bebe111
-
Zawartość
1296 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez bebe111
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 5 z 7
-
-
18 godzin temu, TwojaMuuza napisał:A jeśli ona zupelnie ma na niego wywalone, tzn w tym sensie że nic miedzy nimi nigdy nie będzie, a roxmawia z grzeczności bo dlaczego mialaby nie rozmawiać to co?
srednio inteligentny nawet nie tylko facet, ale czlowiek, szybko wylapie ze ktos z nim rozmawia tylko z grzecznosci i ogolnie jest dla niego niechcianym rozmowca i da sobie spokoj, chociaz wiem jak natretni potrafia byc faceci i totalnie niekumaci w odczytywaniu zainteresowania/braku zainteresowania u kobiety
-
Przed chwilą, LadyA napisał:To czasem widać w spojrzeniach, ale rozumiem, że niektórzy mężczyźni są mało domyślni... Czyli według ciebie za mną lata?
zaden facet z zadna kobieta nie zadaje sie bezinteresownie. jezeli z Toba rozmawia, kreci sie gdzies kolo Ciebie, a inne go nie interesuja to proste ze cos jest na rzeczy i dziwne ze doroslym ludziom trzeba to tlumaczyc
-
4 minuty temu, LadyA napisał:Jestem wobec niego dość chłodna i rzeczowa. Raczej nie myśli, że na niego lecę.
traktujac go dalej w taki sposob, lada moment bedziesz miec spokoj, bo nikt przy zdrowych zmyslach nie lata zbyt dlugo za kims, kto ma go w czterech literach
-
mysle ze jak masz wiecej jak 14 lat sama powinnas wiedziec, ale skoro zadajesz takie pytania to z gory wiaomo, ze i tak nic z tego nie wyniknie
-
1 minutę temu, SidheSantee napisał:yhymmm.....<rotfl>
przeprowadziles jakies badania, ktore neguja to co wiadomo do tej pory, ze u mezczyzny wraz z wiekiem maleje poped seksualny, czy jakies inne smiale teorie masz do przekazania ? rotfl
-
po prostu ma taki poziom testosteronu, ze nie odczuwa potrzeby czesciej niz 3 razy w tygodniu
przeszkadza Ci to, a jestescie dopiero rok ze soba, to niestety z biegiem czasu nie bedzie lepiej - u faceta z wiekiem jest tendencja spadkowa
-
zwiazki na odleglosc nie maja racji bytu
dla mnie widywanie raz na tydzien by nie mialo sensu, a co dopiero 3 miesiace
-
24 minuty temu, kejtred napisał:Ale 2 moje znajome poznały na tinderze dwóch naprawdę konkret facetów (uwierz mi że ci "nieudacznicy" z wyglądu, pozycji społecznej i zarobków na bank wyprzedzają Ciebie). Na tinderze był nawet Brad Pitt po rozstaniu z Angie
widocznie nie tacy atrakcyjni dla innych kobiet za wylaczeniem Ciebie i kolezanki, skoro nie znalezli sobie nikogo w realu i musieli posuwac sie do czegos takiego jak wystawianie sie do galerii jakiejs aplikacji w poszukiwaniu drugiej polowki ja nie znam nikogo kto jset powyzej 6/10 zarowno kobiet jak i mezczyzn, ktorzy musieliby zakladac konta na czyms takim
a takie osoby jak Brad Pitt w takich miejscach nie pojawiaja sie przypadkowo, tylko w celach marketingowych - skasowal ze 20 mln USD to zalozyli mu konto na kilka dni, zeby wywolac sensacje u kur domowych 4/10, ze na tinderze mozna Brada sparowac. takie akcje reklamowe w usa to norma, tak samo jak ta ze slynnym selfie, niby "przyapdkiem" wykonanym telefonem Samsunga na gali rozdania Oscarow
-
2 minuty temu, kejtred napisał:to nie jest klasyczny portal randkowy tylko apka która chyba ma z kilka miliardów użytkowników na całym świecie
nie wszyscy żyją standardami sprzed 15 lat gdzie królowały wieśniackie sympatia i fotka.pl, z której faktycznie głównie korzystały dziewczyny ze wsi i faceci po rozwodzie (lub w małżeństwie szukający skoku w bok)
tinder jest raczej nastawiony na społeczność wielkomiejską - choć fakt, że sama intencja jest podobna - znaleźć seks (faceci), znaleźć partnera (kobiety).
apka czy portal - schemat ten sam - ludzie wstawiaja swoje zdjecia i na podstawie tego decyduja do kogo sie odezwac, a do kogo nie
za czasow fotki chociaz bylo o tyle lepiej, ze nie bylo takiej sciemy ze zdjeciami w postaci filtrow do przerabiania w kazdym smartfonie oraz tak powszechnej obslugi fotoszopa jak teraz, przez co laska na zdjeciu z 90% prawdopodobienstwem na zywo wygladala tak jak na fotach
dzisiaj w realu nikt nie wyglada tak jak na swoich zdjeciach na portalach. dla mnie to jeden wielki pic na wode i festiwal lechtania sobie ego, zwlaszcza przez panie, ktore na zywo nie dostaja zbyt duzo atencji i musza nadrabiac w necie
-
25 minut temu, kejtred napisał:to działa w obie strony.
fakt, że dziewczyny mają trochę łatwiej bo wystarczy, że jest 6/10 i ma 100 par w przeciągu 10 minut (dla porównania facet 6/10 ma szczęście jak będzie mieć 10 par w przeciągu tygodnia).
dlatego dla faceta nie ma sensu zakładać konta na tinderze o ile nie jest co najmniej 8/10.
Ale ci co już są w tym pułapie a nawet wyżej to tak mają tyle kobiet w parach, że z niektórymi nawet nie piszą bo nie mają kiedy. Gdzieś były jakieś badania/statystyki, że 100 % kobiet z tindera walczy o jakieś 15 % - 20 % facetów tam i ci faceci wtedy przybierają sobie.
ja nie mowie o tinderze, tylko o normalnych znajomosciach w realu, gdzie takie cos jak tinder jeszcze nie istnialo nawet
dla mnie konto na portalu randowym to obciach, miejsce dla nieudacznikow i wstydzilbym sie jakby ktos ze znajomych mnie tam znalazl
-
25 minut temu, kejtred napisał:to działa w obie strony.
fakt, że dziewczyny mają trochę łatwiej bo wystarczy, że jest 6/10 i ma 100 par w przeciągu 10 minut (dla porównania facet 6/10 ma szczęście jak będzie mieć 10 par w przeciągu tygodnia).
dlatego dla faceta nie ma sensu zakładać konta na tinderze o ile nie jest co najmniej 8/10.
Ale ci co już są w tym pułapie a nawet wyżej to tak mają tyle kobiet w parach, że z niektórymi nawet nie piszą bo nie mają kiedy. Gdzieś były jakieś badania/statystyki, że 100 % kobiet z tindera walczy o jakieś 15 % - 20 % facetów tam i ci faceci wtedy przybierają sobie.
ja nie mowie o tinderze, tylko o normalnych znajomosciach w realu, gdzie takie cos jak tinder jeszcze nie istnialo nawet
dla mnie konto na portalu randowym to obciach, miejsce dla nieudacznikow i wstydzilbym sie jakby ktos ze znajomych mnie tam znalazl
-
a co do 1 czesci posta zgadzam sie w 100%
to kobiety sa mistrzyniami lapania za kilka ogonow na raz i ustawiania sobie "castingu" na chlopaka
z tym popisze, ten po mnie przyjedzie po pracy, z tamtym ide w weekend na wesele i zobaczymy ktory przypasuje. naprawde nie przypominam sobie zeby w momencie starania sie o jakas kobiete byl jedynym z ktorym ona "cos" tam kreci. ZAWSZE byla jaka konkurencja i pani sobie wybierala, ktory bardziej pasi
chyba ze mowimy o takich 3/10, to moze faktycznie nie maja wyboru i trzymaja sie jednego
-
3 godziny temu, banita wolności napisał:ahahaha większej bzdury w życiu nie czytałem to właśnie kobiety tak jak one potrafią lecieć na 2 fronty i to już w realnym życiu, mając np męża i kochanka to nikt nie potrafi..., a to , że jakiś gość virtualnie nie znając nawet żadnej z tych panienek, naraz piszę z wieloma to żadna nowość ani nic dziwnego, w końcu trzeba przegadać ze 100 kobietaim aby chociaż z jedną się umówić i aby było z tego coś więcej, zaufaj mi..
dobre 10 lat temu ja też działałem internetowo (jeszcze wtedy na nk) i praktycznie codziennie zagadywałem do minimum 10 kobiet, z tych 10 MOŻĘ z jedną zacząłem pisać trochę dłuzej niż "czesc-czesc" po czym gadka się urywała.. i tak po np 3 miesiącach takiego próbowania miałem może z 3 kobiety z którymi pisałem regularnie już na gg.., z tych 3 raptem z jedną wyszło mi coś więcej, także trzeba próbować do wielu bo żadna nam nie da gwarantu przez internet, sprawa jednak polega na tym, że jak już upolujemy to nam wystarczy, a kobiety zawsze mają ciągle od kogoś propozycje i siłą rzeczy zawsze z kimś polecą w bok , czy to psychicznie czy fizycznie
jak miales zdjecia zrobione starym telefonem od lustra w kiblu to sie nie dziw, ze zadna nie odpisywala
ja nigdy nie podrywalem przez internet, ale kilku kumpli poznawalo na FB bardzo duzo dziewczyn...ale to trzeba miec profil 10/10, starannie dobrane zdjecia, zrobione dobrym aparatem, w dobrych ciuchach, w korzystnych ujeciach, sceneria typu ladne mieszkanie, imprezy, jakies wczasy zagraniczne itd., zerszta jak mowisz ze to bylo 10 lat temu, to wtedy fotka.pl byla portalem od podrywu, a nie n-k
-
53 minuty temu, oinky napisał:a byłes moze w antanarywie w madagaskarze???
tak, wlasnie pisze stamtąd
-
nie wiem ile macie lat, ale cala historia brzmi jak nieudane love story 17 latkow ze szkolnej lawki
on ma w ogole jakies podstawy sadzic ze jestes nim zainteresowana ? moim zdaniem bardzo ostroznie stawia kroki zeby nie wyjsc na .i.d.io.t.e., zwlaszcza ze to praca.
najwazniejsza jest Twoja reakcja na jego umizgi, jak zobaczyl ze nie reagujesz przychylnie to sobie darowal propozycje wyjscia, np. ja tez musze miec swego rodzaju "zielone swiatlo" zeby zrobic krok na przod. inaczej stoje w miejscu
-
12 godzin temu, downhill napisał:pewnie jedynie co 3 małżeństwo sie rozwodzi
nie ma co patrzec na innych, tylko samemu trzeba sprobowac "tego miodu". dotyczy to wszystkich dziedzin zycia np. gdybym ja mial patrzec na znajomych ktorzy po 6 razy podchodzili do zdawania prawa jazdy, to powinienem to olac w ogole, a wyszlo tak, ze im nie szlo, a ja zdalem za 1. to samo tyczy sie zwiazkow - nie zakladasz z gory, ze sie nie uda, tylko robisz tak, aby bylo jak najlepiej i zeby sie udalo
i co w tym dziwnego, ze co 3 malzenstwo sie rozwodzi ? rozejrzyj sie jacy sa ludzie w okol...patusy, d.e.b.i.l.e., jacys schizofrenicy z borderlajnami, narcyzi, materialistki, rozpieszczone jedynaczki i jak sie jeden z druga spiknie, to co sie dziwic ze za chwile rozwod . normalnych ludzi "do zycia" to jest garstka i tacy sie rzadko kiedy rozwodza. jak patrze na osoby ktore sie rozwodza i znam je blizej, to wcale mnie nie dziwi, ze nie moga na dluzej w zwiazku wytrzymac, bo wiem jacy sa...nie kazdy sie nadaje do malzenstwa
-
ostatnio nawet z matka gadalem na ten temat i sie nie mogla nadziwic, ilu przystojnych gosci chodzi po ulicach z brzydkimi, grubymi kobietami...sama stwierdzila, ze mezczyzni widocznie mniej patrza na wyglad
co do tematu - nie wiem skad sie utarlo przekonanie, ze ktos atrakcyjny = zdrajca, a brzydki = wierny jak pies
w moim otoczeniu walsnie najbardziej na prawo i lewo puszczaja sie mocno przecietni i brzydcy
ci bardziej przyjemni dla oka, to raczej stale zwiazki
-
53 minuty temu, Magdalena Anna napisał:Chciał chciał na pewno. Przystojniaczek nie zwiąże się z kobietą brzydszą od siebie
ostatnio nawet z matka gadalem na ten temat i sie nie mogla nadziwic, ilu przystojnych gosci chodzi po ulicach z brzydkimi, grubymi kobietami...sama stwierdzila, ze mezczyzni widocznie mniej patrza na wyglad
co do tematu - nie wiem skad sie utarlo przekonanie, ze ktos atrakcyjny = zdrajca, a brzydki = wierny jak pies
w moim otoczeniu walsnie najbardziej na prawo i lewo puszczaja sie mocno przecietni i brzydcy
ci bardziej przyjemni dla oka, to raczej stale zwiazki
-
Cytat...kobietę na patrzeniu na was?
I drugie pytanie: Czy jeśli dłużej podtrzymacie wtedy spojrzenie, to oznacza, że ona wam się podoba?
jezeli mi sie podoba, to sam bede szukal okazji do zlapania sie wzrokiem i usmiechniecia sie. jezeli sie nie podoba, to nie bede sie specjalnie patrzyl w jej strone, zeby sobie czasem czegos nie pomyslala
-
ciezko jednoznacznie odpowiedziec, bo kazdy reaguje inaczej
generalnie u mnie zawsze bylo tak, ze jak z kims laczyla mnie jakas tam chemia, przyciaganie, zwal jak zwal to non stop z taka delikwentka mijalismy sie wzrokiem, czesto czulem na sobie spojrzenie (tak, to czuc i to wyraznie) i robilem wszsytko zeby to odwzajemniac + jakis delikatny usmiech itp.
nie jestem jakis niesmialy jezeli chodzi o kontakt wzrokowy i czesto gesto specjalnie zawieszalem wzrok na dluzsza chwile na jakiejs damie, az sie kapnie ze sie na nia patrze
-
4 minuty temu, agent of Asgard napisał:Mój znajomy ma ok. 37 lat i zagadywał kobiety w wieku 30-40 lat.
wiec nie zagadywal, do "mlodych na wydaniu", ktore adoratorow maja sporo, tylko bardziej po przejsciach typu rozwod, znudzona mężatka itd., to zupelnie zmienia postac rzeczy
inna jest rozmowa z wolna 22 latka, inna z 35 po rozwodzie, wiec nie dziwie sie, ze te starsze lepiej reagowaly
-
10 minut temu, agent of Asgard napisał:Aha, bebe111 - w naszej kulturze przyjęło się, że to mężczyzna robi pierwszy krok, stąd też oczekiwanie społeczne, by był bardziej odporny na porażkę.
wiem ze tak jest i nie mam nic przeciwko...chodzi tylko o to, ze nie kazdy ma psychike ze stali i upór jak Twoj kolega i wiekszosc osob jak im cos nie wychodzi drugi, czwarty, szósty raz, to daje sobie z tym spokoj...
o mnie w temacie nie chodzi, bo ja przez cale zycie zagadalem na ulicy 2 razy i to tylko dlatego, ze w obu przypadkach bylem pewien sukcesu. widzialem juz duzo wczesniej oznaki zainteresowania, mijalem sie z nimi czesto w roznych miejscach, wiec nie kwalifikuje tego jak zagadanie totalnie w ciemno
- 1
-
@Dorin92 poza tym, Tobie z perspektywy kobiety latwo mowic o zagadywaniu na ulicy, bo to nie Ty w tym ukladzie jestes ewentualnie odrzucona... facet naraza sie na zrobienie z siebie i.d.i.o.t.y, bo uwierz mi, nie wszystkie panie sa mile i sympatyczne w takich sytuacjach. niektore w splawianiu adoratora (kulturalnego i grzecznego) potrafia byc mega chamskie i taki gentleman sparzy sie raz, drugi, trzeci i wiecej juz nie podejdzie, bo ile razy mozna reke w ognisko wkladac
zreszta cos chyba kojarzę Twoj post z innego tematu, w ktorym pisalas, ze raz w zyciu zdarzylo Ci sie zagadac do faceta na jakims portalu i nic Ci nie odpisal i stwierdzilas, ze nigdy wiecej nie zrobisz pierwszego kroku...to teraz wyobraz sobie, ze kosza dostajesz na zywo w cztery oczy i to nie raz, czy dwa, tylko kilkanascie razy przez cale zycie, wiec nie pisz nic prosze, o jakichs mieczakach itd., bo sama sobie z porazkami nie radzisz
- 1
-
polska to nie ameryka czy uk i tu ogolnie nie ma "kultury" rozmawiania z obcymi ludzmi na ulicy, nie mowiac juz o umawianiu sie na randki, wymienianie numerami. wiekszosc kobiet zrobi oczy jak 5zl i albo doslownie ucieknie od goscia, albo na odpieprz juz da mu ten numer i pozniej nawet nie odbierze
zaden z moich kumpli nie umowil sie nigdy z przypadkowa kobieta na ulicy, ani zadna z moich znajomych, kolezanek nie wdala sie w znajomosc z nikim obcym. rozmawialismy pare razy na ten temat, bo sam bylem ciekaw jak kobiety do tego podchodza
- 1
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 5 z 7
Jak się bawią uczuciami uwodziciele/ PUA- Pick Up Artist
w Życie uczuciowe
Napisano · Edytowano przez bebe111
za to wszystkie kobiety sa aniolkami z czystymi intencjami i marza o zwiazku na cale zycie...moze i faktycznie facetow oszustow matrymonialnych jest wiecej niz kobiet, ale babki tez wcale świete nie sa - umawianie sie z kilkoma na raz, zatajanie posiadania partnera, umawianie sie na randki z nudow, finansowe wykorzystywanie, chęć po prostu bzyknięcia itd.