Electra
Zarejestrowani-
Zawartość
15241 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez Electra
-
Po co mi tu stare gnioty odkopują? O nikogo już nie martwię się, a kontakt z tymi których w swoim życiu chce to mam. Nieaktualne, ale miło spojrzeć na swoją żałość i chorobę psychiczną to lepsze niż stare zdjęcie na którym bylo się mniej atrakcyjnym
-
Wzajemnie.
-
Jeśli facet nie przeleciał minimum 10 lasek, nie powinien wchodzić w związek ani brać ślubu
Electra odpisał porwał mnie jaszczomp na temat w Życie uczuciowe
To mi brakuje minimum -
Jeśli facet nie przeleciał minimum 10 lasek, nie powinien wchodzić w związek ani brać ślubu
Electra odpisał porwał mnie jaszczomp na temat w Życie uczuciowe
A po co byłoby mi wiedzieć jak jest z innym, gdybym miała wszystko czyli Ukochanego? Jeśli porównuje facetów to nie patrzę na pewność ruchów, technikę, długość peniisa czy długość stosunku tylko to co czułam podczas, ile było w tym czułości i pożądania, czy było branie czy dawanie. Jeśli masz czułość, pożądanie, dawanie i spełnienie to czego szukać więcej? -
Mogę wypierdzieć Ci "pieprz się".
-
Zapomniała, że z miłości to czysta przyjemność.
-
Czy Mój język może pojmać Twojego annuska na więźnia teraz i na wieki?
-
Z korkiem analnym jeszcze mi się żadna nie oświadczyła. Chyba zarumieniłam się.
-
Co chciałabyś wiedzieć?
-
Kontakt się nie zerwał tylko on go zerwał. Nie ważne jaki powód, olej typa.
-
Jestem 🖐 Jeśli usłyszysz za mną "mamo" to dzieci sąsiadki robią sobie żarty, bo nie kupiłam im lizakow
-
Jeśli facet nie przeleciał minimum 10 lasek, nie powinien wchodzić w związek ani brać ślubu
Electra odpisał porwał mnie jaszczomp na temat w Życie uczuciowe
Chciałabym móc zestarzeć się z facetem dla którego byłabym pierwsza i on dla mnie byłby nim też. Zazdroszczę parom, które kochają się i mieli tylko siebie. To piękne bez dwóch zdań. -
Jeśli facet nie przeleciał minimum 10 lasek, nie powinien wchodzić w związek ani brać ślubu
Electra odpisał porwał mnie jaszczomp na temat w Życie uczuciowe
Swietna wiadomość. Gdy facet oświadczy mi się to powiem "Kochanie, jeszcze siedmiu i wróć" siedmiu i pół -
Orientuje się ktoś z Was czy znikomy kontakt ojca z dziećmi po rozwodzie, brak zainteresowania dziećmi -wynikami w nauce, stanem zdrowia, codziennym życiem jest podstawą do odebrania całkowicie praw rodzicielskich?
-
Scenariusz moich dzieci jest taki, że będą dobre i ja to wiem
-
Ale co Ci mam powiedzieć? Ze swojej strony zrobię wszystko by miały odpowiednie wartości wpojone. Będę tłumaczyć jak krowie na rozdrożu, pokazywać swoim zachowaniem, że należy być dobrym. Nawet jeśli będą błądzić to wierzę, że nie zejdą na złą drogę. Jeśli tak stanie się nie będę miała sobie nic do zarzucenia, bo zrobię wszystko by sobą, swoją miłością do nich i naszym życiem pokazać im co jest w życiu ważne.
-
Jestem dobrej myśli.
-
Nie. Wierz mi, że ona jest aktywna od małego. Ja zrobię wszystko by wyrośli na dobrych ludzi. Życie pokaże którą drogę wybiorą. Dobro broni się samo.
-
Bo są kochane i akceptowane. Bo tłumaczę im, że trzeba być dobrym, wyrozumiałym. Bo w szkole uczą ich tolerancji, szacunku i braku rywalizacji. Już nie są podłe, nie wyśmiewają, lubią dzielić się, myślą o innych. Czasem coś zgrzytnie, ale jest dobrze. Czym skorupka za młodu b nasiąknie tym na starość trąci. Ludzie nie rodzą się źli. To doznana krzywda zmienia ich w potwory. Stanę na głowie by żadnej nie doświadczyły. Ktoś kto z domu wyniesie miłość, akceptację i wsparcie nie może być zły. A błądzić ludzka rzecz.
-
Nie masz racji. Mogą błądzić, ale będą dobrymi ludźmi.
-
Jak fundamenty będą dobre to chata będzie dobra. Wychowuje po swojemu. Nie mam zamiaru.
-
Dyscyplina to nie tresura. A ja protestować nie będę. Niech mają chociaż tyle, chociaż na cuda nie liczę. Tym bardziej, że nie tak je wychowuje.
-
Jakich sentymentów? Chciałam żeby moje dzieci miały normalnego ojca. Nie wiem głupia na co czekałam, skoro nigdy do tego nie garnął się. Jak dzieci będą od chowane to same mu powiedzą "pan cos tu zgubił? ", już nie chcą z nim rozmawiać przez telefon, a z weekendów zrobiły się dwa dni w miesiącu, bo nie chcą jeździć na weekendy. Jeszcze trochę i nie będzie nawet tych dwóch dni, a ja do tego nawet palca nie będę musiała przyłożyć
-
Przyzwyczajone nie widzą różnicy. Nie pytają o niego, nie szukają z nim kontaktu. Czasem pojawi się we wspomnieniach. Bez dramatów.