Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Electra

Zarejestrowani
  • Zawartość

    15241
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Electra

  1. A w zasadzie... Ja chętnie potrzymam jego krzyż, jeśli to sprawi, że będzie w życiu mu lżej.
  2. Być może jestem naiwna, ale czuję że tak powinno być. To nie chodzi o niesienie czyjegoś krzyża tylko akceptowanie kogoś takiego jakim jest. Z nieudanymi związkami, kradzieżą, dzivkami po drodze itp. Jeśli zwiąże się z kimś, a syf z przeszłości znajdzie ujścia i zobaczy światło dzienne nie wybaczę. Chciałabym faceta który powie "Musisz coś wiedzieć. Zrobiłem coś i nie jestem z tego dumny..." Nie ma większego dowodu za zaufanie, na bycie fair, bo jeśli ma wyrzuty sumienia, wie że źle zrobił, a do tego chce zaryzykować obnażaniem prawdy to czego chcieć więcej, to musi być miłość
  3. Jej wzrok zatrzyma się przez chwilę na innym, a autor wypali "Nie jesteś w otwartym związku". Jak to ma być taka akceptacja to daruj sobie i jej.
  4. Absolutnie nie. Nie tak powinno być. Druga osoba powinna akceptować Ciebie całego. Można przemilczać przecież fakty, ale to jakby dać siebie tylko w połowie, bo druga połowa nie zostanie dobrze odebrana. Czy o to w tym wszystkim chodzi? Ktoś akceptuje Ciebie z błędami, potknięciami albo nie. Nie wyobrażam sobie, że facet przemilcza przede mną ważne fakty, bo boi się, że nie będę go akceptować i dusi to w sobie (wcale nie trzeba od razu kłamać, przemilczanie też jest złe). Przeszłości nie zmienisz, trzeba ją zaakceptować lub zwyczajnie rozstać się. Nie ma nic gorszego niż właśnie pozorna akceptacja, a później wyjeżdżanie w kłótni i przy każdej okazji dosrywami. Nie ma nic gorszego niż wykorzystywanie w kłótni tego co ktoś powiedział Ci w zaufaniu. Dla autora - jeśli dowiesz się prawdy i będziesz mieć z tym ogromny problem to daj jej spokój. Nie da się akceptować trochę. Było minęło albo sajonara.
  5. Moja rozwiązła koleżanka ma zwykłego, fajnego chłopaka za męża, mają dzieci. Słowo daje oddałabym wiele, żeby wiedzieć czy powiedziała mu o każdym grupowym seksie, czy przybliżyła mniej więcej, którą dziesiątkę zaczyna. Porozmawiacie wprost i dowiesz się, jeśli chcesz tak bardzo wiedzieć. Ja też jestem z tych co chcą. Nawet jeśli miała orwarty związek to powiedziała coś pięknego - nie wiedziała, że chce wyłączności dopóki nie spotkała Ciebie, dlatego nie bój się, że z Tobą będzie tak samo. Poza tym otwarty związek to obupulna zgoda na chuujanie, a to nie to samo co zdrada. Nie wiem w jakich kategoriach jej ewentualny otwarty związek przeszkadzałby Ci. Może w tym otwartym związku brakowało lojalności i wierności, ale niekoniecznie w grę wchodził od razu seeks? Po prostu porozmawiaj i powiedz wprost, że jest to dla Ciebie ważne. Otwarcie i szczerze.
  6. Electra

    Alez jestem dzisiaj zmierzła

    Obowiązkowo!
  7. Electra

    Nie wiem czy umiem kochać

    Jak spotkasz wyjątkowego faceta to nie będzie Ci przeszkadzac, że jest o 5cm niższy. Nie będziesz zwracać uwagi na właśnie takie głupoty, rozsądne rozkminy, oczekiwania. Będzie cały akuratny.
  8. Electra

    Zakochałam się w przyjaciółce

    To zwyczajna zazdrość o przyjaciółkę, czas z nią spędzony. Koleżanka poszła na randkę z facetem, chyba nie jest zainteresowana kobietami.
  9. Electra

    Nie wiem czy umiem kochać

    Spodobał mi się ktoś tam po drodze, nawet zauroczyłam się, ale nie poznałam nikogo kto z charakteru urzekłby mnie. A jak poznałam to na zapytanie czy dam się zaprosić na kawę podniosłam tylko rękę do góry Mysle, ze dramat polegał w ilości znajomych. Ja miałam kilkudziesięciu kumpli, setki pooznanych ludzi... I nic. Co innego jak znasz kilku na krzyż, ale taka masa ludzi, a mnie nie drgnęło... Uparci urobili Co byś pomyślała? Coś nie tak z Tobą, czekasz na coś czego nie ma.
  10. Electra

    Alez jestem dzisiaj zmierzła

    A mówiłam kajdany
  11. Electra

    Nie wiem czy umiem kochać

    Dziewczyno... Rzesza kumpli, znajomych, przelotnych znajomości przez kogoś. Żadnej fascynacji. Nie wiedziałam, że tak może być. Myślałam, że za dużo filmów i cuda mi się marzą, że mam nierealne, głupie romantyczne podejście. Nie idź tą drogą. Czekaj. Być może nawet bardzo długo, ale nie wątp, bo pobłądzisz.
  12. Electra

    Nie wiem czy umiem kochać

    Nigdy nie tęskniłam, nigdy nie było mi mało tej osoby, nie zaprzątała mi myśli. Fajnie jak była, ale gdy jej nie było to nie pękała mi duupa z tęsknoty. Nie było niedoczekania do następnego spotkania, przyspieszonego bicia serca, nie zapominałam przy nich o całym świecie. Nie byłam przy nich szczęśliwsza, nie czułam ekscytacji przed spotkaniem... Czekaj na to.
  13. Electra

    Czy ja go kocham?

    12. Mercedes między nogami.
  14. Electra

    Nie wiem czy umiem kochać

    Gdybym mogła sobie dać radę jako młodej dziewczynie powiedziałabym - czekaj. Czekaj na faceta, który będzie fascynował Cię, z którym poczujesz więź, który będzie wydawał Ci się wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju. Wiesz dlaczego nie wiesz czy będziesz mogła kochać? Bo nikt tak naprawdę nie poruszył Cię. Spotykasz się rozsądkowo z nimi i na chłodno analizujesz. Nie wchodź w takie związki. Naprawdę poczekaj, są faceci, po spotkaniu których powiesz "zayebisty" Nie będzie chłodnej rozkminy i pierwszych randek bez emocji, bo facet po prostu poruszy coś w środku. Wtedy próbuj.
  15. Electra

    Czy ja go kocham?

    Do czego zmierzasz?
  16. Electra

    Czy ja go kocham?

    Znam pary od podstawówki albo pierwszej klasy szkoły średniej, więc nie jest powiedziane, że ślepa uliczka.
  17. Electra

    Nie wiem czy umiem kochać

    Dobrze, że dostrzegasz wady. To zdrowy objaw. Jeśli nie jesteś do kogoś przekonana to nie kontynuuj znajomości. Szkoda, żeby druga strona cierpiała. Poczekaj na tą właściwą relację. Po tym świecie chodzą osoby z którymi zaiskrzy. Będzie Ci się z kimś rozmawiało jakbyś znała go sto lat. Będziecie wyczuwać między sobą nić porozumienia. Warto poczekać na kogoś takiego.
  18. Electra

    Kewin sam w domu

    Nigdy nie spędziłam świat przed tv. Zawsze może być pierwszy raz, a jak wiadomo pierwszy raz zawsze boli
  19. Electra

    Czy ja go kocham?

    To samo napisałam Brakowalo mi jeszcze czegoś- ona opisuje swój stan, ale o Nim nie wspomina słowem. Nie określa go jako kogoś wyjątkowego, jedynego w swoim rodzaju, że na kogoś takiego czekała, że czuje i wie, że kocha go. Wiele brakuje.
  20. Electra

    Czy ja go kocham?

    Powiedz mi czym jest miłość, bo widzę, że wiesz o czym mówisz. Będę pewna, że to ona? Tak po prostu?
  21. Co wy macie z tym makijażem? Wariactwo jakieś. Na urlop nie wzięłam nawet grama kolorowych kosmetyków i nie umarłam. Nawet wpadłam w oko, więc chyba tragedyji nie ma. Nie będę wyskakiwać szybko z łóżka, żeby facet mnie nie widział bez makijażu, zrobię go jak wstanę i ogarnę się. Gdzie jest z tym problem?
×