Electra
Zarejestrowani-
Zawartość
15241 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez Electra
-
Samo wylazło z torby.
-
Masz nauczkę na przyszłość.
-
Dokładnie. Flirtowalas to dosięgnął Cię peszek. To, że ktoś liże lizaka nie oznacza, że chce go zjeść.
-
Facet nie jest zainteresowany kawą z czyjąś dupą. Zostaw to i nic już nie rób. Zachowuj się naturalnie i rżnij głupa, nie potwierdzisz tym, że to było dwuznaczne.
-
Również nie skorzystalabym z zaproszenia czyjegoś męża na kawę.
-
Ty i on to niw tylko kawa. Tylko kawa to byłoby Wy i on. Tutaj był podtekst i on to wie.
-
Było pomyśleć zanim zaczepilas... Co będzie? Nic. Spaliłaś znajomość, bo faceta zraziło, że umawiasz się jako zajeta, albo... spaliłaś znajomość Co Ci powiedzieć... nie trafiłaś na egzemplarz, któremu Twój facet nie przeszkadza...
-
Czym innym jest podziwiać na odległość, a czym innych pchać się między wódkę a zakaskę. Wielu zajętych oceniamy "fajna/y, atrakcyjna/y", ale to nie jest równoznaczne z chęcią umowienia się/przelecenia/romansowania.
-
Zignorował zajętą. Nie każdy chce robić za kochanka.
-
Olac.
-
To jemu powinno być głupio, że wieśniak nie odpisał nawet kulturalnie odmawiając.
-
Słusznie. Nie sztuka zachwycić się zdrową dojrzałością...
-
Za dziesięć lat możemy mówić nawet nie o przygodach. Dla Twojego faceta problemem może być dłuższa przejażdżka na rowerze lub wycieczka objazdowa, jeśli dojdzie choroba to nawet prozaiczna czynność jak ubranie się lub chodzenie. Taka sytuacja wymaga dojrzałości dwóch stron. Z Twojej- czy wspólny intensywny/sportowy/rozrywkowy tryb życia będzie dla Ciebie priorytetem czy nie, a z jego strony czy z zazdrości czy współczucia nie będzie od Ciebie wymagać, że będziesz siedzieć w domu całymi dniami i będzie Cię szantażował emocjonalnie, że wolisz rower/żagle/góry co pięćsetną niedzielę niż być z nim🥺 Będę brutalna -możesz w wieku czterdziestu lat mieć człowieka po udarze z paraliżem. Zostawisz dla młodszego czy będziesz kochać w trudzie i chorobie? Sama sobie odpowiedź na to pytanie. Masz 40 lat i możesz wszystko, on może nie móc nic... Związki z dużą różnicą wieku wymagają prawdziwej dojrzałości dwóch stron.
-
Jeśli dwoje ludzi kocha się to różnica wieku czy status nie mają znaczenia. Choroby? Człowiek młodszy może mieć wypadek i lub zachorować i tak samo będzie potrzebować pomocy. Trzeba być świadomym, ze wydolność organizmu z racji wieku spada i jeśli rycząca czterdziestka chce używać życia nie wiadomo jak to faktycznie sześćdziesięciolatek będzie w tym jak kula u nogi...
-
Ile par tyle związków. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Jeśli dziewczę jest rozsądne i nie jara jej tylko dojrzałość to związek ma powodzenie. Faceci po 40 przeżywają drugą młodość. Zaczynają szaleńczo dbać o siebie. Młoda ... na to łapie się- na ten zryw młodości dojrzałego pana któremu łeb siwieje to duupa szaleje, a potem za kilka lat wiek daje znać o sobie i jest płacz, bo Misio nie dorównuje tempem życia do lali, woli zostać w domu niż balować do rana, a w górach odzywa się kręgosłup i kolana, więc musi przerzedzic wypady. Wtedy na forum pojawia się larum, ze różnica wieku to dramat... Niedojrzałość nie ma wieku.
-
Jeśli odwzajemnia to nic tylko cieszyć się. Ludzi głupio komentujących bierz na jeden haps. Powodzenia.
-
Opcje są trzy: Ściemniał, żeby miło spędzić czas lub alkohol wziął go na miłość. Jest zajęty, śpi i zwyczajnie musisz poczekać. Bierze Cię na te popieprzone gierki damsko-męskie czyli chciałby zaakceptować zaproszenie, ale weźmie Cię na przetrzymanie i zrobi to za jakiś czas, żebyś nie daj Bóg nie pomyślała, że mu zależy.
-
Że tak palenie papierosów na ulicy, w ogródkach i na placu zabaw Was nie razi...
-
Ma takie przyzwyczajenie. Lubi tak. Zastanawiam się czy straci w Twoich oczach, gdy okaże się że żadna inna tak nie robi? Każdy ma swoje nawyki i prdolce i przyznam Ci szczerze, że mało mnie zastanawia czy ktoś tak jeszcze ma... Udowodnię Ci to. Czy ktoś tak samo jak ja wyciąga białe skrętki z jajek? Cholernie mnie brzydzą Na wyjazdy wakacyjne jestem w stanie zatargac garnek, pół zastawy i swój kubek, bo nie lubię korzystać z ogólnodostępnych naczyń. Nie pije i nie jem z nikim na przysłowiową bułę. Nie lizalam dziecku smoczkow, nie całuje nigdy w usta. Naprawdę przeszkadzają Ci tylko nogi?
-
Wygoda.
-
Nie wyobrażam sobie, żeby facet ryzykował reakcją bójkę. Dziewczę, które liczy, ze jej książę rzuci się z łapami na bandę w imię jej honoru musi mieć przeciąg między uszami. To żadna ujma, gdy facet nie zareaguje. Sama też nie odezwałabym sie, żeby nie sprowokować towarzystwa. Chyba, że byłabym bez faceta
-
Zawsze chciałam z kolan
-
W luźnych okolicznościach również wywalam nogi gdzie popadnie. W samochodzie na desce to latem norma
-
My nie jesteśmy dla nikogo za karę. Z nami nikt nie musi być, żeby po katach ruuchac lub romansować. Źle Ci? Sprdalaj. Jeśli doszło do zdrady to nie ma komunikacji, rozmowy, chemii- wstaw lub albo i i. Jeśli związek jest ciuulaty to kończysz go, a nie szukasz usprawiedliwienia.
-
Żartujesz sibie? Osoba zdradzana ma czuć się winna? To najgorsze co można zrobić. Nie dość, ze ktoś Cię zranił i oszukał to jeszcze ma Cię zmiażdżyć poczucie winy. Największy błąd jaki można zrobić przy zdradzie. Zmieciesz się w moment. To wybór osoby zdradzającej i nawet jeśli były przesłanki to nic nie usprawiedliwia takiego kroku. Naprawiasz albo odchodzisz, wał to najgorsze co można zrobić. To nie rozwiązanie, poza tym nic nie usprawiedliwia takiego kroku.