Electra

Nie wyobrażam sobie iść do obcego faceta na drugiej randce do domu. Jest wielu psych/oli na świecie. Tylko miejsca publiczne.

Spotkałam się dwa razy w życiu w ciemno bez zdjęcia, więc wyobrażenia nie rozminęły się z rzeczywistością, bo ich zwyczajnie nie miałam.

Jeśli komuś źle życzyłam to przez gniew ale w głębi serca życzę jej, niech Was zmienia...

Trzeba być naprawdę podłym, żeby życzyć komuś tak bardzo źle. Niech się wszystkim wiedzie bez wyjątków, a tekst że kocha się w kimś i mu źle życzy jest przeyebitny. Byłym, przyszłym, obcym niech się darzy. No chyba, że któryś ma poglądy jak Rescalator555 Chociaż może miłość uleczy jego i jemu podobnych... Każdy zasługuje na miłość.

Najlepiej wypadniesz z przymrużeniem obu

Jaki ślub taka sesja.

To był moment, no nie?

Nie jestem fotogeniczna. Nie mam ani jednego zdjęcia ze ślubu.

Nigdy nie będę propagować rozwodów, jak zły czas i problemy to nie męcz się, to rozejdź się. Jeśli jest obustronna miłość to starajcie się i doceniajcie siebie, pokonujcie przeciwności losu. Nie ma jej lub jest jednostronna to każde powinno iść w swoją stronę. Nie ma czegoś takiego jak kochanie na swój sposób. To przywiązanie, stabilizacja i sentyment do tego co było kiedyś fajne. Nie myślisz teraz o tym, ale rozwiedź się i daj sobie szansę by być kochaną i kochać prawdziwie, a nie na swój sposób. Każdy ma prawo do szczęścia, każdy zasługuje na miłość. Siły i powodzenia życzę, a przede wszystkim nie zawracania z drogi, gdy już podejmiesz dojrzałą decyzję. Czas okołorozwodowy nie jest najlepszym czasem, ale warto przejść to, ponieważ będzie on dla Was szansą na normalne, szczęśliwe życie.

Jak widzę faceta na zakupach sobotnich z żoną, ona zprdala to po to, to po to, a on wsparty o wózek taksuje inne baby to gotuje się we mnie. Obserwuję często otoczenie, zwracam uwagę na sytuacje i innych ludzi. Lubię. Jeśli będę w związku przestanę to robić żeby mój facet nie myślał, że szukam w ten sposób zainteresowania, sprawdzam czy podobam się lub robię to żeby popatrzeć sobie na innych gości. Mam przystojnego trenera, mam przystojnego fryzjera, ale idąc na trening lub obcinać włosy nie idę podjarana nimi jak nastolatka, nie flirtuje, nie wodzę za nimi rozmarzonym wzrokiem. Oczekuje tego samego.

Różnica nie ma wieku, w żadnym związku żadne nie powinno tak robić. Szczerze? Nie mam wątpliwości, że mój facet będzie wiedzieć kto dla mnie jest ważny i co myślę na temat innych facetów. Nie zwracam uwagi na nich nawet jako wolna. Nie będę udawać, widzę czasem zainteresowane spojrzenia, ale sęk w tym, że nic sobie z tego nie robię, nie wchodzę w kontakt i gierki wzrokowe. Jeśli będziemy gdzieś, a mój facet będzie pompować sobie ego ciągłym łapaniem lub wysyłaniem spojrzeń, mizdrzeniem się do kelnerki lub kasjerki albo bajerowaniem koleżanki to odpalam wrotki.

Wiedziałam, że to chora podejrzliwość, a nie wina faceta

Szukam dla autorki rozwiązania, bo każde inne wydaje się lepsze od testowania. Mój przyszły, ewentualny facet będzie musiał wiedzieć jedno - nie będę dociekać czy na tym spotkaniu za moimi plecami pił tylko kawę z dupą czy ją posuwał, czy każdy wieczór na necie jest z muzyką czy z pornolami lub babami, czy nprdalanie ciągle z kimś SMSów to ogrom znajomych czy romans. Jestem za stara na cyrki. Chcę normalnego związku z wiernością i zaufaniem. Związku bez krzywych akcji, powodów do podejrzeń, kombinowania. Całkowicie wolna ręka i pełne zaufanie, ale spraw, żeby przez sekundę moja wiara i ufnosc stała się naiwnością, a prdolne bez wahania.

Serio? Byłam zdradzana, a nigdy nie będę szpiegować następnego faceta. Podejrzliwość jest chora. Nie byłabym z kimś przy kim na kafe muszę szukać samozwańczego detektywa Nie dawajcie powodów do podejrzeń, nie szukajcie dziury w całym. Jak często to robi? Co niepokoi Cię tak? Jeśli mój facet nie będzie umiał spać i wyjątkowo z nudów pójdzie na kompa nie będę filować przez dziurkę od klucza co robi. Jeśli mój facet zamiast spędzać ze mną czas będzie ciągle online to nie będę dociekać tak samo co robi, bo po prostu podziękujemy sobie. Gdzie masz Autorko problem?

Mnie też sprawdzałbyś gdybym płaciła rachunki, słuchała muzyki, wysyłała dokumenty podpisem elektronicznym i ważne @? Nie usuwam historii przeglądania i SMSów, hasła zapisane, piny do urządzeń mogę podać tylko jeśli jest potrzeba kontroli i brak zaufania, a drugą osobę masz za kombinującą szuję to czy związek ma sens?

Przepasałabym się wielką, czerwoną wstęgą.

Tak Santusiu.

Rzeźba przedstawia komory, przedsionki, kawałki aorty i żyły. Bulgocze, jest na 3AAA.

Ty tylko o jednym

To musiała wciągnąć Cię ta rzeźba. Kitek awokado 1:0.

Co tam poczarowalas?

On męczy się z Tobą, a Ty z nim. Nikomu to nie służy. Dajcie sobie oboje szansę na szczęście.

Przez strach masz myśli i blokady, które niepotrzebnie ograniczają Cię. Patrzysz dzieci kosztem siebie. Gdyby dzieci wiedziały jak jest nigdy nie pozwoliłyby Ci żyć z kimś, kto nie kocha Cię i nie szanuje, bo bardzo kochają Cię w przeciwieństwie do męża. Nie tędy droga. Znajdź w sobie siłę i zawalcz o siebie i swoje życie. Nie odbierasz dzieciom ojca, pakujesz jego złamaną przysięgę miłości i szacunku w kopertę z adnotacją "Sz.P. Pomyłka, ul. Już nam nie po drodze 00-482 Sprdalaj"