Electra
Zarejestrowani-
Zawartość
15241 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez Electra
-
Męska baba, albo zniewieściały facet -co kto lubi. Dostosuje się
-
I to jakim 184cm, 85kg, niebieskie oczy, czarne włosy, bicek też niczego sobie. Klata jak u pirata. Szarmancki, pewny siebie, przebojowy ruuchacz. Cały ja
-
Temat zakończony. Też tak myślę.
-
Nie mam pojęcia o czym mówisz. Nikt nigdy nie męczył się z mojego powodu. Tylko raz widziałam aktorskie łzy i raz przy pożegnaniu szklane oczy, ale byłam dla niego niechący ważna. Myli mnie z kimś, bo dla mnie nikt z przeszłości nie jest v ważny i nikomu nie powiedziałam, że jest właściwym. Jestem pełna nadziei na przyszłość. Wierzę w przeznaczenie, co za pech
-
Pamiętam! Leżałam na kanapie i powiedziałam "to są panie doktorze w końcu właściwe leki" Kanapa jest, właściwe jest... Pasuje!
-
On. Myli mnie z kimś. Wiele w życiu zrobiłam podłego. Byłam z jednym będąc zakochana w drugim. Przez samotność pozwoliłam zakochać się we mnie komuś, chociaż gdybym trzymała zdrowy dystans to by do tego nie doszło (za dużo długich, prywatnych rozmow). Gdy kumple wyznawali mi zakochanie śmiałam się, że powariowali, że ja jako kumpela jestem super, ale jako dziewczyna jestem beznadziejna, więc ma sobie jeden z drugim nie wyobrażać, że byłabym świetną kobietą do Związku, ale nigdy nikomu nie WYZNAŁAM bycie właściwym i jedynym, bo nigdy tego nie czułam. Jak związałam się z przyszłym mężem dostałam 2 smsy pełne fochow w stylu "a mowilas, że nie chcesz z nikim być! ". Nie odpowiedziałam na nie kulturalnie, bo nikomu nic nie obiecywałam, nikomu nie dawałam nadziei, nie przekroczyłam granic. Więcej grzechów nie pamiętam. Nie było żadnej kanapy i takich wyznań.
-
Nigdy nie powiedziałam mu, że jest tym jedynym, właściwym. Zakochałam się, w chuuj. Jak to pierwszy raz. Może z dupy strony, ale jednak nie wiem o czym byśmy rozmawiali w końcu, gdybyśmy zawiesili praktyki
-
Spokojnie, sama jestem ciekawa co tu kroi się za cyrk.
-
Nigdy nikomu nie WYZNAŁAM ani prosto w oczy, ani w jajka czy tam w pięty, że jest właściwym, jedynym. Nigdy. Nigdy tego nie czułam, nie mogłam tak powiedzieć i jestem pewna, że nie powiedziałam.
-
Pamiętam bycie nieszczęśliwą kupę lat. Gdybym spotkała właściwego to pewnie nie miałabym takich wspomnień. No ale kontynuuj, mi też ten pop corn wchodzi już.
-
To ja wtedy musiałam kłamać. Nigdy nie miałam przeczucia, że to ten właściwy, jedyny, a że nie było wielu to mogę pamiętać doskonale. Jeśli komukolwiek tak powiedziałam to byłam większą mendą niż myślałam.
-
Nigdy nikomu nie powiedziałam, że jest tym właściwym. Nigdy. Nigdy! Że zakochałam się a i owszem, ale nigdy nikomu nie powidziałam, że jest tym właściwym. Nawet w stanie sugerującym tropienie węży
-
Dziękuję. Ja również.
-
Nikomu nie zrobiłam nigdy takiego wyznania.
-
Mam dobrą pamięć do innej kategorii wspomnień. Nie pamiętam. Jeśli ktoś unika to jest niezainteresowany. Jednym słowem wzajemność pada. Właściwy? Żaden z przeszłości. Same pomyłki. Chociaz jedne lubię mniej, a drugie bardziej. Chociaz nie pomyłki. Każdy był po coś. Dzięki każdemu jestem jaka jestem, tu i teraz, bardziej gotowa na dojrzały związek.
-
Uczuć nie udowadnia się, uczucia okazuje się. Udowadnianie oznacza jednostronne zaangażowanie w związek, co jest chore samo w sobie. Kiedy ktoś odwzajemnia nasze uczucia, jest zaszczycony byciem ich adresatem to wystarczy okazywanie dwustronne. Bez dowodów. Dowody to jak masz 17lat i fjut napalony mówi Ci "nie chcesz dać mi dupy!? Nie kochasz mnie! kochasz? Udowodnij! " Mam trochę więcej niż 17lat i jako osoba wolna i niezaangażowana uczuciowo w żadnego mężczyznę z nadzieją na przyszłość zerkam, że może wszystko przede mną.
-
Komukolwiek na mnie zależy to z przykrością stwierdzam, że jest to stan nieodwzajemniony, za co z góry bardzo przepraszam.
-
Spoko, nie przeszkadzaj sobie. Kontynuuj, czekam z wypiekami.
-
Jeśli nie jesteście gotowi się poświęcić to nie pakujcie się w związki
Electra odpisał porwał mnie jaszczomp na temat w Życie uczuciowe
Jeśli robisz coś dla kogoś z miłości to nie jest to poświęcenie, nawet jeśli coś "tracisz". -
Słaby cennik, ja bym go bardziej zastrzelila. To fakt, nie starczyłoby mu na pieluchy Swoją drogą niezły sqrwiel. Niech posłucha co Polki w Anglii odstawialy kilkanaście lat temu albo jak do Włoch/Niemiec opiekować się starszymi ludźmi wyjechały i już nie wróciły porzucając tym samym dzieci. Nasze się chwali, baaa....
-
Jeśli nie jesteście gotowi się poświęcić to nie pakujcie się w związki
Electra odpisał porwał mnie jaszczomp na temat w Życie uczuciowe
Nie ma lepszej poduszki 🥰 -
A co do tytułu... Jestem niczyja, nie jestem niczyim skarbem. Wierzę, że będę. Tak jak ktoś będzie moim.
-
Jeśli nie jesteście gotowi się poświęcić to nie pakujcie się w związki
Electra odpisał porwał mnie jaszczomp na temat w Życie uczuciowe
W zdrowym związku nie ma poświecenia. -
Palce lizać