Electra
Zarejestrowani-
Zawartość
15241 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez Electra
-
Jeśli niewierność to tylko dzielisz się sobą z tą jedną jedyną? Brawo, masz jednak zasady.
-
Daj Ci Boże.
-
Dziewczęta rozmasują jeśli tylko metki będą tego warte
-
Śmiało. Jestem ciekawa. Naprawdę.
-
Już chodzą takie plotki? Oj Boni, Boni.
-
We wtorek ma przyjść mój strapon, wybieram się na makaron do Benia. Nie chcesz iść na pierwszy ogień? Zawiodłaś mnie.
-
To chyba musisz zostać w domu.
-
Poznawać miejsca nieoblegane przez turystów, najbardziej dzikie, niebezpieczne odludzia. To byłoby coś
-
Nie potrzebuję tego. Niczego nie zmieniłabym.
-
Z Twoim perfekcyjnym angielskim zabieram Cię w podróże teleportacyjne
-
Do przodu mogłoby być ryzykowne, wiesz co jest za zakrętem? Do tyłu nie ma takiej konieczności.
-
Otóż to. Dziękuję. Nigdy nie flirtowałam i nie uwodziłam.
-
Pamiętam jak przy urazie twarz zalewała mi krew, spływała mi do oczu. Mój wspaniały ślubny zamiast pomóc mi zatamować krew to nabijał się jaka niezdarna jestem. Albo jak rwa kulszowa w ciąży zatrzymała mnie pod sklepem. Zadzwoniłam z prośbą, żeby przyjechał po mnie to usłyszałam "Qrwa teraz? Dopiero zrobiłem sobie ciepłą kawę". To nie jest brak miłości, bo w takich sytuacjach pomogłoby się nawet obcemu. Socjopatia i brak empatii, albo jakieś bliżej nieokreślone sprdolenie umysłowe. Nie ma nic gorszego niż poddać się i nie widzieć wyjścia z sytuacji. I te magiczne "dla dzieci wszystko"... Tylko Ty sama, nikt inny. Co? Rozstanie. Ja mojego imbecyla bardzo potrzebowałam, ale Ty???
-
10lat w związku nadal brak rozmowy o ślubie jestem załamana
Electra odpisał Landryneczka na temat w Życie uczuciowe
Niedawno pewna kobieta, wspominała przy mnie jak to na początku, a teraz że... Stop. Nie będzie zawsze jak na początku. To tak nie działa. Powinno być lepiej, bo zamiast głupiej ekscytacji jest miłość. Ma rację. 10lar razem i Ty nie wiesz jakie facet ma podejście do ślubu? Sama odpowiedziałaś sobie. Taki typ, to nie ma nic do starań. Możesz na nim polegać w trudnych sytuacjach? Stoi za Tobą murem? Troszczy się o Ciebie? Jest pomocny? Szanuje Twoje zdanie, uczucia? Starań nie widać w kolacji ze świecami czy w kwiatach bez okazji, ale w codziennym życiu. W ugotowanym obiedzie, w pomocy na zakupach, w herbacie do łóżka gdy Ty w gorączce nie masz siły wyjść z łóżka, w otarciu łez gdy wali się i pali, albo w trzymaniu włosów przy grypie jelitowej To nie jest romantyczne, ale właśnie piękne. To jest bardzo dobry scenariusz, rzekłabym factastyczny. Masz fajnego faceta. Jeśli nie ma to co zrobić, ale miłe słowo czy przytulenie nic nie kosztuje. Ufa Ci. Wspaniale. Jeśli przez dprdalanie sygnalizujesz jakieś problemy to bardzo Ci gratuluję. Uszczypliwość tak, ale nigdy na serio. -
Nie piję wódki. Na piwo za zimno. Wino już bokiem wychodzi. Na trzeźwo muszę Cię brać.
-
Jak to co, załatwię im jakoś tę setkę. Często umiem załatwić nawet niemożliwe.
-
Woda gazowana, dobra patelnia i odpowiednie proporcje. Cały sekret.
-
Wiem. Nie wiem tylko skąd przekonanie, że myślę inaczej. Jestem głupiutka (pamiętajmy ciągle), ale jeszcze rozpoznaję, że mam kontakt z kimś inteligentnym, baa nawet aż za bardzo.
-
Nie boję się starości, bo mnie nie będzie dotyczyć.
-
Pytanie czy bym chciała mogę nosić na rękach jeśli w zamian będziesz mi jeść z ręki (uwaga, żart...)
-
Punkt 8. Poczucie humoru. Powinnam dodać dystans do siebie.
-
Wiem, że nie wyglądam na bystrą, tak bywam infantylna, ale rozpoznaję te dwa słowa i rozumiem ich znaczenie. Zmieniłam je celowo. Tu nie ma efektu, jest uszczypliwość i odbieram to jako szpilę (to zawsze się chwali, moda na trollinh, hejt itepe). Chcesz się dopieprzać? Konkret.
-
Czarna lista u mnie Nie ważne kiedy, ważne jako kto bo przecież nie musiałabyś być od razu służką
-
to co by to było?