Electra
Zarejestrowani-
Zawartość
15241 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez Electra
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 89
-
Nie ma przeszczepu serca.
-
Być klinem jest szkoda.
-
Gdyby nie ból dupy to nie poszłaby na nic więcej. Czaisz?
-
Sam sobie wsadź bombę w zad, a nie proponuj autorowi pakowac się na nią. Uciekać zawsze, gdy widmo ex krąży chyba że lubi się takie klimaty (pompowanie sobie ego faktem, że skoro wyleczyła się to jest się lepszym- bzdura).
-
Ona nie robi tego z wyrachowania i kalkulacji. Odczuwa przy nim szczęście, bo dzięki niemu zapomina o byłym. Być może nawet będą razem pytanie tylko jak długo. Klin nigdy nie jest zdrowy i rokujący.
-
Jeśli miłością jest klin to niech Ci będzie.
-
Nigdy nie skamlaj o miłość. Dla niej jesteś miłym sposobem na zapominanie o byłym, a jarasz się, że to coś więcej. Będziesz jeszcze cierpieć. Nie kocha Cię. Czuje wdzięczność, bo dzięki Tobie zapomina o byłym i na mniejszy ból dupy przy Tobie. Często miłość mylimy z wdzięcznością lub litościa. Powtórzę się - będziesz jeszcze cierpieć.
-
Baby są w nosie i na polu.
-
Nie- to nie jest rozwiązanie i nie ma usprawiedliwienia dla romansu, bo egoistycznie robimy sobie dobrze- urządzamy się w du.pie wciskając w nią przy okazji kochanka/kochankę i żonę/męża. Nie chcemy ponosić konsekwencji rozstania, więc wybiera się sqrwysynstwo.
-
Czasem zastanawiam się czy tworzycie sobie sami alternatywną, idealną rzeczywistość czy jesteście z kosmosu... Oczywiście, że w teorii tak to powinno wyglądać. W praktyce są dzieci, kredyty. Spróbuj utrzymać się z dwójka, trójką dzieci z najniższą krajową. Kobiety zwyczajnie boją się, że sobie nie poradzą. Żal im dzieci i pełnej rodziny. Facet wystarczy, że w fochu nie przeleje Ci kwartał alimentów i jesteś głębiej niż w d.upie. Kobiety robią na złość i utrudniają facetom kontakty z dziećmi, jeśli kobieta jest dobrą matką to niejednemu jest żal odchodzić ze względu na dobro dzieci. Pan zarabiający 2500 dostanie alimentów 1200 i musi wyprowadzić się. I? Kubek zimnej wody w sekundę. W teorii proste jak du.upczenie, a w życiu jak to w życiu- zawsze coś, zawsze ktoś.
-
Mam pytanie do kobiet, które ułożyły sobie życie po rozwodzie. Czy miała któraś z Was problem z tym? Nowy partner wychowuje Wasze dzieci, kiedy jego własne tęsknią za nim.... Nowa kobieta byłego męża jest wspaniałą ciocią dla Waszych dzieci... Jak przejść nad tym don porządku dziennego, czy dla kogoś z Was patchwork był czymś nie do ogarnięcia? Była partnera, nowa exa, dzieci moje Twoje nasze... Czy ze mną jest coś nie tak czy też nie umiałyście się odnaleźć w nowej sytuacji? Proszę o podzielenie się Waszymi historiami. Będę wdzięczna.
-
Zorientował się, że zamiast seksu często będzie slawetny ból głowy i postanowił nie angażować się bardziej. Przykro mi.
-
Pasuje do opisu. Jestem z lubuskiego, jestem gorąca i chętna, a także zaniedbana- mam odrosty na 5cm i rozdwojone końcówki, ziarnistą matową cerę z rozszerzonymi porami i pryszczami, mam 40kg nadwagi, przyprószone skronie siwizną i paznokcie brudem. Uwielbiam naciągnięte dresy, nie depiluje się, dbam o płaszcz hydrolipidowy rzadką kąpielą. Bierz mnie maleńki, jestem cała Twoja 🥰
-
Opcja pesymistyczna : Jesteś niewystarczający dla niej lub mąż koleżanki ma cechę, której Tobie brak, a na której Twojej partnerce zależy lub w zachowaniu jego jest coś co ją urzeka, a Ty tego nie robisz. Opcja optymistyczna: Zinterpretowałabym to coś na podobiznę "oświadcz mi się do jasnej cho/lery i weźmy w końcu ślub". Nie ma za co
-
Swoje ego to egoizm. Egoizm to nie miłość. Krótko.
-
Każdy gra do swojej bramki, unosi się honorem, gniewem, liczy się tylko ja. Nie ma my. Prywatna wojenka. Małżeństwo jest jak pole. Albo o nie dbasz i zbierasz plony, albo walczysz z wiecznymi chwastami i kojarzy Ci się z wieczną orką i żmudną pracą albo stoi ugorem. Kwestia dobrania się, kwestia uczuć.
-
Nie znam statystyk.
-
To źle gdy kobieta przechodzi całkowicie w "tryb matka". Z jednej strony to naturalne, nie śpisz po nocach, walczysz z kolkami, uczysz się dziecka, które często pochłania bez reszty. Z drugiej strony, jeśli facet jest zaangażowany w wychowanie, odciąża, rozumie że stan hormonalny i połogowy nie sprzyja harcom łóżkowymi i jest wyrozumiałym to nie rozumiem dlaczego kobiety są zafiksowane tylko na dziecku. Macierzyństwo wymaga nie lada dojrzałości obu stron. Facet musiałby zrozumieć jak czuje się kobieta w połogu. Wierz mi, że to bardzo trudny czas. Oczekujemy od Was wtedy wsparcia, troski, a nie łapy w majtkach. Z kolei sztuczne odsunięcie faceta na czas dłuższy niż biologia, natura tego wymaga/to wymusza nie jest zdrowe i normalne. Magia rozmowy wiesz? Kobieta, która kocha jeśli usłyszy "brakuje mi Ciebie, bliskości, czułości. Rozumiem, że mamy małe dziecko ale potrzebuje Cię tak jak wcześniej" opamięta się. Facet, ktory kocha będzie chciał zgody, harmonii, rozmowy. Chodź nadąsany, że kurek na du.pe zakręcony, ostentacyjnie okazuj focha i jesteś w dupie tylko nie tak jakbyś chciał. Miłość, wyrozumiałość, troska, otwarcie na drugiego człowieka, uważnośc na niego i rozmowa pokona kryzys i trudny czas jakim jest początek drogi rodzicielskiej.
-
Jeśli żyją normalnie i oboje są fantastycznymi rodzicami to dobrze, że tak tkwią, powinni pracować, znajdywać rozwiązania i kompromisy- dla dobra siebie i rodziny za którą jest się odpowiedzialnym.
-
Przy niedojrzałości którejś ze stron to na pewno. Nie sztuka być razem, gdy jest się we dwoje, randkuje i miło spędza czas. Prawdziwe życie polega na życiu codziennym, kłopotach, dopinaniu budżetu, wychowaniu dzieci, chorobach, tragediach, trudnych wyborach- tylko wtedy to ma sens.
-
Inaczej. Nie wzięłabym ślubu z tym człowiekiem, chociaż staram się zrozumieć sens, że ten błąd mnie czegoś nauczył. Jeśli już mówimy o rozwodzie to... Dużo za późno. Trudno.
-
Uwielbiam, mogłabym godzinami patrzeć w niebo 🌩 Jesteśmy na uczuciowym, więc wiadomo, że z Ukochanym Macie też tak? Jarają Was jakieś zjawiska pogodowe?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 89