Electra

Mnie nikt nie "pociąga emocjonalnie". Nić sympatii to u mnie już zayebisty zryw uczuć. Nie wyśmiewam nikogo. Bo jeśli jest miłość to nie ma miejsca na wątpliwości. Chcesz z kimś być, bo już inaczej nie potrafisz, a nie kalkulujesz i rozkminiasz.

Haha piszesz to o kimś kto zaczynał związki z rozsądku, kogo faceci nie ruszają

Nie będę szukać faceta. Chcę wolnych znajomych. Fajnie będzie być kogoś ciekawym, darzyć go sympatią i wejść w relacje emocjonalnie, ale to wszystko na co mnie stać. Nie będę tego ukrywać nigdy. Jasność od początku. Jeśli zacznie komuś zależeć pożegnam się.

Ja i zakochać? Nonsens.

Ożesz Ty cwaniaczku, na miłość do zwierząt je brałeś. Pięknie, pięknie...

Inny "jakiej partnerki szukasz?" "Kochającej". To też sporo mówi o człowieku.

Facet, który mnie zaczepił miał w opisie "zniknijmy stąd razem". PIĘKNE. Myślę, że facet szalenie głodny miłości.

Ja nie angażuje się emocjonalnie. Rozmawiając z nimi czuje się jak kot, który trąca mysz łapą w zabawie. To podłe. Jeśli będę gotowa zainteresować się drugim człowiekiem, myślę, że uda mi się stworzyć fajne, realne znajomości.

Przecież to było chamskie! Umowie się na spacer jak jeszcze tydzień poleżę, no weź.

Ja teraz szukam w nich lekarstwa, chęci by zająć myśli. Zero uczuć i emocji. Jeśli będę ciekawa drugiego człowieka tak naprawdę, jeśli będę gotowa stworzyć naprawdę fajne koleżeństwo to wejdę w to. Zrobię to jak nie będzie łapać mnie ból dupy na wolnych obrotach, a drugi człowiek będzie dla mnie tak naprawdę ważny.

Hola, hola koleżanko, przecież to podły żarcik

Nie potrzebuję uwagi, komplementów. Myślę sobie jednak, że fajnie będzie mieć wolnych znajomych, którzy wyskoczą gdzieś w wolny weekend, popołudnie. Moi obecni mają rodziny, to sporadyczne spotkania. To jeszcze nie ten czas, muszę poczekać.

Jeszcze tydzień w łóżku i idę na wszystko, pokorna jak baranek przeznaczony na rzeź

Myślę, że kiedyś utkam sobie tam sieć nowych znajomości. Fajnie będzie wyskoczyć z kimś na piwo, spacer lub wycieczkę po koleżeńsku. Zaskoczyła mnie tam pewna kobieta... W kostce u nogi miała obwód jak ja w pasie, a w opisie tekst "nie zaimponujesz mi zegarkiem, ani samochodem", "jestem bardzo niegrzeczna" Ja tu polewam ze swojego zdjęcia, a ta gwiazdka portalu To się nazywa mieć wysokie mniemanie o sobie

Już nieaktualne, słabo śledzisz wydarzenia na Kafe. Dostałam

Nikt nie udaje. Wprost mówią o żonach. Nawet jeden pan mnie zaskoczył, bo mówi, że chce głęboką relację opartą na uczuciu. Mówię nie, on nara. Bez zabawy, flirtu, konkret facet.

Masz rację. Oszaleje zaraz Jako rasowy wzrokowiec cierpię przy audiobookach, a film usypia mnie.Nie umiem znaleźć sobie miejsca, na pomoc

Akurat tego bardzo, bardzo lubiłam. Niczym mnie nie wqrwial, wręcz przeciwnie. Masz rację, ta ich pewność siebie i przebojowość jest cholernie drażniąca. Taka qzwa męska ja Nie lubiłabym siebie samej

Mega przystojnego z zayebistym charakterem jako młode dziewczę pogoniłam z łóżka. Cieszę się z tamtego wydarzenia. Wiem, że z każdym przystojniakiem, nawet bardzo sympatycznym nie poczuje kompletnie nic. Nie nadaje się do amorów bez uczuć.

Był atrakcyjny nawet z tą wadą. Nie przeszkadzałaby mi.

To byłaby najpiękniejsza szczęka ever

Polajkowanie to chyba zielone światło do zaczepki. Oznacza "Też podobasz mi się", tak myślę. On nie podobał mi się. Był atrakcyjny.

U mnie standard.

Nie rozumiem tego. Nie zwracam uwagi na głupoty. Zaczepił mnie gość, mega przystojny, ale miał zeza rozpierdalaka. Głupio mi było, że nie polubiłam jego profilu. Pomyśli, że kolejna której przeszkadza to.

Mnie zastanawia jak można zachwycić się kimś tak bardzo (z opisu autorki wydawałoby się, że wooooow) i nie ma chemii. Dziwne to.