![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2021_06/E_member_194021967.png)
Electra
Zarejestrowani-
Zawartość
15241 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez Electra
-
Nic na siłę. Jeśli ktoś nie chce ze mną być niech nie marnuje mojego czasu. Woli byłą? Koleżankę z pracy? Wspolniczke? Ciuz. Jeśli ja wolę kogoś innego to po co na siłę mnie trzymać? Co to za uczucie, gdy odetniemy bliskiego od reszty świata, żeby nie wystawiał/a na próbę jego/jej miłości? A niech tajfuny, tsunami i gradobicie yebie po uczuciu. Na słabiznę szkoda czasu. Nieograniczanie kogoś to nie egoizm. To obopólna korzyść. Nie osaczasz, nie zmuszasz do siebie. Chce być ulubioną pomidorową, nawet gdy kusząco zalatuje krewetkami. Wtedy wiem, ze smakuje, a nie jestem przymusem, koniecznością.
-
Fachu jak życia trzeba się nauczyć.
-
Czy walka to romans z byłą? Nie miałabym nic przeciwko żadnej. Niech są, niech testują. Szybciej pęknie, szybciej pozbędę się kogoś komu na mnie nie zależy.
-
Czasem trzeba samemu trochę sprdolic lub dostać po dupie żeby wiedzieć jak żyć. To, że sami robiliśmy w życiu inaczej nie oznacza, że nie uczymy się na własnych błędach i nie chcemy przestrzec przed nimi innych.
-
Walka to nieuleganie byłej, gdy ta czeka aż zatrząsnie gruntami w związku. Poza tym gratuluję dojrzałości komuś, kto wie że była utrzymuje kontakt z nieczystymi intencjami.
-
Jeśli normalnemu, dojrzałemu człowiekowi będzie zależeć na związku, a będzie wiedzieć że jego kontakt z ex przekracza jakąś zdrową relację to sam to utnie. Jeśli będzie trzymać go w odwrocie to żadna strata, gdy pójdzie z nią /z nim przy pierwszych kłopotach.
-
Nie ma czegoś takiego jak "przyjaźń ". Albo mamy na myśli zdrowy kontakt albo przyjaźń -czyli życie drugim człowiekiem i jego życiem, jego sprawami i problemami, kontakt z zaufaniem i niebywałą otwartością. Jeśli przyjaźń występuje z ex to jest to zwyczajnie związek bez seksu.
-
Do samca mewy: Umówmy się -mało kto zgodziłby się na przyjaźń z ex, chyba że nieumiejętnie posługujemy się tym określeniem. Jeśli ktoś ma problem z samym kontaktem to ma problem z sobą czy też zaufaniem. Nic na siłę. Jeśli ktoś w odwrocie trzyma ex i przy kryzysie idzie w piit zamiast pracować nad związkiem to szkoda czasu na takiego delikwenta. Nikt rozsądnie myślący nie będzie mieć obiekcji do normalnego kontaktu czy to z exem, czy z płcią przeciwną w pracy czy gdziekolwiek. Wszelkie zakazy i sapy wynikają z własnych problemów.
-
Zluzuj majty, bo w końcu przetną Cię na pół. Daj mi spokój.
-
Myślę, że czas patrzeć siebie. A jak nie to trochę milionów w Polsce jest także ten...
-
Napisać co u Ciebie? Czy jesteś zdrowy? Co w pracy? Czy wszystko ok? Czy masz problemy, czy jest Ci dobrze? Tak zwyczajnie, bez złości i żalu? Tak, jest ok, nie martw się?
-
Sama rocznica
-
Jest wielu fantastycznych panów. Kilku to nie każdy.
-
Czy byłoby wam przykro gdyby ex jeździł/a w miejsca, w które planowaliście jechać razem?
Electra odpisał AURA na temat w Życie uczuciowe
Jeśli zainteresowały ich te same miejsca to oczywiste, że nie przestały go interesować po rozstaniu. Jakieś atrakcyjne miejsce ma być spalone, bo ona też chciała tam jechać? No bez jaj. Chyba, że jeździ tam specjalnie na zasadzie "patrz, mogłaś być tutaj ze mną a tak? Prdol się". To oznacza, że jeszcze ją przeżywa, a wtedy ewakuowalabym się z takiego związku. -
Czy byłoby wam przykro gdyby ex jeździł/a w miejsca, w które planowaliście jechać razem?
Electra odpisał AURA na temat w Życie uczuciowe
Nie wiem co robi, bo nie intersuje się jego życiem. Dziwię się tym, które to robią. -
Pies jak się nudzi to sobie kulki liże.
-
Mam 40 lat i również jestem dziewczyną. Ty za to kobietą przez duże K. I może dlatego chcemy być dziewczynami...
-
Mam nadzieję.
-
Byłam z każdym brzuchem. Gdyby tak było nie zazdrościłabym autorce kolegi.
-
Jeśli myślisz, że zbijesz mnie z tropu podkreslaniem, że jestem sama to przeliczyłes się. Nie mam z tym problemu. Nie ma obok mnie ani zapadnietego, ani normalnego, ani grubego brzuszka. Zatem nie musisz sobie nikogo wyobrażać.
-
No i co? Ogromna otyłość brzuszna jest bardzo niezdrowa, wygoda nie byłaby ważniejsza od zdrowia Skarbeńka
-
To zależy jaką wrzucili monetę w szparę.
-
Pokazywałam jak byłam mała, teraz wstydzę się.
-
Nie przeszkadza mi gruby brzuch, lubię. Bebzon piwny jakby facet miał kompresor w dupiie już nie. To nie jest zdrowe ani wygodne.