Electra
Zarejestrowani-
Zawartość
15241 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez Electra
-
Dziś to tylko kwestia chęci i kasy.
-
No popatrz, jako typowa przeciętniara nie narzekałam na powodzenie. Jako rasowa szara myszka nigdy nie chciałam być wyrobioną lachetą i dobrze mi z tym
-
Robi się za poważnie w temacie
-
Dopiero raczkuje w swoim spełnieniu. Cieszę się, że zamiast zimowych ofert last minute mogę przegadać co najwyżej syropy na odporność dla dzieci, zamiast garsonki i sztywnego prdolenia i raportów robię coś co sprawia mi przyjemność. Ogólnie jestem tam gdzie powinnam, nad szczegółami pracuje. Lepiej późno niż wcale.
-
Chciałam iść całkiem inną drogą i prywatnie i zawodowo. Wszystko jakby na siłę zepchało mnie na ścieżkę życiową na której jestem. Na tamtej brakowało mi czegoś, odczuwałam pustkę, szukałam. Teraz tego nie ma, wiem że to jest to i nie zgodzę się, że Byłam gdzie chciałam, a było mi źle.
-
Klatkę piersiową Amolem
-
Zamienię w takim razie na przy następnej czkawce.
-
Wystraszyć Cię?
-
Nikt? Z głową w dół łykającego płyn? U mnie w pracy to mało standardowe zachowanie, nie wiem jak tam u Was
-
Finezyjny pomysł, ale skuteczny. W pracy i innym miejscu publicznym proponuję poczkać, a nie robić z siebie ciuula
-
Musisz nabrać wody w usta, pochylić się do ziemi głową w dół i połknąć zawartość. Przejdzie w sekundę
-
Z myszami pomyliło Ci się
-
Kafe, kafe i na sam koniec kafe
-
Chociaż nie namawiam do rąk romantycznego scenariusza, bo może być sama całe życie
-
Powinna wybrać tego bez którego nie widzi starości.
-
Jeśli nie czujesz, że facet jets bezkonkurencyjny, nie jest wyjątkowy tylko wahasz się to znaczy, że są pomyłką razy dwa. Warto zainteresować się facetem, przy którym inni będą pfffff.
-
W moim życiu ciąg przyczynowo-skutkowy jest zachowany i bardzo logiczny. Nie muszę sobie tego wmawiać, ewidentnie widzę to. Jestem tam gdzie powinnam być, a dzięki wszystkiemu co było złe jest to możliwe, mam odpowiednie priorytety i podejście do życia. Nie chcę sobie nawet wyobrażać życia w innych scenariuszach, a zwrotnice nieszczęść zaprowadziły mnie tu gdzie jestem - mam cudowne dzieci, świetną pracę i perspektywy na przyszłość, system wartości i priorytety takie jakie powinny być. Każda łza, ból i żal nie nadaremno. Dziś jestem jaka jestem i tam gdzie jestem również dzięki mniej urokliwym momentom w życiu i dobrze mi z tym.
-
Po co nam ktoś dla kogo nie byliśmy ważni? Moja przyjaciółka ciągle powtarza mi, że mam przeboleć wszystkie chuujowe relacje, bo tak naprawdę sytuacja nie zniszczyła mi ich tylko je zrewidowała.
-
Tak oczywiste, że poza dyskusją.
-
Zawsze tak jest. Najciekawszy jest moment kiedy tragedia, cios, niepowodzenie z przeszłości po latach przemienia się w dobrą monetę. Jeśli dzieje się coś przykrego w naszym życiu to jest to też po coś. Niestety rozumiemy to dopiero po czasie, czasem po bardzo długim czasie. Będę patrzeć inaczej na niepowodzenia, bo wiem, że są potrzebne by było lepiej, by dojść do miejsca, momentu w życiu w którym powinniśmy być.
-
Jeśli wahasz się to żaden nie nadaje się.
-
Wyobraziłabym sobie fjuta, kij i kotwice? Jeśli ktoś łamie Ci serce to nie był godny w nim być. Tu nie ma filozofii.
-
Wiesz jak to mówią... Kij u w oko, ch... mu/jej w dupę i kotwica na plecy
-
Tym bardziej nie ma czego żałować. Nigdy nie zdobył się na szczerość to na sam koniec też nie masz na co liczyć. I tak po rozmowie zastanawiałabyś się ile w tym wszystkim jest prawdy.
-
Ale po co Ci odpowiedź na pytania przy zakończonej znajomości i oszukiwaniu? Chvj z tym