Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

123Anna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    45
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez 123Anna


  1. Dnia 4.12.2018 o 21:22, Gość Gustaw__ napisał:

    Mam na imię Gustaw i z całą pewnością mogę polecić to imię każdemu. Jest ono bardzo uniwersalne - niezależnie od wieku zawsze znajdzie się adekwatne zdrobnienie czy zgrubienie: za młodu nazywano mnie Gucio! Aktualnie 20 wiosen na karku, nazywają mnie Pan Gustaw. Mam nadzieję, że gdy będę starszy (ok. 60 lat) moje imię wyewoluuje i będę nazywany GUSTAWUSEM, pozdro!

    Polecasz nadal to imię? Jak koledzy wołali na Ciebie w wieku nastu lat? „Gucio chodź pograć w piłkę czy Gustaw?” Nie naśmiewali się ze zdrobnienia Gucio? Mi osobiście bardzo to imię się podoba. Tak nazwałam mojego kilkudniowego syna. Jak teściowa się o tym dowiedziała to zaczęła mówić żebyśmy dziecka nie krzywdzili 😕 Czujesz się skrzywdzony tym imieniem?


  2. 7 minut temu, Dobrosułka napisał:

    Niezaleznie jakie imie nadasz to komus nie bedzie sie podobac.  Mozesz dac na imie Antoni lub Jan i tez komus nie bedzie sie podobac.  Nie ma sily, zeby wszystkim podobalo sie imie.

    Antoni tez mi się podoba ale nie biorę go pod uwagę, jest na pierwszym miejscu na str MSWIA. Biorę pod uwagę Adama (dość popularne ale neutralne. Nikt się nie zdziwi słysząc takie imię).


  3. Tak, coraz bardziej jestem na niego zdecydowana 🙂 Już bym chciała żeby było po wszystkim, żeby młody miał już imię i był na świecie 🙂 Oby do porodu znów strach mnie nie obleciał. Na niektórych forach jak czytałam wypowiedzi sprzed kilku lat o imieniu Gustaw to niestety nie były pochlebne. Szkoda tylko, że nie znam w jakich imionach gustują owe osoby. Wtedy łatwiej zrozumieć, że osobie której podoba imię np. Alan, Igor nie będzie podobać się imię Gustaw. I to dla mnie jest normalne bo są to imiona trochę z innych bajek.


  4. 4 minuty temu, Dobrosułka napisał:

    Masz racje, nie namieszalas.  Dokladnie o to mi chodzi gdy pisze, ze jak dziecko jest lubiane to imie nie ma znaczenia i rowniez bedzie lubiane.  Moja corka rowniez jest sliczna wiec moze to rowniez wplynelo na to, ze imie bylo zaakceptowane.  

    Nie powiem, zeby to bylo plytkie- jest po prostu realistyczne moim zdaniem.  Takie sa realia.  Atrakcyjne, lubiane dzieci moga miec na imie Hildegarda i Nikander i imiona beda sie kojarzyc dobrze.  

    Trafiłaś w samo sedno 🙂


  5. 2 minuty temu, .Gość napisał:

    Jedno jest pewne,to jak rzadkie imię bedzie przyjete ,zalezy od np wielkosci miasta,od otoczenia. O ile Kasandra gdzieś w Warszawie nie zrobi większego wrażenia,to w małej wiosce gdzieś na Podlasiu to już będzie dziwadlo.

    Drugie jest pewne takie ze nosicielka  rzadkiego imienia musi być ładna,bo inaczej będzie dziwadlem. O ile moja pierworodny ma zupełnie zwykłe imię,o tyle drugiej już nie bałam się dac na imię Alina,bo ta pierwsza śliczna. Wiem ze to bardzo płytkie,ale np gdy Kasandra byłaby gruba w umyśle każdej osoby która ja zna Kasandra=gruba. Przypopularnych imionach nie rysuje się w umyśle tak szczegółową charakterystyka imienia. Wiesz o co mi chodzi czy namieszalam?

    Wiem o co chodzi. To samo myśle o Gustawie. Jak będzie przystojny i taki fajny/lubiany to jego rzadko spotykane imię będzie atutem. A jak będzie gruby, pryszczaty i np w „okularach” do tego zahukany to będą mówi no taki Gucio.


  6. 1 godzinę temu, .Gość napisał:

    Ja mam Roberta. Też Robi,Robek  i Robot brzmiało okropnie. Mąż się uparł. 

    Mam Robika, Robisia albo Bercika i już mi nie przeszkadza dziwaczne zdrobnienia.

    Do Gucia też przywykniesz 

    Robert to imię z którym zwykły „Kowalski” nie ma negatywnych skojarzeń. Jeśli już to ze sportowcami którzy odnoszą sukcesy typu Lewandowski czy Kubica. Natomiast jak mówię ze synkowi chce dać na imię Gustaw to większość ludzi albo nic nie mówi albo pytają „Naprawdę?!?!” Kojarzy im się z Guciem z bajki lub z zlepkiem słów „co? - gucio!” O negatywnym znaczeniu. 


  7. 57 minut temu, .Gość napisał:

    Ja mam Roberta. Też Robi,Robek  i Robot brzmiało okropnie. Mąż się uparł. 

    Mam Robika, Robisia albo Bercika i już mi nie przeszkadza dziwaczne zdrobnienia.

    Do Gucia też przywykniesz 

    Już powoli zaczyna mi mniej przeszkadzać i jednego dnia wołam do brzucha Guciulek a kolejnego już nie jestem pewna tego wyboru. Zaczynam się zastanawiać jak rówieśnicy będą na niego wołać jak będzie miał 10-15 lat „ Gucio chodź na dwór?” W grę jeszcze wchodzi Bernard, Adam, Felicjan i Ziemowit.


  8. 2 minuty temu, Dobrosułka napisał:

    Ja mam krotkie nazwisko, tylko dwie sylaby, i dwusylabowe imiona nie brzmia zbyt dobrze z moim nazwiskiem.  Zasada jest imie o jedna sylabe mniej lu wiecej brzmi podobno najlepiej.

    Tez mam dwie sylaby w nazwisku. W rodzinie o tym samym nazwisku są dziewczynki co maja imiona 2,3 i 4sylabowe i wszystkie pasują. Pierwszy nasz chłopak w rodzinie będzie. I akurat imiona w ta zasadę się nie wpisują. 🙂 


  9. 9 minut temu, Dobrosułka napisał:

    Oh uwielbiam wasze propozycje (oprocz Adama, ktory jest taki mdlawy dla mnie).

    Ziemowit jest numerem jeden.  Drugi jest Felicjan i Gustaw i Bernard na trzecim.  Te cztery imiona sa jednak naprawde fajne i mam nadzieje, ze odwazycie sie na ktores.

    Mąż dla córki będzie wybierał, dla synka mam wolną rękę. Wszystkie akceptuje, mam mu tylko powiedzieć które wybrałam.

×