Electra
Zarejestrowani-
Zawartość
15241 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez Electra
-
To zapomnij o tamtej kobiecie i skup się na żonie, qrwaaaaa... Jeśli można kogoś kochać i innym fascynować się (ni chu nie rozumiem, ale podobno są takie sytuacje) to wybierasz żonę, a tamtej dajesz spokój.
-
Zakochałam się kiedyś bardzo choojowo. Obok mnie był chłopak, któremu od dawna zależało na mnie. Stwierdziłam, że skoro serce ciulato wybiera to może rozsądek zrobi to lepiej. Wzięliśmy ślub bardzo szybko i tak sprdolilam sobie kilkanaście lat życia. Można? Można.
-
Cieszę się, że mnie taki cyrk ominie. Nigdy więcej
-
To nie myśl Ja byłam wierna i lojalna nawet jak nie kochałam, nie wyobrażam sobie takich cyrków przy prdoleniu, że kocha się.
-
Jakbyś ją kochał to byś naprawiał, a nie uciekał myślami do niespełnienia.
-
Jesteś z żoną myślisz o innej, kręcisz z inną mając żonę. Masz w głębokim poważaniu uczucia obu Pań i sprzedajesz tu takie dyrdymały, że głowa mała. O czym ja z resztą dyskutuję jak nigdy nie wyszłam poza zakochanie.
-
Wytłumacz mi coś jeśli możesz. Masz obok siebie kobietę, którą kochasz, ok. Kochasz czyli jest dla Ciebie najlepsza, jedyna, nie wyobrażasz sobie życia bez niej i ostatnią rzeczą jakiej dla niej chcesz to by cierpiała, a myślisz o innej dupie i odgrzewasz stare kotlety? Sorry, ale nie kupuję takiego prdolenia.
-
Masz żonę, którą kochasz a myślisz o innej babie któryś rok? Coś tu się ani kupy, ani dupy nie klei.
-
Nie wierzę. Niby twierdzicie, że kochacie a zdradzacie, bo coś tam, a ja nie wierzę, że to miłość. Może i była, ale już nie jest. Jeśli byś kochał to między Tobą, a żonę nie wejdzie szpilka, a co dopiero inna baba.
-
Nie kochasz żony. Może i chcesz, ale na chceniu to się kończy i choćbyś się zesrał nie będzie inaczej. Jeśli będąc chorym pierwsze co to odnowiłeś z tamtą kontakt świadczy tylko o tym, że jest dla Ciebie ważna. Pomijam fakt, że jesteś nie fair w stosunku do obu Pan.
-
Kochasz żonę i z tej wielkiej miłości myślisz o innej, masz z nią kontakt i lecisz do niej jak ćma do ognia? Jeśli takie jest Wasze pojęcie miłości to chroń mnie Panie... Jak kochasz to żadna inna nie poruszy Cię.
-
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
Electra odpisał na temat w Życie uczuciowe
Też nie wierzyłam. Jakież było moje zdziwienie... I od razu powiem Ci, że to nie siła autosugestii, że sami działamy podświadomie by spełnić proroctwa Wiele rzeczy niezależnych od Ciebie spełnia się. Nigdy więcej. Czekam na resztę, bo 90% sprawdziła się. -
Jeśli nie podejmie decyzji o leczeniu autor powinien odejść. Gdy zostanie sama ze sobą, a ciężar który nosi z nią autor spadnie na nią samą, to może w końcu to zmobilizuje ją do leczenia. Dam sobie głowę obciąć przy samej dupie, że tak właśnie będzie. Chyba, że popełni najbardziej z drastycznych kroków, bo brutalnie stwierdzę, że też jest taka opcja... Przy rozstaniu może być naprawdę prawdziwa jazda, szantaż emocjonalny, pewnie groźby odebrania sobie życia, ale strach przed takim scenariuszem nie powinien autora powstrzymywać przed ratowaniem siebie. Nie zbawimy nikogo, każdy ma swoje życie we własnych rękach. Jeśli ktoś wybiera samozaoranie nie dajmy się nikomu dobrodusznie ciągnąć za sobą.
-
I pięknie. Pewnie w głębi duszy zawsze będę zazdrościć ludziom miłości Mam tylko dzieci, które będą za niedługo więcej poza domem mając swoje już życie niż przy mnie. Mam przyjaciółkę, która za niedługo nie znajdzie czasu na częste spotkania, jestem praktycznie sama. Ale mam pracę, mam hobby, mam kilka marzeń do zrealizowania, trochę celów do osiągnięcia. Całe życie marzyłam o wielkiej miłości do grobowej deski, a prawdziwe szczęście odnalazłam odpuszczając ją sobie.
-
Każdy, kto nie leczy się pociąga za sobą bliskiego. Osobiście doradziłabym autorowi jasny komunikat "leczysz się, albo nasze drogi rozchodzą się". Jestem ogromną przeciwniczką stawiania warunków, ale jeśli na szali jest nasze życie to nie bójmy się postawić sprawy jasno. Będziesz prosić, żeby poszła leczyć się, a ona nic sobie z tego nie będzie robić, a z czasem już będzie tylko gorzej. Miłość miłością, powinno trwać się nawet w ciężkich chwilach przy kimś bliskim, ale odbiłabym piłeczkę- jeśli kocha niech zacznie leczenie dla Was dwojga. Żal, współczucie, myśli że sobie nie poradzi, że ma tylko Ciebie skutecznie przy niej zatrzymają Cię. Można mieć dobre serce, ale życie mamy jedno. Mógłbyś się zaskoczyć, ale może właśnie rozstanie skłoni ją właśnie do leczenia.
-
Uzależniające jest bycie samemu. Robisz co chcesz, kiedy chcesz i z kim chcesz. Nikt nie robi Ci wyrzutów, nie strzela fochów, nie sapie, nie masz cichych dni. Nieważne, że wszystkie są ciche, ale przynajmniej nikt nie jest w stanie zrobić Ci przykrości, zranić Cię. Ogarnę jakieś niezobowiązujące przytulanie (nie mylić z seksem), bo cholernie brakuje mi tego i mogę być sama całe życie. To jest prawdziwie uzależniający stan.
-
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
Electra odpisał na temat w Życie uczuciowe
Wpadam z czosnkowym naszyjnikiem i mi możecie -
Zmieniałam. Nie.
-
Nie słuchaj ich. Nic nie rób. Żyj jak żyjesz. Rób co lubisz, co kochasz. Wszystko można robić samemu, nie trzeba od razu gnuśnieć w domu. Może wjedziesz kiedyś w jakiegoś amanta na tych swoich rolkach i będzie buuum A jak nie to widzimy się w Ciechocinku, może jakiś Maxi Kaz ruszy na łowy