bebe111
-
Zawartość
1296 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez bebe111
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 6 z 7
-
-
po prostu koles jest tylko mocny w gębie, tak jak wiekszosc facetow
pisac sie z kazdym fajnie pisze, ale w cztery oczy juz jest inaczej. w takich momentach wychodzi kto faktycznie jest pewny siebie, a kto tylko takiego zgrywa przez neta
daj mu troche czasu, moze nabierze odwagi i sie rozkreci
-
5 minut temu, agent of Asgard napisał:Bo? Czasem masz ochotę komuś pomóc. Bezinteresownie.
Dobrze jest mieć świadomość, że w razie kupienia mebli do domu partnerki czy zrobienia remontu nic Ci się nie należy (o ile nie zachowałeś paragonów) - ale nie mów proszę ludziom, co mają mówić czy robić.szlachetnie, ale zobacz co sie dzieje podczas rozwodow, gdzie zdecydowania wiekszosc ludzi szarpie sie i rozlicza o ostatni grosz. zwlaszcza kobiety. facet przewaznie jest ta strona, ktora sobie odpuszcza
-
co to znaczy nieodwzajemniona?
w sensie, ze dama mnie zostawia, a ja nadal ją kocham przez jakis czas, czy zako...e sie w kims, kto w ogole ze mna nie chce byc, bo np. jest zajety, albo po prostu nie chce i juz ?
-
2 minuty temu, pari napisał:Za 30 tysięcy to ja domek wybudowałabym i jeszcze zostałoby na wykończenie (elewacja , itd.)
kazdy zyje jak lubi i ma inne standardy. 35 tys kosztowal mnie remont 2 pokoi+meble w mieszkaniu 40m2 3 lata temu, a i tak szału nie ma
a ten domek to chyba z przerobionego metalowego kontenera, albo jakis inny cudak z drewna bez pozwolenia
-
i co to znaczy "dokladalam sie do remontu" ? kobiety lubia wyolbrzymiac takie rzeczy przy rodzinie i znajomych, a wyglada to tak, ze laska dala 300zl na wiaderko farby, a facet wylozyl 30 000zł na nowa lazienke i meble do kuchni, ale pani i tak bedzie twierdzic, ze wsoplnie wyremontowalismy albo facet kupi samochod za 100 tys (swoja kasa), a przy obiedzie rodzinnym w niedziele, zona mowi "my kupilismy"
-
nigdy sie wlasnej kasy nie wyklada na mieszkanie partnera, gdzie nie jest sie wpisanym w "papierach"
u mnie w pracy juz jeden sie przejechal, gdzie cwana laska byla z nim do momentu wlozenia przez niego ok. 40 tys na remont jej mieszkania, z ktorego go wygonila 2 miesiace pozniej, bo znalazla sobie innego. jedyne co mu sie udalo, to zabrac tv za 3 tys
-
co ulatwi w zyciu autorce zameldowanie w tym mieszkaniu ? pytam z ciekawosci, jakie z tego bedzie miala korzysci, bo nie wiem. chodzi o korespondencje z urzedow itp., i co jeszcze ?
-
4 minuty temu, Qwerty82 napisał:2 lata to bardzo długo, można oczekiwać jakiejś przynajmniej pozornej stabilności
ja jak zaplacilem u mechanika za wymiane rozrzadu w samochodzie swojej dziewczyny, to nie wymagalem od niej zeby dopisala mnie jako wspolwlasciciela, aby w razie W moc od niej odzyskac pieniadze za naprawe, mi by bylo wstyd w ogole sie dopraszac o cos takiego, wiedzac, ze nie mialem zadnego wkladu w ta chate
nie wiem ile łącznie sa razem, ale 2 lata to jest randkowanie gołąbeczków, a nie jakis zwiazek przyszlosciowy, wiec tymbardziej bym nie szedl na cos takiego
-
3 minuty temu, agent of Asgard napisał:Tak nie działa prawo w Polsce. Nawet gdyby wzięli ślub, nie miałaby żadnych praw do tego mieszkania. Musiałby najpierw je na nią przepisać. Majątek nabyty przed ślubem nie wchodzi w skład wspólnej masy majątkowej.
Pamiętajcie o tym, jeśli spłacacie kredyt partnera.
jezeli maja dziecko i po rozwodzie matka z dzieckiem nie miala by sie gdzie podziac, to moze przejac to mieszkanie i zrobi to bez problemu, nawet jak nie dolozyla do niego ani zlotowki i nie jest wpisana do aktu notarialnego
juz moj kumpel to przerabial. musial oddac mieszkanie ex zonie, bo wniosla do sądu ze nie ma gdzie zamieszkac z dzieckiem po rozwodzie, a on ma jeszcze 2 inne mieszkania
-
a co zmieni to ze Cie tam zamelduje ? boisz sie, ze Cie wywali z dnia na dzien czy jak ?
skoro mieszkanie bylo kupione przed waszym zwiazkiem za jego pieniadze/rodzicow, to jakim prawem w ogole chcesz byc dopisana ?
- 1
-
16 minut temu, AntyBazyl napisał:Ty je uważasz za grube czy brzydkie. Komuś mogą się podobać. Nie jesteś ani Bogiem ani wyroczni ostateczną.
sama uzylas okreslenia "srednie", "brzydkie", wiec jak to jest ? Ty mozesz kogos za brzydkiego uwazac, oceniac urode a ja nie ?
-
to jest zdjecie sprzed 2-3 lat, teraz waze wiecej niz na zdjeciu, ale nie mam tak widocznego brzucha. ogolnie zauwazylem, ze im wieksza masa "u gory", tym wieksze zainteresowanie kobiet
-
4 godziny temu, Jaaktozbyinny napisał:Kobiety i mężczyźni się różnią i są rzeczy które jednej płci wypadają mniej a innej bardziej. I żadne równouprawnienie tego nie zmieni i to dobrze.
no niestety, ale faktycznie jest cos takiego. po paroma wzgledami nie ma rownouprawnienia
to samo sie tyczy picia alkoholu - nadzgany facet ledwo trzymajacy sie na nogach nikogo nie dziwi, natomiast pijana, zataczajaca sie kobieta wyglada dramatycznie
- 1
-
bardzo podoba, pod warunkiem, ze masz figure jak pani na zdjeciach
na grubych cielecinach czy chudych patykach bedzie to zle wygladalo. na miesistym, kraglym tyleczku i szczuplych dlugich nogach super
-
Dnia 19.10.2020 o 08:30, AntyBazyl napisał:Brzydkiej czy średniej kobiety tez nikt nie chce podrywac. Takie życie.
wszystkie znajome ze studiow/pracy/skads tam ktore uwazam za grube czy brzydkie finalnie znalazly sobie meza, niektore nawet cos tam mogly powybrzydzac, a nawet bylo kilka takich, ktore zamienialy jednego na drugiego doslownie co kilka miesiecy. rekordzistka jest gruba panna ze studiow, z totalnie paskudnymi zębami - doslownie jak stara pijaczka spod sklepu, uroda 3/10 i przez cale studia naliczylem jej ok. 15 kolesi z ktorymi sie umawiala, wiec kobiety pod tym wzgledem maja o wiele lepiej. kazda potwora znajdzie amatora
-
jak tu sie wstawia zdjecia ? bo non stop mi sie moj post wyswietla na rozowo i zostaje usuniety
https://images90.fotosik.pl/435/a76d83b05b6f61dfgen.jpg
nie uwzam zebym mial jakikolwiek problem z nadwaga...
-
4 godziny temu, agent of Asgard napisał:Twoje BMI pokazuje nadwagę na granicy I stopnia otyłości.
-
ja przy wzroscie 183cm wazylem 52kg w wieku 16 lat
teraz mam 30, po 10 latach silowni - 100kg, wiec wszystko sie da, tylko trzeba chciec. dieta 5500kcal, treningu 4 razy w tygodniu po 1,5h
-
jak kobieta przeklina nawet w zwyczajnej rozmowie ''o pogodzie'' to od razu jest 0/10
rozumiem, ze w nerwach, podczas jakiejs tam stresowej sytuacji moze sie wymsknac, ale na codzien wulgaryzmy u kobiet sa mega odpychajace
- 2
- 1
-
wstaw zdjecie z zamazana twarza, bo tak to ciezko cos powiedziec o tej atrakcyjnosci
-
u faceta lepiej kilka kg za duzo niz za malo
malo jest kobiet lecacych na wieszakow
-
no niestety ale to fakt, dotyczy on rowniez i facetow
z moich kolezanek tylko te ktore maja kase i w miare lajtowe zycie dobrze wygladaja po 30, a reszta to juz utyte kury domowe ze spieta gumka kępką wlosow mytych co kilka dni, 15 kg nadwagi i porozciagane swetry pod szyje - raczej mezowie moga byc o nie spokojni, nikt sie tam szczegolnie w okol nich nie bedzie krecil
co do facetow - sam mam 30 lat i jak patrze na takie powiedzmy 80% rowiesnikow to sie zastanawiam co sie w ich zyciu musialo wydarzyc ze zapuscili sie do takeigo stanu tj. piwne bebzony, braki w uzebieniu, zakola na pol glowy (no chociaz na to nie ma sie wplywu)...
ogolnie rzecz biorac malo jest po jednej i drugiej stronie atrakcyjnych ludzi po 30
- 1
- 1
-
mam takiego kumpla u ktorego w domu jest jak w sterylnym laboratorium i gdy tylko ktos sie u niego pojawi, to jest przez niego bacznie obserwowany czy przypadkiem mu czegos tam nie rusza, ani nie wejdzie gdzies za daleko bez pozwolenia itd., dla mnie to jest tragedia, nie wiem jak jakas baba tam z nim wytrzyma kiedys. wszystko jest wrecz matematycznie poukladane w rownych od siebie odleglosciach: buty w przedpokoju, pomidory w kuchni, pilot od telewizora zawsze w jednym wyznaczonym miejscu, totalny zakaz wchodzenia w butach dalej niz kawalek przedpokoju i cala masa innych natrectw
-
pyzata kojarzy mi sie z wiejska uroda i ukrainkami
tylko i wylacznie ostre rysy twarzy mi sie podobaja
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 6 z 7
Niscy faceci poniżej 170 są wredni
w Życie uczuciowe
Napisano
w dzisiejszych czasach niski, to jest ponizej 180
ja mam 184 i wiekoszosc malolatow 20 letnich jest mojego wzrostu albo wyzsza ;/