Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Electra

Zarejestrowani
  • Zawartość

    15241
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Electra

  1. I mieszkanie dopiero po ślubie? I co, pełen sukces?
  2. Electra

    Czy porfisz wysługiwać się kimś?

    Masz rację. Dzieci często są w przestrzeni publicznej samopas, a rodzice niewzruszeni chcą mieć po prostu spokój. Ja moim ciągle mówię, że nie są w domu, że jest cisza nocna, że ludzie obok chcą zjeść w spokoju i bez piskow proszę itd. Oczywiście, że nie stała się mu krzywda. Myślę, że gdyby takie zachowanie było nagminne byłoby to wysługiwanie się. Nie widzisz, że dziećmi trochę wysługuje się? Ta sytuacja przypomniała mi zdarzenia w otoczeniu, które mam w głowie i rozkmina gotowa. Przynieś mi portfel, bo butów nie chce mi się ściągnąć. Masz klucze do pokoju, przynieś mi bluzę. Leć do auta po siatki, zapomniałam. Wróć się do chłodni, weź śmietanę 30%, bo zapomniałam. Zastanawiam się czy często wysługujecie się dziećmi. Staram się tego unikać, chociaż syn pomaga mi w obowiązkach. Staram odróżniać się pomoc, a wysługiwanie się.
  3. Rób tak jak czujesz, ale chyba o to właśnie chodzi we wspólnym mieszkaniu, żeby poznać się lepiej i zobaczyć jak funkcjonuje się razem. Wtedy tak naprawdę zaczyna się prawdziwe życie, a nie od randki do randki, od spotkania do spotkania. Moim zdaniem warto spróbować.
  4. To jest tylko 9lat. Jeśli dogadują się to chyba nic Ci do tego. Wspólne zamieszkanie pozwoli Ci go poznać bliżej. Jeśli tylko traktujesz go poważnie to dlaczego nie. Chociaż i tak byłabym ostrożna - przed ślubem pamiętam pomoc w obowiązkach, baaa jaki wyrywny był, a po jakoś rozeszło się wszystko po kościach
  5. Electra

    Czy porfisz wysługiwać się kimś?

    Mojej czy Twojej? Kiedy dorosły daje się wykorzystywać to na własną prośbę. Dziecko nie umie postawić granic dorosłym. Chcę odwrócić sytuację i zastanowić się kiedy może czuć się wykorzystane przez wyręczanie się. Zwykła rozkmina, ale trzeba przecież do tego dorobić szkic psychologiczny, sięgnąć dzieciństwa albo chooj wie czego po drodze, przebić w toksyczność, niedowartosciowanie, sprdolenie umysłowe i co tam można jeszcze. Dramat. Skończyłam.
  6. Electra

    Czy porfisz wysługiwać się kimś?

    Piszesz, albo nie piszesz- niepotrzebne intro. Znam wiele osób, które siedzą i dyrygują mężem i dziećmi. Wskazują tylko palcem "Ty to, a Ty to", widzę facetów którzy dają się wykorzystywać. Mam zwyczajną rozkminę, gdzie jest granica między pomocą, a nie tyle już wykorzystywaniem co wysługiwaniem się kimś. Bądź szczera jak Boni, warto.
  7. Electra

    Straszny sen...

    Po czym ma się takie odjechane sny? Chciałabym. Ja swoich nie pamiętam, a jak pamiętam to są zwyczajne🥺 nawet erotycznych nie mam koniak? Tylko żarcie śni mi się jak jestem głodna
  8. Electra

    Czy porfisz wysługiwać się kimś?

    Sprząta, ogarnia po sobie, pomaga w ogrodzie, pilnuje siostry i opiekuje się nią. Nie pochwalam lenistwa.
  9. Electra

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Był tu wczoraj czy przedwczoraj wątek, że dziewczyna robiła aferę, bo facet w pierwszy dzień po kwarantannie miał koniec sezonu, laska wściekła ze będzie u niej dzień później. U partnerki autora tęsknota ważniejsza i chęć widzenia się niż zdrowie i życie matki. To nie jest normalne ani w pierwszym, ani w drugim przypadku. Jestem cholernie emocjonalna i uczuciowa, ale faktycznie jest w tym rozsądek i równowaga.
  10. Electra

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Egoistyczne i chore. Kompromis i zrozumienie, nic inaczej.
  11. Electra

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Chciałam być ostrożna, bo ja też jestem zaburzoną, niedowartościowaną kobietą, która potrzebuje smsa w ciągu dnia, która tęskni i wqrwia się nieraz. Natomiast chorobliwie ciągła potrzeba kontaktu, przedkładanie tęsknoty i swoich potrzeb nad zdrowie i życie matki, twierdzenie że jest ok, a potem foch jest bardzo martwiące. Nie znoszę fochów, cichych dni, nieodpisywania, szarpania się.
  12. Electra

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    A ja myślę, że rozsądkowiec opisujący osobę, która kieruje się emocjami i uczuciami zawsze zrobi z niej poyeba. Ona mu może powiedziała "Kochanie, potrzebuję kontaktu z Tobą w ciągu dnia, trochę tęsknię, martwię się, napisz do mnie,znajdz chwilkę żeby odpisać.". A on? "Musi czuć się ważna, chce czuć że mi zależy". Z jego opisu faktycznie tak wynika jak piszesz, ale z doświadczenia wiem, że nie wszystko jest takie oczywiste i ktoś twardo stąpający po ziemi nie zrozumie uczuciowca.
  13. Electra

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    A jak kochacie tak wielce to może najwyższy czas posłuchać drugiej strony, znaleźć dla siebie zrozumienie i wypracować kompromis.
  14. Electra

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Wbiłeś mi klina i nie wiem co odpowiedzieć. Ona ma rozumieć, że masz chorą babcię, że chcesz poczekać z zapoznawaniem się z córką, że jesteś zmęczony, ale jej potrzeby całkowicie ignorujesz. Potrzebuje kontaktu w ciągu dnia? Napisz do niej. Ja też tego potrzebuję. Pół dnia bez kontaktu nie jest dla mnie niczym fajnym i chociaż krótki SMS z przerwy w pracy, że facet ma urwanie dupy, szef opieprzył, albo źle się czuje jest dla mnie ważny. Tylko nie chodzi o zapewnienia, że zależy, ale zwyczajną troskę, małą tęsknotę. Spędzać można razem i miesiące, pytanie tylko czy jest wspólny czas i interakcja czy to jest bycie obok siebie. Martwi mnie brak zrozumienia sytuacji z babcią i mówienie, że jest ok, a tak naprawdę obraza stanu. Być może przebrało jej, bo ciągle jest ktoś ważniejszy, a nie ona. Myślę, że jest empatyczna, tylko już jej przebrało być może... Sytuacja na pewno niepokajaca, że bagatelizuje czyjeś zdrowie i życie. To normalne, gdy kogoś kochasz to ciągle Ci mało... Mam poczucie, że przedstawiasz ją jak zaburzoną, a problem tkwi w tym, że jesteście innymi typami ludzi. Myślę, że macie rozjazd co jest dla Was ważne w okazywaniu uczuć, ona emocjonalnie podchodzi do związku i Ciebie, a Ty w tym wszystkim jesteś powściągliwy i rozsądkowy. Niby kochacie się, a każde trwa przy swoim i nie umiecie znaleźć kompromisu. Ty nie słuchasz jej, a ona Ciebie.
  15. Electra

    Czy porfisz wysługiwać się kimś?

    Otwiera mi bramę rano, gdy spieszymy się. Liczy się czas, więc to pomoc. Wysyłając go po wodę zrobiłam sobie z niego chłopca na posyłki, bo miałam lenia w dupie. Najwidoczniej. Wróciła stara Boni, Ufff. Martwiłam się już o Ciebie.
  16. Electra

    Czy porfisz wysługiwać się kimś?

    Ty widzisz w tym przysługę, a ja wyręczanie się. Przysługa dla mnie jest wtedy, gdy nie mogę poradzić sobie bez czyjejś pomocy np. zawiezienie mnie na lotnisko, odbiór przesylki z paczkomatu podczas choroby albo zalanie kawy, gdy masz ręce upaprane ciastem czy marynatą. Wyręczanie się to sytuacja gdzie sam coś możesz, bo nie stoi nic na przeszkodzie (zmęczenie, brak czasu itd.), jest po prostu ta sama fatyga, gdy nie jest po drodze lub przy okazji.
  17. Electra

    Gdy zwiazek jest piekny niczym róża

    No to duupa zbita. Pozostaje Ci tęsknić. Jesli dzieci dorosłe to oczywiście, że tak. Odwiedzałabym je, a one mnie, jest Skype.
  18. Electra

    Gdy zwiazek jest piekny niczym róża

    To co wpływa na tak długie rozstania? 3 miesiące to bardzo długo.
  19. Electra

    Gdy zwiazek jest piekny niczym róża

    Moja kumpela jest 4lata z facetem. Nie chce z nią zamieszkać, odpowiada mu doskok. Pyta mnie "Elektra, o co mu chodzi?" Elektra "Szczerze?" Chyba już mi nie będzie zwierzać się Od tej naszej rozmowy ideał i sielanka
  20. Electra

    Gdy zwiazek jest piekny niczym róża

    Wyeliminować je? Niech zmieni pracę?
  21. Electra

    Gdy zwiazek jest piekny niczym róża

    Kajdanki i do grzejnika
×