

Electra
Zarejestrowani-
Zawartość
15241 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez Electra
-
Przeszłość nie paruje. Nabiera co najwyżej innego wymiaru/znaczenia, ale nie znika. Nie jestem zwolennikiem odcinania. Być może jestem niedojrzała, ale tak czuję.
-
Zakładam, że mogli oboje dojść do wniosku, że rozejście się było błędem. Taka sytuacja będzie miała miejsce, gdy te osoby utrzymywały bardzo przyjacielskie kontakty po rozstaniu, a kurz opadł i oprzytomnieli. Nie ma takiego scenariusza, gdy każde z nich było w innych związkach (być może licznych), nie dogadywali się jakoś najlepiej i nagle yeb- big love. Śmiech na sali.
-
Rozumiem zejście się jak opadną emocje, ale nie po 5 latach. Tutaj ewidentnie jest z braku laku kit dobry.
-
Chore, zgubne myślenie. Lepiej znane gó.wno niż niepewność i nieznane. Nie poprawiłaś...
-
Nie bez powodu nie wyszło. Zejście się po kilku latach jest aktem desperacji.
-
Chyba żartujesz. Desperacja level ponadgalaktyczny.
-
Tak, właśnie tak to odbieram. Szukały księcia na białym koniu, życie zweryfikowało marzenia i wracają do starego, znanego choć bez konia i korony.
-
Zejście po 5latach od rozwodu tragedyja
-
Przyklady najgorszego skąpstwa, śmieszne albo żenujące sytuacje ze sknerami.
Electra odpisał na temat w Życie uczuciowe
Kaspej, Twoje klimaty bejbe podeszwy zedrą się po równo -
Życzę Ci, żebyś jeszcze kiedykolwiek był dla kogoś tak ważny jak jesteś dla mnie.
-
Muszę się z Tobą zgodzić.
-
Tyle mi zostało Ale to też o czymś świadczy...
-
Jest przyjaźń, jest koleżeństwo.
-
On wie. Ostatni raz wyciągam rękę na zgodę i wykazuje chęć do kontaktu, odpuszczam.
-
Wykorzystała mnie?? Co mam o tym wszystkim sądzić???
Electra odpisał CurtCobain1994 na temat w Życie uczuciowe
Na pewno nie, nie wiem skąd być może. -
Wykorzystała mnie?? Co mam o tym wszystkim sądzić???
Electra odpisał CurtCobain1994 na temat w Życie uczuciowe
A Polki to chodząca cnota. -
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
Electra odpisał na temat w Życie uczuciowe
Też nie wierzyłam. Jakież było moje zdziwienie... I od razu powiem Ci, że to nie siła autosugestii, że sami działamy podświadomie by spełnić proroctwa Wiele rzeczy niezależnych od Ciebie spełnia się. Nigdy więcej. Czekam na resztę, bo 90% sprawdziła się. -
Jeśli nie podejmie decyzji o leczeniu autor powinien odejść. Gdy zostanie sama ze sobą, a ciężar który nosi z nią autor spadnie na nią samą, to może w końcu to zmobilizuje ją do leczenia. Dam sobie głowę obciąć przy samej dupie, że tak właśnie będzie. Chyba, że popełni najbardziej z drastycznych kroków, bo brutalnie stwierdzę, że też jest taka opcja... Przy rozstaniu może być naprawdę prawdziwa jazda, szantaż emocjonalny, pewnie groźby odebrania sobie życia, ale strach przed takim scenariuszem nie powinien autora powstrzymywać przed ratowaniem siebie. Nie zbawimy nikogo, każdy ma swoje życie we własnych rękach. Jeśli ktoś wybiera samozaoranie nie dajmy się nikomu dobrodusznie ciągnąć za sobą.
-
I pięknie. Pewnie w głębi duszy zawsze będę zazdrościć ludziom miłości Mam tylko dzieci, które będą za niedługo więcej poza domem mając swoje już życie niż przy mnie. Mam przyjaciółkę, która za niedługo nie znajdzie czasu na częste spotkania, jestem praktycznie sama. Ale mam pracę, mam hobby, mam kilka marzeń do zrealizowania, trochę celów do osiągnięcia. Całe życie marzyłam o wielkiej miłości do grobowej deski, a prawdziwe szczęście odnalazłam odpuszczając ją sobie.