tamtej pory jest okej.
  10. Zagubiona13

    Potrzebuję rady z innego punktu widzenia

    Głupia to jesteś Ty. Ile masz lat że cieszy Cię wyzywanie ludzi w internecie ? Zanim kupiłam mieszkanie rozmawialiśmy o tym że bedziemy mieszkać w mieszkaniu które należy do jego rodziców (a później miałoby być dla niego) czyli jakbyśmy mieszkali u niego to ja bym siedziała pol darmo? Trzeba zacząć trochę myśleć , jak mieszkasz z rodzicami to dokladasz się im mieszkania ? Macie podpisaną umowę najmu? Bo raczej nie.
  11. Zagubiona13

    Potrzebuję rady z innego punktu widzenia

    Tak, zawsze jak wchodziłam (bo teraz pracuje zdalnie ) do mieszkania stał w drzwiach, dawał/daje całusy i pyta się jak mi minął dzień i co zjemy
  12. Zagubiona13

    Potrzebuję rady z innego punktu widzenia

    Ale ja go nie bronie. Wyjaśniam swoją stronę skoro o coś ktoś pyta. Gdyby mój związek był cudowny to nie powstałby ten wątek. Hejtowac możesz gdzie indziej koncu internety są anonimowe
  13. Zagubiona13

    Potrzebuję rady z innego punktu widzenia

    Nie podaje mu wszystkiego na tacy , napisałam wyżej że rozmawiam.z nim o tym , tylko że jest poprawa na miesiąc i później wraca spowrotem wszystko na swoje tory. A mi już się odechciewa co miesiąc robić pogadanki i w kółko kłócić się o to samo. Chyba nie tak wyglądają związki ? Dlatego zapytałam się Was , bo jak wspomniałam na początku nie mam doświadczenia jak powinno to wszytko wyglądać , to moj pierwszy związek o nie wiem czy kłótnie co miesiąc dwa są.normalne ?
  14. Zagubiona13

    Potrzebuję rady z innego punktu widzenia

    Nie ,.zakupy robimy raz on raz ja. Nie rozumiem po co czepiać się nieistotnych spraw? Auto ma swoje , ja mam swoje on swoje. Do mieszkania się nie dołożyl, nie wiem kto miałby w wieku 21 na wyciągnięcie ręki połowę na mieszkanie .. ja miałam ale to nie o to chodzi , nie o tym jest wątek
×