Electra
Zarejestrowani-
Zawartość
15241 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez Electra
-
Nie idealny. Właściwy. Jedyny. Odpowiedni.
-
Każdy chce inaczej. Grunt chcieć tak samo
-
Dokładnie. Po prostu sobą.
-
Nie sztuką jest nie założyć kajdan, a roztrzęsionym kombinować by ttlko sobie nie poszedł 🥺
-
Proszę Boga, żeby instrukcja była jednoksiążkowa i PL
-
Każda strona ma chcieć zostać, a nie że bez kajdan sr.asz po nogach z wysiłku by zechciał/a.
-
No właśnie. Zostaje się nie dlatego, bo druga strona staje na głowie tylko bo chce się zostać. Piec raz będzie wrzący, raz będzie zimny, innym razem będzie trzaskać w nim. Raz będzie rozpalony od rana, raz będzie ledwo tlić się od południa, a innym razem tydzień będzie przy nim pizgać. To i tak ma być Twój piec. Nieidealny, nie zawsze sprawny, ale Twój.
-
Nie. Masz chcieć być przy piecu niezależnie od temperatury. Nie sztuka siedziec i nie sprdolic gdy ciepło, miło. Sztuką jest zostać, gdy są kłopoty, kryzysy, kłótnie. I nadal to Twój wybór, a nie przymus. Na dobre i złe.
-
Skoro siedziales przy piecu, a jest zimny to chuujowy z Ciebie palacz. Masz jak dbasz.
-
To nie ja mam przyciągać. To on ma chcieć zostać. W tym sęk. Nie sztuka nie założyć kajdan, a trzymać za jajka z zaciśniętymi zębami.
-
Przy piecu przy którym chcesz być, a nie musisz. Jak piec na chwilę przestanie grzać to Twój wybór czy idziesz na inny ciepły czy naprawiasz swój wysłużony, ale nadal ulubiony.
-
Wolność nie jest wynikiem olewania. Dawanie wolności to dowód największej miłości. Miłości własnej i do drugiego człowieka.
-
Brak kajdan to najlepszy dowód, że zależy.
-
Jaka to łaska? Że nie zmuszam do siebie, nie każe komuś mnie wybierać na siłę, że daje wolną rękę, bo chce być świadomym wyborem, a nie przymusem? Pozwalasz kochać się czyli chcesz być wyborem a nie koniecznością. Kochasz czyli nie ograniczasz, nie podcinasz skrzydeł i możliwości, nie więzisz.
-
Dawanie komuś wolności i wyboru to nie zlewanie. To szacunek, zaufanie, nieograniczanie. To kochanie a nie dawanie siebie kochać.
-
Nic na siłę. Jeśli ktoś nie chce ze mną być niech nie marnuje mojego czasu. Woli byłą? Koleżankę z pracy? Wspolniczke? Ciuz. Jeśli ja wolę kogoś innego to po co na siłę mnie trzymać? Co to za uczucie, gdy odetniemy bliskiego od reszty świata, żeby nie wystawiał/a na próbę jego/jej miłości? A niech tajfuny, tsunami i gradobicie yebie po uczuciu. Na słabiznę szkoda czasu. Nieograniczanie kogoś to nie egoizm. To obopólna korzyść. Nie osaczasz, nie zmuszasz do siebie. Chce być ulubioną pomidorową, nawet gdy kusząco zalatuje krewetkami. Wtedy wiem, ze smakuje, a nie jestem przymusem, koniecznością.
-
Fachu jak życia trzeba się nauczyć.
-
Czy walka to romans z byłą? Nie miałabym nic przeciwko żadnej. Niech są, niech testują. Szybciej pęknie, szybciej pozbędę się kogoś komu na mnie nie zależy.
-
Czasem trzeba samemu trochę sprdolic lub dostać po dupie żeby wiedzieć jak żyć. To, że sami robiliśmy w życiu inaczej nie oznacza, że nie uczymy się na własnych błędach i nie chcemy przestrzec przed nimi innych.
-
Walka to nieuleganie byłej, gdy ta czeka aż zatrząsnie gruntami w związku. Poza tym gratuluję dojrzałości komuś, kto wie że była utrzymuje kontakt z nieczystymi intencjami.
-
Jeśli normalnemu, dojrzałemu człowiekowi będzie zależeć na związku, a będzie wiedzieć że jego kontakt z ex przekracza jakąś zdrową relację to sam to utnie. Jeśli będzie trzymać go w odwrocie to żadna strata, gdy pójdzie z nią /z nim przy pierwszych kłopotach.
-
Nie ma czegoś takiego jak "przyjaźń ". Albo mamy na myśli zdrowy kontakt albo przyjaźń -czyli życie drugim człowiekiem i jego życiem, jego sprawami i problemami, kontakt z zaufaniem i niebywałą otwartością. Jeśli przyjaźń występuje z ex to jest to zwyczajnie związek bez seksu.
-
Do samca mewy: Umówmy się -mało kto zgodziłby się na przyjaźń z ex, chyba że nieumiejętnie posługujemy się tym określeniem. Jeśli ktoś ma problem z samym kontaktem to ma problem z sobą czy też zaufaniem. Nic na siłę. Jeśli ktoś w odwrocie trzyma ex i przy kryzysie idzie w piit zamiast pracować nad związkiem to szkoda czasu na takiego delikwenta. Nikt rozsądnie myślący nie będzie mieć obiekcji do normalnego kontaktu czy to z exem, czy z płcią przeciwną w pracy czy gdziekolwiek. Wszelkie zakazy i sapy wynikają z własnych problemów.
-
Zluzuj majty, bo w końcu przetną Cię na pół. Daj mi spokój.